Zapach jest subtelny, ale silny. Najbardziej wyczuwam olej paczuli i pomarańczy. Uwielbiam go! Nakładam do na nadgarstki, w zgięciach łokci i za uszami, zapach pozostaje ze mną na długo. Wydaje mi się, że jedynie ja go czuje, ale nie przeszkadza mi to. Jest doskonały, wszędzie można zabrać małe opakowanie:) Idealny na teraz, nie topi się, w lecie wytrzyma pewnie w lodówce, albo w ciemnej szafie, bo jest dość miękki.
Lubię wygląd małej czarnej rurki, niepozorny i elegancki.
Zapach nieprzeciętny i kuszący, ciężko się z nim rozstać.
Opakowanie zawiera 12 g, kosztuje ok 5 funtów. Jest kilka wersji zapachowych tych perfum, ten jest najlepszy dla mnie:) Cieszę się, bo można dostać wiele innych kosmetyków o tym zapachu, wypróbuję je w przyszłości, szczególnie krem do ciała.
Zawsze się zastanawiałam czy je kupić. Ale teraz na pewno kupie.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie tym opisem, jutro się wybiorę do Lush'a i poszukam tego cudeńka:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować,do wyboru jest kilka zapachów.Dajcie znać który wybrałyście:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze takie cudeńko;
OdpowiedzUsuńOdwiedziłam Lusha'a i wybrałam jak się okazuje ten sam zapach:) Jest słodki i tajemniczy,i dosyć intensywny jak na naturalny zapach. Bardzo pyszny!
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia:)
OdpowiedzUsuńJa też niedawno kupiłam Karmę i jestem zachwycona! Uwielbiam ten zapach. Mam też Vaniliary, cieplutki, słodziutki waniliowy na zimę. Ale Karma jest moim ulubionym zapachem jak dotąd.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze końcówkę i planuję kupić ponownie ten zapach:)
Usuń