Zdrowe odżywianie

niedziela, 15 stycznia 2012

Co to są parabeny i dlaczego ich unikać?

Cześć!

Pora na kolejny szkodliwy składnik stosowany w kosmetykach. Szkodliwy a zarazem niezbędny, jednak lepiej szukać bezpiecznych rozwiązań.
Parabeny to konserwanty przedłużające trwałość kosmetyków. Każdy produkt na bazie wody ma skłonność do rozwoju w nim drobnoustrojów, bakterii czy pleśni. Dzięki konserwantom kosmetyk jest bezpieczny i wolny od zanieczyszczeń. Nie zawsze uda się uniknąć parabenów, małe dawki nie są szkodliwe, ale jeśli mamy możliwość lepiej ich unikać:)




Parabeny powodują raka, zaburzają gospodarkę hormonalną, zaburzają pracę układu odpornościowego i nerwowego, powodują alergie i podrażnienia skóry.  Wchłaniają się przez skórę do krwi i limfy, wpływają na cały ustrój. Działają estrogennie, na mężczyzn feminizująco. Są niebezpieczne dla zarodka i płodu, nie można ich stosować w czasie ciąży i karmienia piersią. Niestety producenci o to nie dbają. Przejrzałam skład kilku kosmetyków dla kobiet w ciąży, na końcu listy znalazłam parabeny. Najgorsze, że w kosmetykach dla noworodków też jest sporo chemii. 
Naukowcy nie mają jeszcze dowodów, że substancje te powodują raka, jednak właściwości estrogenów przyspieszają wzrost guza. 
Producentom narzucane są limity koncentracji parabenów w kosmetykach. Złą wiadomością jest fakt, że ciągle można korzystać z więcej niż jednego parabenu w produkcie.Wszystko to kumuluje się w naszym organizmie. 

Napis BEZ PARABENÓW czy PARABEN FREE nie musi oznaczać, że kosmetyk jest wolny od wszelkich syntetycznych konserwantów. Trzeba uważać i szukać ich w końcowych linijkach składu. 
Najczęściej stosowane są Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben

Trzeba też urażać na formaldehyd, który jest bardzo toksyczny. Powoduje silne alergie. Był pierwszym konserwantem zastosowanym w kosmetyce. Ciągle stosuje się wiele jego pochodnych, które mogą wchodzić w reakcje z innymi składnikami i wytworzyć silny formaldehyd. 
Pochodne, których powinniśmy unikać to m. in. 2 Bromo-2Nitropropane1,3-Diol, Diazolidinyl Urea, Imidazolidinyl Urea, Bronopol, DMDM Hydantoin, Quaternium-15.

Kolejnum konserwantem jest polyacrylamide, jego działanie rakotwórcze zostało potwierdzone badaniami naukowymi. Dziwne, że jeszcze nie wycofano go z produkcji kosmetyków. Lepiej nie sięgać po produkty mające go z składzie, szczególnie na początku listy. Kumuluje się w organizmie i niesie za sobą sporo zagrożeń. Jego połączenie z formaldehydem daje silne działanie toksyczne. 

Wyszukiwanie naturalnych rozwiązań to nie moda, nietoksyczne  kosmetyki są bardzo ważne. Nikt nie ostrzega na opakowaniu o zagrożeniach jakie niesie za sobą kosmetyk. Kupujemy je dla przyjemności, okazuje się, że możemy sobie nawet zaszkodzić.

Nie da się uniknąć konserwantów, jednak trzeba wybierać bezpieczne rozwiązania.
Niektóre rośliny, olejki eteryczne, zioła czy witaminy to naturalne substancje konserwujące, ale to już temat na kolejny wpis. 
Zawsze musimy sprawdzać z jakim składnikiem chemicznym mamy do czynienia. Tylko nasza dociekliwość może nam pomóc. 
Jeśli już używamy kosmetyku z paranenem, można używać go co drugi- trzeci dzień. Najważniejsze, żeby nie się nie kumulowały. Nie ma co panikować, parabeny są szkodliwe w dużych dawkach, ciągle jednak nie ma pewności jak mogą działać na nasz organizm. 

Powodzenia w ich tropieniu!
             

32 komentarze:

  1. Także unikam konserwantów.

    Zapraszam do zabawy:
    http://czarodzielnica.blogspot.com/2012/01/tag-kobieta-kobiecie.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem prze szczęśliwa, że trafiłam na Twojego bloga. Od niedawna próbuję wdrażać w życie pro ekologiczne zachowania. Zakupy kosmetyczne pod tym kątem nie są w Polsce prostym zadaniem. Wciąż brak świadomości podstawowych rzeczy, brak dobrych i wiarygodnych źródeł traktujących o temacie w sposób kompleksowy. Na pewno będę tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczeście w Polsce jest coraz łatwiej kupić nalutalne i biologiczne kosmetyki. ZAwsze trzeba uważąć, żeby ni ebył to tylko napis "naturalny". Często jesteśmy oszukiwani.

      Usuń
    2. Witam serdecznie, super rozwiazanim jest firma Arbonne, jeszcze mało znana w Polsce, ja mieszkam w Kanadzie I zajmuje sie sprzedażą produktów tej firmy, jestem pod wielkim wrazeniem, naprawdę, jeżeli masz więcej pytań pisz julia_cieslak1@yahoo.ca, chętnie odpowiem.na wszystkie pytania ;) pozdrawiam

      Usuń
  3. Jasne że chciałabym używać tylko i wyłącznie eko kosmetyków.Ale nie stać mnie na to póki co to jeszcze za drogie rozwiązanie za mnie. Staram się używać i próbować różnych kosmetyków bardziej naturalniejszych ale przede wszystkim liczy się to jak reaguje moja skóra. Bo nieraz te naturalne kosmetyki mnie uczuliły.
    Staram się wybierać mniejsze zło jeżeli chodzi o ekologię.
    No i póki kasy braknie to wolę wydać więcej na lepszej jakości jedzenie niż np. na szampon do włosów.
    Problemy onkologiczne mam od prawie urodzenia. Ze skórą tak samo.Ogólnie chemia w otaczającym nas świecie nic dobrego nie przynosi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszechobecna chemia rujnuje nasze zdrowie. Nie koniecznie trzeba wydawać dużo na kosmetyki,zamiast balsamu,można stosować dobrej jakości olej-butelka wystarczy na długo. Z tym samym olejem można zrobić kąpiel lub peeling cukrowy. Inwestycja w dobre mydło się opłaci,bo dłużej wytrzyma. Do twarzy można znaleźć krem za rozsądną cenę. Eko nie musi być drogie.Po jedzenie też lepiej chodzić na mały miejski bazarek niż do sklepu z żywnością ekologiczną.
    Powodzenia w kolejnych wyborach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnie zgadzam się z autorką bloga!!!!!! Moje drogie uważajmy na konserwanty, wielu lekarzy o tym mówi, ale niestety nieoficjalnie, że konserwanty wpływaja na nasz organizm w zasadniczy sposób. Najbardzie odczuwaja to niestety kobiety, ktore mają duże problemy z gospodarka hormonalna, która jest zaburzona m.in tymi składnikami (konserwantami) pochodzącymi z kosmetyków i z żywności. Zastanówcnie sie, dlaczego kobiety w naszych czasach przy takim postepie w każdej dziedzienie maja np. bardzo duzy problem z zajściem w ciąże????!!!! Nie mówi sie o ty głośno, ale wielu naukowców zwraca uwage i alarmuję, że przyczyną może być ta chemia, którą w duzych ilościach codziennie przyjmujemy.
    Przedstawiciele duzych koncernów twierdzą, że to jest bzdura, że to nieprawda, że konserwantów jest tak mało, że nie maja właściwie żadnego znaczenia . . .!!! ale moment, my aplikujemy codziennie mnóswtwo kosmetykó, a jeden kosmetyk zawiera np. 5 parabenów. Nasz organizm nie jest wstanie przerobic takich ilosci składników chemicznych i dlatego sa kumulowane o organiźmie, wywołując różne reakcje i interakcje, często negatywne ....

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę,że te wszystkie problemy są spowodowane zaburzoną gospodarką hormonalną.Przyczyniają się do tego kosmetyki,środki czystości,żywność.Trzeba być tego świadomym i próbować coś zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielkie uznanie za ten post. Pozwałam sobie zamieścić link na FB, aby jeszcze więcej osób przeczytało. Ze grozą musze przyznać, że świadomość w zakresie składu kosmetyków i tym czym sa składniki jest znikoma. Dzisiaj w pracy wywiązała się dyskusja w czasie imieninowej kawy na temat parabenów. Na 6 osób dwie wiedzą o co chodzi. Jedna z nich to lekarka, która wyjaśniała w medyczny sposób jak parabeny wpływają na estrogen. Dzięki Ekocentryczko za ten post ;) Ja czekam juz na następnego.

      Usuń
  7. Wiele ludzi nie ma pojęcia co są to parabeny?? W sklepach nikt nie potrafi doradzić,w dużych drogeriach panie patrzą ze zdziwieniem jak pytam o skład..wolę kupować w sprawdzonych małych sklepikach,albo w internecie.
    dziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejny bardzo użyteczny post. Oparabenach juz wiedziałam wcześniej, ale niektóre wymienione przez Ciebie widze pierwszy raz.
    Jeszcze raz się powtórzę: super blog!!
    Pozdrawiam
    ruda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja polecam dobre polskie kosmetyki ekologiczne bez parabenów właśnie.Firma już dawno postawiła sobie za cel produkcję bezpiecznych kosmetyków.Zapraszam więc do sklepiku internetowego pod adresem http://tiny.pl/htg4x

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za linka,zaraz zaglądnę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Żartujesz? Polyacrylamide jest stosowany w kosmetykach??? Na labach bezwzględnie każą nam zakładać rękawiczki do wszelkich testów z nim związanych... Dobrze, że już jakiś czas temu zaczęłam przestawiać się na kosmetyki naturalne...

    OdpowiedzUsuń
  12. Na dzień dzisiejszy parabeny są bezpieczne w użyciu.Są jedną z najlepiej przebadanych pod kątem bezpieczeństwa grupą środków konserwujących. Zapraszam do mnie w celu przeczytania artykułu pt. "Parabeny. Kolejny chwyt marketingowy czy realne zagrożenie dla zdrowia?" pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam kosmetyki oriflame z serii Eco Beauty oraz kosmetyki Helan- nie zawieraja parabenow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety Oriflame mimo nazwy "naturalne kosmetyki" z natura maja niewiele wspolnego I jeden krem potrafi miec cztery parabeny w skladzie
      Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben.
      choc jak ktos juz wspomnial powyzej parabeny sa najmniej szkodliwymi na ta chwile konserwantami ,o wiele bardziej bylaby szkodliwa plesn,i roznorakie bakterie ktore by nam sie namnozyly w niezakonserwowanym kremie. Kremy bez zadnych konserwantow musza byc trzymane w lodowce I zuzyte najdluzej w ciagu miesiaca wiec to co kupujecie w drogeriach I firmach kosmetycznych z nazwami "eco" I "naturalne" a swiecace data waznosci na rok naprzod niewiele ma wspolnego z natura I napewno ma konserwanty .

      Usuń
  14. OK, to teraz przyklad z zycia wziety. Mojego. Mam 47 lat, od dawna cierpialam na zespoly napiecia miesiaczkowego, a w ostatnich czasach przyczlapaly sie pierwsze objawy menopauzy. Od ponad roku nie jem miesa, kupuje organiczne jedzenie z roznych zrodel ( ryneczki, sklepy organiczne, dzialkowcy, bezposrednio od rolnika). Zeby myje pasta bez fluoru, ktora sama sobie robie z oleju kokosowego, zamiast kremow i balsamow uzywam olejow (do ciala kokosowy, migdalowy i jaki tam popadnie bo mam kilka pod reka :-)). Do twarzy uzywam kostke masla kakaowego, lezy sobie na polce zamast jakiegos garniera czy loreala testowanego na zwierzetach. Szampon, odzywka, plyn do ciala i mydlo - ze sklepu organicznego ( ale juz sie interesuje, jak samej sobie to wyprodukowac :-))Dezodorant - naturalny puder ze sproszkowanego ryzu, krzemionki i skrobii albo po prostu ałun w kostce. Generalna zasada: jak najmniej skladnikow. Po co mi konserwant? Moge kupic mniejsza ilosc wiecej razy albo sama sobie zrobic. Bedzie troszke wiecej pracy :-) A teraz co z tego mam? Nie mam napiec przedmiesiaczkowych ( wciaz miesiaczkuje zaznaczam :D), nie boli mnie brzuch, skonczyly sie jednodniowe migreny w pierwszym dniu okresu, zero nerwowosci i niepokojow. Czuje sie swietnie i jestem szczesliwa, ze nie musze brac zadnej kuracji hormonalnej i srodkow przeciwbolowych. W sumie nie obchodzi mnie co tam sobie naukowcy wymyslaja, czy stwierdzili nagle jednogloscie, ze parabeny nie maja wplywu na raka, czy tez maja. Stosujac organiczne produkty mam lepszy humor, lepsza skore czuje sie zdrowsza. I jest taniej, a nie drozej bo to produkty wystarczaja mi na bardzo dlugo i wykorzystuje je do konca ( ile oleju zuzyjesz na cialo po kapieli? przeciez nie bedziesz sie w nim taplac....)Naukowcow pracujacych dla koncernow juz dawno przestalam sluchac. To tak samo jak ci etyczni pseudo naukowcy wypowiadaja sie o GMO - zatrudnieni przy korytach spiewaja piesn producenta :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie popieram ta opinie tez mialam problemy z hormonami i jak zaczelam uzywac bialego jelenia do kapieli i do mycia wlosow oraz naturalnego dezodorantu zrobionego z maki ziemniaczanej oleju kokosowego i sody oczyszczonej lepiej sie czuje.Pasta do zebów z oleju kokosowego u mnie nie wchodzi w rachube bo mam odruch wymiotny. Ale za to kupilam naturalna paste do zebow bez parabenów PEGów i glikoli polietylenowych oraz innych swiństw ktore maja wpyw na nasze zdrówko. Czytalam artykul ze w Norwegii maja bardzo restykcyjne prawo jezeli chodzi o kosmetyki i u nich wiele substancji jest zabronione. U nas w Polsce oraz innych krajach europy zanim ktos na to wpadnie zanim przejda ustawy to zdazymy pozdychac na raka albo bedzimy sie meczyc z nieplodnoscia albo alergiami dopadnie nas atopowe zapalenie skory oraz wiele innych upierdliwych chorób skóry. Po za tym duzo taniej bo ja myje sie mydlem za 7zl od 2 miesiecy (jest bardzo wydajne). przy czym nie uzywam plynow do kapieli zelow pod prysznic ani mega wypasionych szamponow ktore maja full silikonow ktore skutecznie obklejaja łuske wlosa przez co sie przetłuszczają. Czysta ekonomia:)

      Usuń
    2. Dziękuję za komentarz:)

      Usuń
  15. Na każdym kroku faszerują nas jakąś chemią jedzenie,kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja kupiłem dezodorant magnezowy ze strony swiatmagnezu i jestem zadowolony. Żadnych parabenów ,bezzapachowy,ekologiczny dostarczający dodatkowo transdermalnie jony magnezu.Polecam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. a co powiecie na kosmetyki dla naszych zwierząt bez parabenów? Ktoś powie co ma piernik do wiatraka, ale przecież to też ważna dziedzina życia wielu z nas. Właśnie wdrażam do obrotu w sklepie kosmetyki dla zwierząt marki Botaniqa wolne od parabenów, silikonu, alkoholu, pochodnych ropy naftowej , czy składników pochodzenia zwierzęcego. Decyzję oczywiście pozostawiam do osobistego rozważenia, ale myślę, że część ludzi poszukujących zdrowych kosmetyków postępuje tak także w pozostałych sferach swojego życia, a w tym także w kwestiach utrzymania swoich pupili. Jako źródło konkretniejszych informacji zapraszam na stronę producenta http://botaniqa.eu/ bądź stronę mojego sklepu, gdzie w dziale kosmetyki dla psów występują produkty tej marki. Adres sklepu http://zoozulicki.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawym sposobem sprawdzania niektórych kosmetyków i innych produktów jest strona http://www.goodguide.com/ oraz aplikacja skanująca kody produktów sprawdź i ty bo warto o siebie dbać.
    Your Choice is Eco Choice
    pzdr. Fundacja Eco Choice

    OdpowiedzUsuń

  19. Tu można kupić kosmetyki bez parabenów i chemicznych konserwantów. elitas.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest ratunek !!! Od 1 października wchodzą na polski rynek kosmetyki amerykańskiej firmy Arbonne - bez koserwantów, parabenów, oleju mineralnego, wazeliny i innych śmieci, oparte na wyciagach z roslin, nie testowane na zwierzetach oraz nie zawierające żadnych tłuszczy zwierzęcych. Piszcie epalecka@poczta.fm. Zaczęlam z nimi współpracę, gdyż po dwóch miesiacach uzywania ich produktów zauważylam na swojej skórze tak ogromne zmiany, że czuję jakbym się cofneła w czasie o kilka dobrych lat !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Parabeny to jedne z najlepiej przebadanych pod względem bezpieczeństwa konserwantów. Należy zwrócić uwagę na fakt, że producenci celowo umieszczają na opakowaniu napis "paraben free", by zyskać klientów i sprzedać jak najwięcej. W świetle aktualnych informacji nie ma podstaw do obaw przed stosowaniem kosmetyku tylko dlatego, że ma on parabeny.

    OdpowiedzUsuń
  22. zgadzam się z moją poprzedniczką...obecnie wielu producentów wykorzystuje strach przez parabenami i umieszcza tego typu informacje o ich braku...a w rzeczywistości je posiada

    OdpowiedzUsuń
  23. Witajcie, jako wizazystka od kilku lat szukalam dobry kosmetykow pielegnacyjnych I upiekszajacych I w koncu znalazlam swietna linie kosmetykow na formule szwajcarskiej I dostepnych od kilku miesiecy w Polsce, zapraszam do wspolpracy. sprzedaz dziala z polecenia, ale produkty sa niesamowite!!. Jesli jestescie zainteresowani piszcie na Ja_gienka@yahoo.co.uk Jagoda

    OdpowiedzUsuń