Zdrowe odżywianie

piątek, 11 listopada 2011

Natłok żeli pod prysznic

Wykończyłam lawendowy żel pod prysznic z Bentley Organic i nie mogłam znaleźć kolejnego. Nie miałam ostatnio czasu chodzić po sklepach, bo doprowadzaliśmy do porządku nowe miejsce. Teraz można odetchnąć.
Żel z Bentley pięknie pachniał lawendą, niektórzy nie przepadają za tym zapachem, ja jestem jego zwolenniczką o czym już pisałam. Lawenda jest tu bardzo intensywna, zawiera również aloes i jojobę.
Od żelu nie wymagam zbyt wiele, dobrze jeśli zapach jest przyjemny. Ten był ok, do tego miał certyfikat Soil Association.
Skończył się i ciężko było w moim miasteczku znaleźć coś godnego uwagi.
Bardzo się ucieszyłam kiedy w supermarkecie wypatrzyłam żel w z tym samym certyfikatem w cenie 1 funta. Super! Tym razem zapach lawendowo- mandarynkowy. Świeży, bardzo mi odpowiada.
Dobry produkt w jeszcze lepszej cenie, bo za żel pod prysznic moim zdaniem nie ma co przepłacać.
W Wielkiej Brytanii często w prasie codziennej można znaleźć kupony na produkty czy jakieś rabaty. Często oferują witaminy czy kosmetyki. Pracuje w miejscu gdzie codziennie wieczorem wyrzuca się stosy gazet, więc  kto wyszuka coś dla siebie może zabrać co chce. Kilka dni temu wypatrzyłam kupon do Body Shop na żel pod prysznic. Do Body Shop cudownie jest wejść i patrzeć na kolorowe półki, niestety naturalna promocja marki mija się z prawdą. Kupon był jednak na żele z pełni przyjazne dla skóry i środowiska. Wzięłam 3 i o dziwo kiedy pojechałam do sklepu udało mi się je wszystko zrealizować:)
Teraz mam spokój na jakiś czas. Wybrałam 3 spośród siedmiu zapachów, ciężko było się zdecydować. Żele nie zawierają parabenów, SLSów, barwników ani nawet mydła. Jest całkowicie biodegradowalny, a butelka nadaje się do recyklingu. Wszystko składniki pozyskane są w ramach Wspólnoty Uczciwego Handlu. Już wcześniej zwróciłam na nie uwagę, ale cena 25 zł za żel pod prysznic mnie zniechęciła. Wiem, że można trafić na promocję i wtedy można się skusić.
Wybrałam orzeźwiające zapachy : gruszka z trawą cytrynową, ogórek i miętę oraz arbuz z eukaliptusem. Wszystkie zapachy mi odpowiadają, butelki pięknie się prezentują.
Użyłam tylko tego z gruszką i cała łazienka pachniała przez dłuższy czas. Na skórze zapachu nie wyczuwam, bo od razu nakładam balsam. Produkt bardzo wydajny, choć wodnisty trzeba uważać żeby nie wylać połowy butelki, ale to jedyna wada. Nie zauważyłam specjalnego nawilżenia, ale plus za to, że nie wysusza mojej skóry. Cieszę się, że udało mi się dostać te produkty, może wypróbuję jeszcze kolejne zapachy. Na jakiś czas mam spokój, bo te wystarczą na dłuższy czas:)

2 komentarze:

  1. Piękna kolekcja żeli :) Szkoda, że u nas w Polsce ciężko je dostać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda,na szczęście jest coraz więcej świetnie zaopatrzonych sklepów internetowych:)

    OdpowiedzUsuń