Najlepsze w wykańczaniu kosmetyków jest zdecydowanie wyszukiwanie kolejnych. Wykończyłam wszystkie kremy do stóp i z przyjemnością wybrałam się na zakupy.
Nabyłam dwa kremy, jeden w zestawie z pumeksem i skarpetkami. Cieszą mnie takie znaleziska. Lubię dbać o stopy, należy im się troska. W ciągu dnia zapewniam im wygodne buty, a wieczorem rozpieszczam kremami. Sprawia mi to niezwykłą przyjemność.
Pierwszy wypróbowałam krem Burt's Bees z miodem i borówką, nigdy wcześniej go nie stosowałam. Pachnie bardzo przyjemnie, w 99% jest naturalny. Świetnie nawilża i mam wrażenie, że zmiękcza moje stopy. Jest wydajny, stosuje go codziennie od trzech tygodni, a wykorzystałam ok. 1/5 opakowania. Jest dość gęsty i łatwo nałożyć na stopy dokładnie tyle ile potrzeba. Dla mnie super!
Kolejny krem to kokosowy krem do stóp. Tego miałam okazję używać wcześniej, chętnie do niego wróciłam. Ma żelową konsystencję, ale pod wpływem ciepła skóry zamienia się z olejek. Bardzo szybko się wchłania. Uwielbiam jego zapach, cudowny kokos, pachnie jak wspaniały deser i to za sprawą naturalnych składników. To lubię!
Po raz kolejny chwalę produkty z pszczółką, używam ich teraz więcej więc niebawem jeszcze coś napiszę:)
Długo szukałam takiego blogu ;) napewno zajrzę do Ciebie nieraz! Piszesz bardzo ciekawie :) Pozdrawiam serecznie!!!
OdpowiedzUsuńDzięki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńciekawe czy są dostępne w Polsce..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a! jeszcze jedno, w tytule jest błąd ;)
Usuńpowinno być burt's, a nie bust's ;)
dzięki już poprawiłam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńczasem można je znaleźć w TKmaxx
Usuń