Zdrowe odżywianie

piątek, 13 lipca 2012

Naturalne środki odstraszające owady

Nic tak nie psuje miłego letniego wyjazdu jak gryzące owady..koszmar. Po ostatnim weekendzie jestem cała pogryziona., zapomniałam się przygotować..Niestety ciągle wiele osób sięga po środki z groźnymi pestycydami, a to nie jedyny ratunek!
Po przejrzeniu półek ze środkami odstraszającymi owady zauważyłam, że nawet te mające w nazwie słowo naturalny czy inne podobne hasła, zawierają szkodliwe substancje, najczęściej jeden z dwóch pestycydów: DEET, albo permetryna.

DEET to standardowy składnik takich preparatów, chociaż wiadomo, że jest silnie toksyczny i absolutnie nie nadaje się dla dzieci i kobiet w ciąży. W 2009 roku francuscy naukowcy doszli do wniosku, że DEET działa tak jak paraliżujące gazy stosowane w czasie wojny. Są niebezpieczne i mogę wpływać na nasz układ nerwowy.
Podobnie działa drugi składnik permetryna.

Badania pokazują, że niektóre gatunki owadów są odporne na te pestycydy.
Jak się więc bronić?
Wiele książek o aromaterapii zaleca olejki eteryczne. Najczęściej mówi się o olejku eukaliptusowym, kurkumy, bazylii  i olejku citronella (znalazłam polski odpowiednik- palczatka szczetna, wywodzi się od trawy cytrynowej).
 Badania pokazują, że olejki mogą być zaskakująco skuteczne.
Oprócz eukaliptusa i citronelli, które dodatkowo działają kojąco na istniejące już ukąszenia, mamy do wyboru jeszcze kilka olejków.

Neen czyli miodla indyjska jest wykorzystywana w medycynie ajurwedyjskiej do odstraszania owadów. Podobno jeden ochotnik spędził noc na zewnątrz wysmarowany do połowy mieszanką oleju kokosowego z 2% stężeniem olejku neen. Druga połowa była pokryta jedynie olejem kokosowym.
Okazało się, że olej kokosowy z olejkiem neen daje 96-100% skuteczności!

Dobre rezultaty ma też olej kokosowy z olejkiem geranium. Daje on około 90 minut ochrony przed komarami.

Olej sojowy pojawił się z Stanach Zjednoczonych w kilku preparatach naturalnych marek.
Łączony jest najczęściej z trawą cytrynową.

Jak widać można radzić sobie z komarami nie stosując silnych trucizn.
Pomocna mogą okazać się też świece zapachowe, kadzidła czy kominki, w których podgrzejemy rozcieńczone z wodą olejki.

Warto też uzupełnić witaminę B1, żeby podwyższyć poziom substancji odstraszających owady. Dzięki niej organizm wytwarza w skórze substancje, które drażnią owady. Witaminę tą znajdziemy w produktach zbożowych z pełnego przemiału- otręby, pieczywo razowe, płatki owsiane, kasza gryczana.

Możemy sami przygotować prosty spray odstraszający:
- około 40 kropli olejku lub olejków eterycznych (według własnego gustu, np. eukaliptus, geranium, lawenda, goździk, trawa cytrynowa)
- 3 łyżki oleju, np. sojowy czy kokosowy, można też dodać alkohol
Wlewamy to do buteleczki 100 ml. i dopełniamy wodą. Wstrząsamy przed każdym użyciem.

Znacie inne sposoby?

13 komentarzy:

  1. swietny wpis - ja tez uwazam ze jak nie trzeba to lepiej rezygnowac z tych ostrych srodkow chemicznych:)) ostatnio postawilam w sypialni lawende i zauwazylam ze nie mam wogole komarow - do tego pieknie mi pachnie w calej sypialni - polecam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby komary nie wlatywały do mieszkania można na oknie postawić kocimiętkę. Tylko trzeba uważać, żeby koty nam nie zwariowały, bo bardzo ją lubią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam kota,śmiało mogę sprawdzić jak to działa:) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Bazylia też tak samo działa :) Kocimiętka troszkę śmierdzi ;)))

      Usuń
  3. Bardzo pomocny wpis! :) Testowałam kilka naturalnych sposobów na walkę z krwiopijcami i olejki eteryczne okazały się być strzałem w 10!
    Zaczynam również zastanawiać nad wyprodukowaniem maceratu olejowego z ziół, które odstraszają owady, żeby porównać, co jest bardziej opłacalne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ciągle próbuję,nie ma nic gorszego niż gryzące owady..olejki są bardzo pomocne:)

      Usuń
  4. bardzo przydatny wpis, mnie o dziwo jeszcze żaden komar nie ugryzł :) my na ogrodzie mamy roślinkę odstraszającą komary :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, a co to za roślinka? Mnie już niestety pogryzły..

      Usuń
  5. ja się boję tej całej chemii do zabijania różnych paskudztw i ograniczam to do niezbędnego minimum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie środki są szkodliwe, a do tego cuchną! Można radzić sobie inaczej, znacznie przyjemniej:)

      Usuń