Światłolecznictwo jest jedną z form leczenia wielu schorzeń, jednak nie można przeciągać przebywania na słońcu zbyt długo.
Rodzaje promieniowania:
UV A
Stanowi ok. 95% energii promieniowania nadfioletowego. Spośród wszystkich zakresów promieniowania UV dociera najgłębiej do skóry. Jego działanie nie jest widzialne, ale uszkadza włókna kolagenowe, przez co znacznie przyspiesza procesy starzenia. Skóra traci jędrność i elastyczność. Może też powodować zaćmę.
Jego natężenie utrzymuje się na stałym poziomie przez cały dzień, niezależnie od pogody i pory roku, nawet w naszym klimacie. Dlatego ważna jest ochrona nawet zimą!
UV B
Pobudza syntezę witaminy D, co przeciwdziała krzywicy. Wystarczy jedynie 20 minut na słońcu, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na witaminę D. Promieniowanie wywołuje silny odczyn rumieniowy.
Powoduje rozwój opalenizny- melanogenezę (pigmentacja właściwa).
UV C
Nie dociera do powierzchni Ziemi, jest pochłaniane w warstwie ozonowej. Jest najbardziej szkodliwe biologicznie, wywiera najsilniejsze działanie fotochemiczne. Ma działanie bakteriobójcze, powoduje denaturację białka komórek bakterii.
Powoduje jonizację powietrza i jest stosowane do wyjaławiania pomieszczeń szpitalnych, zabiegowych i sprzętu medycznego.
Korzystne efekty działania UV:
- zwiększenie aktywności układu immunologicznego
- pobudzenie syntezy witaminy D
- pobudzenie układów enzymatycznych (głównie ukł. oksydoredukcyjnego)
- pobudzenie układu hormonalnego ( głównie przysadki mózgowej)
- poprawa samopoczucia i reaktywności organizmu
Krótkotrwałe ekspozycje na promieniowanie UV powodują:
- powstanie rumienia
- pigmentacja skóry
- wytwarzanie związków przeciwkrzywiczych
- działanie bakteriobójcze
Długotrwałe ekspozycje powodują:
- niszczenie włókien kolagenowych
- powstawanie dużej ilości wolnych rodników, które przyspieszaną starzenie się skóry
- rozszerzanie i pękanie naczyń włosowatych skóry
- zmiany barwnikowe
- zmiany nowotworowe
- powstawanie fotodermatoz (choroby skóry)
Promieniowania UV powodują powstawanie w skórze nadwodorotlenków sterydowych- silnych związków rakotwórczych. Promieniowanie o długości fal mniejszej niż 320nm wywiera działanie rakotwórcze.
Ważna jest odpowiednia ochrona.
Po pierwsze stosowanie filtrów, w zależności od fototypu skóry.
SPF (Sun Protect Factor) oznacza ile czasu można spędzić na słońcu bez poparzenie słonecznego. Jeżeli w naszym klimacie skóra bez użycia filtra zaczerwieni się po 30 minutach, to mnożymy tę wartość razy wartość filtra. Np. 30x 10 (SPF) = 5 godzin.
Oczywiście przy wysokich temperaturach, kiedy świadomie wystawiamy się na promieniowanie lepiej sięgnąć po wyższy faktor,niezależnie od fototypu skóry. Zwłaszcza na twarz i odsłonięte części ciała. Aplikację powtarzamy co 2-3 godziny, nakładamy grubą warstwę. Lepiej sięgać po wyższe faktory np. 45, 50, jeśli nałożymy go za mało, wtedy choćby ochrona była o połowę niższa, nasza skóra i tak będzie chroniona.
Najbezpieczniej unikać opalania między godziną 11 a 15 kiedy promieniowanie jest najsilniejsze.
Nie zapominajmy o okularach przeciwsłonecznych.
Nie można lekceważyć zmian skórnych, trzeba obserwować swoją skórę.
Stosując się do kilku prostych zasad można cieszyć się słońcem:)
Nie zapominajmy o okularach przeciwsłonecznych.
Nie można lekceważyć zmian skórnych, trzeba obserwować swoją skórę.
Stosując się do kilku prostych zasad można cieszyć się słońcem:)
Ja zabezpieczam moją skórę kremem z faktorem 10,mam trzeci fototyp skóry. Znajomi się śmieją,że często się smaruję tym kremem.;p
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie chyba od opalania wyskoczyła mi średniej wielkości plamka na brzuchu. Źle zabezpieczałam skórę czy coś?;>
Nie jestem specjalistą,ale to bardzo prawdopodobne.
UsuńJa też często się smaruję:)
nie jestem przyzwyczajona do okrycia głowy, ale na plażę wezmę na pewno kapelusz albo chociaż chustkę
OdpowiedzUsuń;)
o reszcie pamiętam :)
Ja też ostatnio nad wodę zabrałam kapelusz:) Świetnie się sprawdził.
UsuńUV-owe wszystko, co trzeba wiedzieć. Bardzo ciekawy wpis. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Takich informacji nigdy dość,lubię czytać podobne posty. Pozdrawiam
UsuńBardzo przydatny post - niby człowiek słyszał i wie o szkodliwości promieniowania i długiego wystawiania skóry na słońce bez ochrony, a jednak dobrze od czasu do czasu sobie przypomnieć te informacje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńPozdrawiam!
Studiowałaś kosmetologię?
OdpowiedzUsuńNie, fizjoterapię:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodczas praktyki na dermatologii dowiedziałem się, że nakładamy na skórę jedynie 1/5 do 1/4 dawki olejku z filtrem! I tak rzeczywiście się dzieje. jeśli kupimy krem z filtrem 100, to stosując dotychczasową dawkę, mamy ochronę około 10 (to nie jest wprost proporcjonalna zależność dawki do filtra).
OdpowiedzUsuńIle powinniśmy nakładać? Smarować należy się grubo, jeśli krem jest biały, my powinniśmy być biali po posmarowaniu i czekać, aż środek się wchłonie.
Zapraszam do siebie: www.thinkhealthypz.blogspot.com
Na twarz powinno nakładać się 1 łyżeczkę kremu z filtrem, żeby ochrona była optymalna.
Usuń