Oba tusze mocno podkreślają rzęsy, co nie jest typowe dla naturalnych kosmetyków tego typu. Są delikatne dla oczu, zupełnie mnie nie podrażniają.
Maskara Dr.Hauskcha ma pojemność 10 ml. Jest ważna przez 6 miesięcy od otwarcia.
Pachnie różami:) Jest zdecydowanie trwalszy od tego z lavery. Nie kruszy się i nawet po kilku godzinach zostaje na miejscu. Przetestowałam go wiele razy nawet przy wyższych temperaturach nie sprawił mi problemu. Dzięki zawartości wielu odżywczych składników jak na przykład jedwab czy wosk różany moje rzęsy są mocniejsze, lepiej odżywione, a nawet gęstsze.
Nakładając dwie warstwy tuszu można uzyskać spektakularny efekt. Drugą warstwę nakładam kiedy pierwszy już wyschnie.
Nie skleja rzęs i chyba zostanie ze mną na dłużej. Bardzo mi odpowiada.
Za tusz zapłaciłam około 80 zł. Nie jet to mało, może uda mi się znaleźć jeszcze coś tańszego, a ten zostanie na większy wyjścia:)
Kilka tygodni temu dostałam propozycję przetestowania kilku produktów z Dr. Hauschka.
Otrzymałam przesyłkę z trzema produktami, dziś mogę wystawić recenzję pomadce z limitowanej edycji Inner Glow w odcieniu beige opal.
Ma delikatny pomarańczowo-złotawy odcień, idealny na lato, pięknie mieni się w słońcu. Świetnie nawilża usta. Skład jest naturalny i bardzo bogaty. Olejek migdałowy, jojoba, wosk z owoców róży, masło shea, kwiat róży pielęgnują usta. Pomadka ma piękne złote opakowanie. Pojemność to 4,5 grama. Muszę przyznać, że to moje jedyna szminka, ale bardzo przypadła mi do gustu. Nie muszę wcześniej nakładać balsamu nawilżającego, sama pomadka wystarczy. Do tego jedna warstwa zapewnia ładny, delikatny odcień. Mam ochotę wypróbować bardziej intensywny kolor.
Na stronie producenta można znaleźć inne odcienie, koszt to 63 zł.
Testuję jeszcze dwa produkty i niebawem pojawi się recenzja.
Używacie kosmetyków do makijażu tej firmy? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Miłego dnia:)
Nigdy nie testowałam, ale od dłuższego czasu zbieram się do zamówienia. Jestem bardzo ciekawa Twoich recenzji innych kosmetyków - moja znajoma, ekomaniaczka, jest zachwycona tą marką i namawiała mnie do zakupu.
OdpowiedzUsuńTeż jestem zachwycona:) Mogę polecić z czystym sumieniem.
Usuńten tusz mnie kusi od dawna, fajnie że pandy nie zostawia:p
OdpowiedzUsuńBez obaw,nie jest wodoodporny,ale nie kruszy się.Pandy nie ma:P
OdpowiedzUsuńHmmm zachecajaco brzmi : )
OdpowiedzUsuńO w takim razie skoro nie ma pandy to może też się skuszę?:)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się świetnie:)
UsuńJAk wykończe mój tusz Lavery (inny niz ty masz) to chyba sięgnę po ten opisany.
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńtuszu nie testowałam, ale ma bardzo obiecujące recenzje i opinie, więc może kiedyś się skuszę. Pomadka natomiast świetna. Jestem ciekawa Twoich wrażeń z testowania.
OdpowiedzUsuńTo także moje ulubiona mascara, a szminkę także niedawno trzymałam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam przyjemności jeszcze używania kosmetyków tej firmy a w sumie sklep firmowy mam niedaleko :o
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedziłabym sklep firmowy:) Póki co zamawiam przez internet. Kosmetyki są godne uwagi:)
UsuńTusz jest wspanialy, i ten zapach roz....sama natura:)
OdpowiedzUsuńRównie wielką miłością darzę zarówno naturalne pomadki, jak i błyszczyki, jednak w upalne letnie dni wolę te drugie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię błyszczyki Dr. Hauschki- świetnie wyglądają na ustach- blondynkom o chłodnym typie urody( takim, jak mój), polecam zwłaszcza odcień Rose. Przyznam, że ma bardzo ciekawy błysk i zapach :)