Zdrowe odżywianie

piątek, 20 stycznia 2012

Woda różana

Teraz kosmetyk. bez którego nie mogę żyć-woda różana. Odkąd ją odkryłam nie szukam innego toniku, czasem wchodzi w grę jedynie coś domowej produkcji, jak np. tonik owsiany. Od dwóch lat jestem jej wierna i zmieniam najwyżej marki.
Skład bardzo prosty jedynie czysta woda z róży Damas. Tonik pięknie pachnie,odżywia skórę, chłodzi, matuje skórę. Wyciąg z róży łagodzi podrażnienia. Zapach działa na mnie stymulująco, szczególnie lubię opakowania z atomizerem. Rano uwielbiam spryskać twarz tym cudownym tonikiem, to bardzo przyjemne i relaksujące. Próbowałam wielu wód kwiatowych, ta jest najlepsza. Teraz kupiłam Organic Rosewater marki Pukka (zawsze mam zapas ich herbat ziołowych).


Tonik jest w szklanej butelce z matowego szkła, pojemność 100 ml. Opakowanie z atomizerem, będę mogła później uzupełnić innym produktem. Zapłaciłam za nią około 8 funtów w Whole Foods Market.
Znalazłam polską stronę, ale nie mają tego toniku. Można dostać też tańsze wersje, ale zawsze zwracajcie uwagę na skład. Jedynym dodatkiem może być jedynie woda źródlana, więcej nie potrzeba.

Tonik jest odpowiedni dla wielu rodzajów skóry zarówno suchej, naczynkowej, wrażliwej jak i mieszanej czy tłustej.  Dobrze oczyszcza, nie klei się, szybko się wchłania. W ciągu dnia świetnie odświeża cerę. Pamiętajcie, żeby zawsze zebrać chusteczką nadmiar wody. Nie powoduje uczuleń.
Używam jej także do okładów na zmęczone oczy, nie podrażnia i przynosi ukojenie.
Woda różana ma też zastosowanie w kuchni, świetnie smakuje z ryżem, deserami czy napojami.

Od wieków jest stosowana w kosmetyce, w celu poprawienia urody, cieszę się, że ją odkryłam:)

13 komentarzy:

  1. Intrygujący kosmetyk- dzięki Twojej notce mam nieodpartą chęć zapoznania się z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I pewnie do tego nieziemsko pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale się nie dziwię tej opinii. Ja także uwielbiam wodę różaną (stosuje francuskiej firmy Argile Provence). Firmu Pukka nie znam. Piszesz o ich herbatach. bardzo jestem ich ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam samej wody różanej już od wielu lat i jestem przezachwycona..... kupuję niestety przez internet, bo u nie ciężko ją dostać ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. kurczę szkoda że tak ciężko ją dostać ...;/
    wydaję się być świetna ;**
    byłaby jakaś prostsza i skuteczna droga aby zakupić ten produkt ?? ;)
    byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedz ;*

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja za to uwielbiam hydrolat oczarowy. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja od dawna jestem fanką wszelkich hydrolatów Do moich faworytów należą z Kocanki ( mój K nie znosi jego zapachu ale ja uwielbiam go bo uspokaja podrażnione naczynka) z nasion słodkich i migdałów i kwiatów słodkiej pomarańczy . Używam go jako toniku, dodatku do włosów, maseczek i jako mgiełki odświeżającej latem ( przelewam sobie do małej buteleczki i noszę w torbie)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też lubię oczarowy,niestety się skończył,a Biochemia Urody nie wysyła za granicę.Zamówię jak będę w domu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam i hydrolat oczarowy i różany - oba nieziemsko pachną przy okazji. Niezbędniki!

    OdpowiedzUsuń
  10. ecospa wysyła za granicę i mają niezły wybór hydrolatów (i całej reszty), w tym oczarowy, i wydaje mi się że jeśli chodzi o sklepy z półproduktami mają też nawyższą jakość.

    już kiedyś trafiłam na polską strone Pukka szukając herbat, ale chyba już zawiesili działalność bo informacja o negocjacjach handlowych wisi już od dawna :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za informację,kiedyś zamawiałam oleje z ecospa,ale jakoś zapomniałam o nich.

    Niektórych angielskich marek nie ma w Polsce,może ciężko się z nimi dogadać..pewnie z czasem się to zmieni.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też używam wody różanej zamiast toniku:) dodaje też jej do maseczek i spryskuje włosy:) uwielbiam ten zapach i działanie :) niestety też zamawiam przez internet- to jedyny minus.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodaję wodę różaną do glinek lub innych sproszkowanych masek ziołowych. Włosów nie spryskiwałam,teraz spróbuję, dzięki!
    Zakupy w internecie czasem się o wiele korzystniejsze,też często tak zamawiam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń