Testowałam kilka tuszów naturalnego pochodzenia, ta maskara mi bardzo odpowiada. Niedawno kupiłam ją po raz kolejny.
Ma dużą i gęstą szczoteczkę, świetnie rozczesuje rzęsy. Na tym zależy mi najbardziej, bo nie znoszę posklejanych rzęs. Dodatkowo pogrubia rzęsy, nie daje jednak spektakularnego efektu. Opakowanie jest całkiem spore- 13 ml.
Tusz jest łatwy w aplikacji, szybko zasycha i nie rozmazuje się. Jest wydajny.
Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z korzenie lukrecji*, kwas stearynowy, wosk pszczeli*, ester jojoby, algi, olej arganowy*, jedwab, szelak, ekstrakt z rokotnika zwyczajnego*, masło shea*, witamina E, masło kakaowe*, olej z orzecha kokosowego*, olej z kwiatu słonecznika, oliwa z oliwek*, olej z lnicznika siewnego, liposomy, ekstrakt z kwiatu lipy*, ekstrakt z róży*, ekstrakt z malwy*, witamina C, mieszanka olejów eterycznych.
* składniki pochodzące z upraw ekologicznych
Maskara łatwo się zmywa, wystarczy łagodny płyn do demakijażu.
Jest przebadany dermatologicznie i oftamologicznie. Jest odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.
U mnie się sprawdza, pewnie za jakiś czas wypróbuję coś nowego, ale do tego produktu będę wracać. Cena nie jest bardzo wysoka, możecie ją dostać w wielu sklepach internetowych, na przykład TU.
Jakich maskar używacie? Chętnie poznam Wasze typy.
Pozdrawiam:)
Ja używam z Oriflame:
OdpowiedzUsuńhttp://pl.oriflame.com/products/product-detail.jhtml?prodCode=17322
Równiez nie skleja rzęs. A efekt jest super, wydłużone i pogrubione rzęsy. Dostałam go ,ale jak nie znajdę nic lepszego to kupie, albo wypróbuję ten rekomendowany przez Ciebie :)
Pozdrawiam
ruda
Z tych naturalniejszych używałam tylko mascary z Alverde i nie byłam zachwycona :/
OdpowiedzUsuńJa na razie jestem przy Benecos, ale Lavera wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam Alverde z kulkową szczoteczką, całkiem nieźle się sprawdza ale lubię testować nowe tusze do rzęs kiedy skończy się moja maskara to chętnie po nią sięgnę, tym bardziej, że od niedawna używam pudru z Lavery i jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńnaturalnych tuszy jeszcze nie próbowałam niestety ;)
OdpowiedzUsuńmogłabyś wkleić zdjęcie rzęs przed i po tym tuszu?
ja też jestem ciekawa efektu przed i po :]
UsuńOk,wkleję zdjęcia.Muszę poczekać aż ktoś wróci do domu,żeby pstryknąć zdjęcie.
Usuńsuper to czekam:]
UsuńWrzucę w poniedziałek,próbowałam sama zrobić,ale nie wyszło..będą na pewno!
Usuńcieszę się ;)
UsuńZrobiłam zdjęcia,ale wyszły do kitu,nic nie widać.Muszę je zrobić przy lepszym świetle i wtedy wrzucę na pewno.Przepraszam,że nie ma ich dziś.
UsuńUżywam tuszu pogrubiającego dr.Hauschka. Lubię mocno wytuszowane rzęsy i takiego efektu nie mogłam osiągnąć mascarą naturalną. Efekt na rzęsach tuszu dr.Hauschka mogłabym porównać z Lancome Hypnose. Do tego pięknie nabłyszcza rzęsy, nie skleja. Niestaty ma wadę - jest dosyć nietrwały. Trzeba też troszkę inaczej go nakładać. Polecam!
OdpowiedzUsuńKupię ją w następnej kolejności:) Lubię produkty pielęgnacyjne Dr.Hauschki,ale produktów do makijażu jeszcze nie próbowałam. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńDobrze wiedzieć, nigdy nie używałam maskar naturalnych, myślę, że czas zacząć.!
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja :)) ja używam maskary AnneMarie Börlind i jestem nią zachwycona :D mimo to mam ochotę na spróbowanie innych naturalnych maskar a do AB na pewno wrócę :))
OdpowiedzUsuńJa mam zwykłą wydłużającą Avon Great Lenghts ;) Ale chyba muszę sprawdzić jakieś inne xD
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Lavery. Wypróbowałam kilka naturalnych tuszy. Dla mnie Lavera to No 1. Trend Sensitiv Bio Organic Volume Mascara. Używam brąz.
OdpowiedzUsuńNie wiesz, gdzie moznaby zobaczyć paletę odcieni tych fluidów? Jakoś nie mogę nic wygrzebać w internecie;(
OdpowiedzUsuńChodzi mi oczywiście o fluidy Lavery;) Jakoś zbyt szybko przeskoczyłammyślowo od tuszy do podkładów';)
UsuńTutaj można je dostać:
OdpowiedzUsuńhttp://www.lilinatura.pl/index.php?option=com_virtuemart&view=category&virtuemart_category_id=53&order=DESC&Itemid=181
Chciałabym ją kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup Lavery, tylko się tak zastanawiam - przecież oni promują się jako producent wegańskich kosmetyków, to co tu robi wosk pszczeli?
OdpowiedzUsuńTo nie prawda - lavera nigdy nie promowala sie jako weganska firma. tusz sensitive lavery jest weganski pozostale nie sa. Na kazdym produkcie lavery ktory jest weganski znajdziemy jednak logo vegan society.
UsuńZachęciłaś mnie tą recenzją, bo jeszcze nie miałam naturalnego tuszu i powoli się przymierzam do kupna.
OdpowiedzUsuńJa też się właśnie rozglądam za naturalnym tuszem do rzęs, a ten Lavery wydaje się interesujący(i opakowanie ma ładne!).
UsuńZastanawiam się jeszcze, gdzie mogę dostać ekologiczną bezołowiową pomadkę do ust. Chodzi mi o odcień klasycznej czerwieni, bo tylko takiego koloru używam; widziałam wiele różnych w sieci, ale żadna nie była 1oo% czerwona :( Jeżeli możecie mi pomóc będę wdzięczna :)
Niestety o klasyczną czerwień trudno wśród naturalnych pomadek: może co z tych będzie odpowiednie: http://e-sklep.hauschka.pl/pl/c/Usta/40/2
UsuńPozdrawiam:)
Tu znalazłam lepszą: http://www.mondebio.co.uk/organic-cosmetics/dr-hauschka/new-inner-glow-lipstick-no-13-red-quartz-4-5g-limited-edition/12625.html
UsuńWielkie dzięki! Rzeczywiście ta ostatnia "najczerwieńsza", ale odcień ciepłej czerwieni i miedzianej czerwieni też wyglądają obiecująco. Na pewno na którąś się zdecyduję :) Pozdrawiam
UsuńCieszę się,że mogłam pomóc.
UsuńPozdrawiam:)
Od jakiegoś czasu używam własnie ten tusz . Rzęsy wyglądają naturalnie , nie są sklejone. Wg. mnie to idealny tusz do lekkiego makijażu dziennego .Kupiłam z lavery też płyn do demakijażu oczu ale trochę szczypie . Tusz lavery to moje must have
OdpowiedzUsuń