Born to Bio-żele pod prysznic
Przy okazji zakupów jaki czas temu skusiłam się na pięknie opakowane ekologiczne żele pod prysznic marki Born to Bio.Kupiłam dwa. Jeden dla siebie, drugi na chłopaka. Posiadają certyfikat Ecocert. Rzeczywiście ładnie wyglądają w łazience, ale raczej jestem w stanie się bez nich obejść.
Żel arganowy ładnie pachnie, lekko się pieni. Jest dość gęsty i przez to wydajny. Pozostawia skórę przyjemną w dotyku. Jest ok, ale tęskniłam za mydłem aleppo, które już wróciło do mojej łazienki i na pewno zagości na dłużej. Używając dobrego mydła mam bardziej zadbaną skórę, mogę nim umyć nawet włosy. Do tego wystarcza na bardzo długo, a kosztuje pewnie tyle co żel. Ze ten zapłaciłam około 3 funtów, butelka ma 300 ml.
Drugi o zapachu bambusa, okazał się totalną klapą. Nie pachniał przyjemnie i mój facet wcale nie chciał go używać. Jakoś skończył butelkę, ale na pewno nie kupię go ponownie.
Nie są to złe produkty, ale nie wybijają się niczym. Ładna butelka cieszy oko. Dałam się skusić, ale w przyszłości raczej zrezygnuję z tego typu produktów.
Nie wiem jak inne produkty tej marki, ciągle używam mleczka do twarzy, które dobrze się sprawdza, jedynie nie nadaje się do demakijażu oczu.
W Polsce można je dostać między innymi tu. Raz spróbowałam, ale za żel pod prysznic nie ma sensu dawać 20 zł czy nawet więcej w innych sklepach.
Jest jeszcze kilka wersji zapachowych, może próbowałyście?
Żel arganowy ładnie pachnie, lekko się pieni. Jest dość gęsty i przez to wydajny. Pozostawia skórę przyjemną w dotyku. Jest ok, ale tęskniłam za mydłem aleppo, które już wróciło do mojej łazienki i na pewno zagości na dłużej. Używając dobrego mydła mam bardziej zadbaną skórę, mogę nim umyć nawet włosy. Do tego wystarcza na bardzo długo, a kosztuje pewnie tyle co żel. Ze ten zapłaciłam około 3 funtów, butelka ma 300 ml.
Drugi o zapachu bambusa, okazał się totalną klapą. Nie pachniał przyjemnie i mój facet wcale nie chciał go używać. Jakoś skończył butelkę, ale na pewno nie kupię go ponownie.
Nie są to złe produkty, ale nie wybijają się niczym. Ładna butelka cieszy oko. Dałam się skusić, ale w przyszłości raczej zrezygnuję z tego typu produktów.
Nie wiem jak inne produkty tej marki, ciągle używam mleczka do twarzy, które dobrze się sprawdza, jedynie nie nadaje się do demakijażu oczu.
W Polsce można je dostać między innymi tu. Raz spróbowałam, ale za żel pod prysznic nie ma sensu dawać 20 zł czy nawet więcej w innych sklepach.
Jest jeszcze kilka wersji zapachowych, może próbowałyście?
nie znam kosmetyków z tej firmy
OdpowiedzUsuńwarto kupić, bo aktualnie jest na nie dużo promocji - w ekodrogeii są 3 w cenie 2, a w Naturnice korzystna cena za sztukę
OdpowiedzUsuńja jednak wolę mydełka:) żele tylko na wyjazdy.
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio właśnie przeprosiłam z moimi mydełkami i znowu ich używam, żeli już raczej nie :)
UsuńJa ostatnio zachwycam się balsamem do mycia z Babydream nagietkowym. Super nawilża. Z ekologicznych żeli to używam tylko Alttery, tak jak ich mydeł i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKocham Babydream :D Cudny jest :)
UsuńFaktycznie butelki mają super :) szkoda,że tylko to...
OdpowiedzUsuńPrzuglądam się tym żelom. Przyznam, że argan zwrócił moją uwagę. 22 zł za butelkę. hmmm No nie wiem po tym co napisałaś.
OdpowiedzUsuńpodobają mi się butelki.
OdpowiedzUsuńHm, 20zł za 300ml żelu z certyfikatem to nie jest tak dużo. Fajnie wyglądają, szkoda, że jak mówisz jeden lepszy, drugi gorszy
OdpowiedzUsuńA co do Aleppo - ile procent używasz?
Teraz mam aleppo 50%.
UsuńSkusiłam się na nie w promocji 1+1=3. Mam dokłądnie takie same odczucia. Myjąc się żelem spoglądałam tęskno na mydełka LF. Choć przyznaję, żele ładnie pachną, ślicznie wygladają.
OdpowiedzUsuńJa nie używałam jeszcze ich produktów ale moi chłopcy mają żel do mycia tej firmy i mam podobne zdanie jak Ty, jest całkiem OK ale niczego wyjątkowego się z nim nie doszukałam. Raczej nie kupię go ponownie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak za pojemność 300ml nie wychodzą drogo,
OdpowiedzUsuńzwłaszcza w promocji 3 w cenie 2 ;)
Mam jagodowy i nie wiem, co myśleć. Muszę go jeszcze poużywać, bo jakoś nie mam zdania na jego temat. ;)
OdpowiedzUsuńpewnie spróbuję :)a opakowanie rzeczywiście piękne ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam tez do nas na rozdanie
http://mode-moi-sell.blogspot.com/2012/04/rozdanie-w-stylu-marilyn-monroe.html
naprawdę warto :)
Promocja na wywołanie wiosny w lavendic.pl - żele Born to Bio najtaniej w sieci - 18,99 zł. Zapraszamy serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńCzy korek był zafoliowany razem z butelką?
Właśnie go otrzymałam i właśnie się zastanawiam,
czy opakowanie nie było wcześniej otwierane?
Pozdrawiam Aneta
A już miałam pakowac do koszyka ten zielony żel dla moego faceta ;) dobrze, że poszukałam opinii. Jednak już go nie kupię. Szkoda kasy na coś, co nawet nie pachnie przyjemnie.
OdpowiedzUsuń