Dlaczego codziennie jem kiełki?

To nieprawdopodobne ile te małe roślinki mają w sobie witamin i składników mineralnych!
Kiełki są najbardziej życiodajnym pożywieniem na świecie, ponieważ spożywane są wtedy, gdy roślina jest żywiona jak nigdy później. Na początku okresu wzrostu kumuluje się w roślinie wszystko co najlepsze. Spożywane regularnie zapewniają nam zdrowie i energię :)
Są znane od tysięcy lat, jednak nie pamiętam żeby ktoś mnie częstował kiełkami, poza wielkanocną rzeżuchą.
Kiełkować można wszystko, każde nasionko jest wyposażone w materiał genetyczny umożliwiający mu wzrost.


Jak stwierdza Gillian McKeith w książce "Jesteś tym,co jesz" kiełki są prawdziwymi supergwiazdami wśród produktów żywnościowych. Całkowicie się z nią zgadzam.

Kiełki mają dużą zawartość przeciwutleniaczy,które przeciwdziałają zniszczeniom dokonywanym w organizmie przez wolne rodniki. Ponadto są  bogate w witaminy, minerały, białka oraz dwa związki przeciwstarzeniowe- RDA i DNA, kwasy nukleinowe występujące tylko w żywych komórkach.
Ponadto jak każdy surowy pokarm mają mnóstwo enzymów, które mają decydujące znaczenie dla zdrowia.
Są lekkostrawne, o wiele łatwiej niż nasiona w swojej pierwotnej wersji.

Na czym polega kiełkowanie?
Żeby nasiona zaczęły kiełkować wystarczy je namoczyć i stworzyć im odpowiednie warunki. Po kilku godzinach w wodzie nasiona wchłaniają i podwajają swoją objętość. Jednoczenie zwiększa się ich zawartość składników pokarmowych.
Można kupić kiełkownicę, albo kiełkować mniejsze ilości z słoikach. Niektórzy polecają też woreczki, ale u mnie się to nie sprawdziło.
Nasiona są dostępne w klepach ze zdrową żywnością, w internecie można znaleźć je trochę taniej. Ważne, żeby były bez GMO i nieprzetwarzane i niepasteryzowane. Znajdziecie je na przykład TU.



Jeżeli chcecie spróbować wystarczy Wam słoik, kawałek gazy i nasiona.
Tutaj  najdziecie to fajnie zilustrowane.
Na początek płuczemy nasiona i wsypujemy je do słoika. Zalewamy przegotowaną, ostudzoną wodą na wysokość kilku centymetrów. Słoik nakrywamy gazą, czasem używałam też pokrywki do słoika, którą przebijałam gwoździem w wielu miejscach. Namoczone nasiona zostawiamy na około 12 godzin w ciepłym miejscu.
Następne dnia płuczemy nasiona i odsączamy. Przy nadmiarze wody zaczynają gnić. Wsypujemy je z powrotem do słoika, płuczemy je 2 razy dziennie. Dobrze jest ustawić słoik pod kątem 45 stopni, żeby nadmiar wody mógł spłynąć.
Kiełki lubią słońce, można je trzymać na parapecie przy oknie.
Kiedy są gotowe przekładamy je do pojemnika i przechowujemy w lodówce, nie dłużej niż 2-3 dni.


Które kiełki są najzdrowsze?
Ciężko to stwierdzić, wiele osób twierdzi, że kiełki brokuła są najzdrowsze, ponieważ wykazują silne działanie antyrakowe. Ja stawiam na lucernę:) Jednak jest wiele innych nasion, których kiełki warto hodować:

SOCZEWICA
Są lekkostrawne, wzmacniają organizm i pozytywnie wpływają na jego prawidłowe funkcjonowanie.

witaminy: A, B, C, E

składniki mineralne:żelazo, wapń, fosfor, miedź, cynk, magnez

SOJA
Są silnym antyutleniaczem, pozytywnie wpływają na układ nerwowy, dodają energii. Zmniejszają ilość złego cholesterolu.

witaminy: A, B, B1, C, PP

składniki mineralne: żelazo, wapń, magnez

RZODKIEWKA
Mają działanie wykrztuśne, oczyszczają drogi oddechowe. Bardzo dobrze wpływają na stan skóry, włosów i paznokci. Przyspieszają przemianę materii. Działają regenerująco i odmładzająco na organizm. Mają trochę ostry smak, przypominają korzeń rzodkiewki, są jednymi z moich ulubionych kiełków.

witaminy: A, B1, B2, B3, C, E, PP

składniki mineralne: jod, magnez, cynk, żelazo, wapń, związki siarki

LUCERNA
Są zalecane osobom pracującym umysłowo i fizycznie oraz kobietom w ciąży, poprawiają pamnięc i dodają energii. Obniżają poziom złego cholesterolu. Łagodzą objawy menopauzy dzięki zawartości fitoestrogenów. Zapobiegają również osteoporozie, chorobom serca i nowotworom. Oczyszczają i odtruwają organizm.

witaminy: A, B1, B2, B3, B5, B6, C, E

składniki mineralne: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, krzem, sód, mangan, selen

BROKUŁ
Mają silne działanie przeciwnowotworowe. Pomagają obniżyć ciśnienie krwi, zapobiegają chorobom układu krążenia. Zawierają mnóstwo przeciwutleniaczy  dzięki temu wzmacniają okład odpornościowy i nerwowy. Zapobiegają powstawaniu wrzodów żołądka.

witaminy: A, B!, B2, B3, B5, B6, B9, C, E, K

składniki mineralne: potas, fosfor, wapń, żelazo, magnez, cynk, selen, mangan

SŁONECZNIK
Wzmacniają organizm, kości i zęby. Są szczególnie polecane dla wegetarian i dla osób stosujących diety ubogie w składniki odżywcze. Moim zdaniem to jedne ze smaczniejszych kiełków, jednak powinny być one wyjątkowo hodowane w ziemi i jest z nimi trochę więcej pracy.

witaminy: A, B1, B2, B3, B5, B7, B11, C, D, E, K

składniki mineralne: cynk, żelazo, miedź, fosfor, wapń, kobalt fluor, jod, selen, sód, krzem

DYNIA
Pozytywnie oddziałują na górne drogi oddechowe oraz ogólny stan organizmu. Poprawiają metabolizm cukrów w organizmie. Zapobiegają chorobom pęcherza. Poprawiają wydolność fizyczną i umysłową organizmu.

witaminy: A, B1,B2, B3, B5, B6

składniki mineralne: magnez, cynk, żelazo

RZEŻUCHA
Są szczególnie cenne, ponieważ są silnym przeciwutleniaczem. Wzmacniają odporność organizmu, obniżają poziom cholesterolu. Poprawiają stan włosów, skóry i paznokci.

witaminy: C, B1, B2, PP

składniki mineralne:potas, magnez, wapń, siarka

OWIES
Wzmacniają serce, regulują pracę wątroby. Zalecane są dla osób z nadwagą i cukrzycą.

witaminy: A, B1, B2, B3, B5, E

składniki mineralne: cynk, mangan, krzem

JĘCZMIEŃ
Są silnym przeciwutleniaczem. Pomagają w niestrawności i wzdęciach. Redukują ilość cholesterolu i oczyszczają krew.

witaminy: A, B1, B2, B3, B5, E

składniki mineralne: wapń, magnez, cynk

WIESIOŁEK
Bardzo pozytywnie wpływają na pracę wątroby i jelit. Poprawiają stan skóry. Obniżają poziom złego cholesterolu i regulują procesy życiowe.

witaminy: B1, B2, B3, B5, B6, B9

składniki mineralne: wapń, magnez, cynk


Kiełki dodaję do sałatek, zup, kanapek, szejków. Posypuję nimi wszelkie dania. Są super zdrowe i polecam je każdemu:)
W niektórych marketach pojawiły się gotowe kiełki, można je kupować, ale trzeba zjeść je w ciągu 2-3 dni, bo potem tracą swoje wartości. Lubię kiełkować nasiona sama, mam wtedy pewność, że są świeże i pełnowartościowe.
Regularne jedzenie kiełków każdemu wyjdzie na zdrowie:)
Pozdrawiam!

47 komentarzy:

  1. super wpis - zakupie nasionka i sama bede je hodowac :))) dzieki za ten post :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kiełki, ale ostatnio mam dziwny problem i może będziesz coś wiedziała na ten temat?
    "Nastawione do kiełkowania" nasionka szybko zaczynają pleśnieć. Tak było z trzema kolejnymi "partiami". Wyszorowałam i wyparzyłam "kiełkownicę" po każdym z nich, więc myślę, że nie zostały w niej resztki pleśni. Zastanawiam się, czy nie mam w domu jakiś zarodków tej pleśni, bo wcześniej mi się takie rzeczy nie zdarzały. "Kiełkowałam" soczewicę i rzodkiewkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam nigdy takiej sytuacji, kilka razy zgniły mi kiedy nie odlałam całej wody.
      Może to wina nasion? Mogły być jakieś stare czy wilgotne, czasem w sklepie są źle przechowywane.
      Czy to były nasiona z tej samej paczki cały czas?

      Usuń
  3. Ja uwielbiam kiełki rzodkiewki ale mam na nie uczulenie ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kiełki!
    Najbardziej smakuje mi lucerna i rzodkiewka (ma fantastyczny ostry aromat). Za to nie mogę przełknąć pszenicy - robiłam już kilka podejść i nic mi z tego nie wyszło. Bardzo przeszkadza mi jej słodki posmak. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucernę mam najczęściej,ale hoduje różne i wszystkie uwielbiam:)

      Usuń
  5. A ja uwielbiam kiełki, zwłaszcza słonecznika, jednak moja przygoda z kiełkowaniem skończyła się jakąś ogromna porażka. Wszystko pleśniało, a nie obijałam się w sumie z przelewaniem świeża woda, a kiełki musiały przetrwać czas pracy. Tak więc kiełkownica wylądowała w piwnicy, a mój maż do tej pory nabija się z mojego zapału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze się uda:) W końcu kiełki są pyszne i super zdrowe.

      Usuń
  6. uwielbiam kiełki :) bogactwo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny post :) Idę zająć się moją rzeżuchą :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też lubię ale sama nie hoduję :/ zazwyczaj kupuję gotowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimą pewnie też będę częściej kupować,bo kiedy nie ma słońca nie rosną tak szybko. Ważne, że je jesz:)

      Usuń
  9. A Ty wiesz, że mnie już do drugiej rzeczy przekonałaś? Najpierw do szpinaku, a teraz do kiełków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja właśnie wysiałam lucernę i brokuła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam kiełki, szczególnie lucernę, ale ostatnio moje serce podbiła fasolka mung. Wyhodować można ją tak łatwo, że aż śmiesznie. :) Fasolkę hodowałam w słoiku, polecam, jest chrupiąca i słodka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fasolka mung bardzo mi odpowiada:) dawno już jej nie kiełkowałam,muszę znaleźć nasiona.

      Usuń
  12. Super post! Uwielbiam się zajadać kiełkami, w okresie zimowo-wiosennym sama hoduje kiełki do jedzenia :) Muszę odkurzyć moją kiełkownicę.

    OdpowiedzUsuń
  13. spadłaś mi z nieba tym wpisem :) ja zaczęłam hodować rzeżuchę w słoiku, ale mąż mi strącił przypadkiem i wszystko w pył. zakupiłam także nasionka rzodkiewki i słonecznika, rano nastawię do namaczania. doczytałam że nasiona słonecznika powinny być w ziemi, co to znaczy? pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa:)

      Najlepsze efekty są osiągane przy hodowli kiełków słonecznika w ziemi. Wynika to z tego,że roślina ma wtedy szansę pobierać dodatkowe wartości z gleby.

      Usuń
  14. uwielbiam kiełki i dodaję je gdzie mogę ;) Duże ułatwienie przyniosła ze sobą kiełkownica - teraz mogę 3 rodzaje na raz robić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba się skuszę i zacznę hodować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam kiełki słonecznika! <33 Próbowałam sama zrobić (bodajże z rzodkiewki), ale mi pleśń osiadła. Nie mam ręki do tego chyba.

    SW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po prostu nasiona nie były dobre, nie powinny zapleśnieć. Może jeszcze się uda:)

      Usuń
  17. Też bardzo lubię kiełki. Zazwyczaj zajadam się nimi w okresie jesienno - zimowym. Lubię dodawać je do sałatek lub na kanapki.

    OdpowiedzUsuń
  18. czuję się zainspirowana !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Je się je razem z nasionkami czy tylko samą "górę"?

    OdpowiedzUsuń
  20. Super wpis. Wszystko o kiełkach w jednym miejscu. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. testowanie pieczywa chrupkiego, zgłaszajcie się szybko:


    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=355956701159563&set=a.239340092821225.58224.220033251418576&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  22. W moim obecnie ulubionym z krakowskich sushi barów dodają do zamówienia garść kiełków, co jest bardzo miłe z ich strony :)).
    W dzieciństwie hodowałam rzeżuchę na wacie, ale zawsze mi gniła, teraz przynajmniej wiem, jak się do tego zabrać :). Dziękuję :). I bardzo chętnie to zrobię.

    Otagowałam Cię w TAGu maseczkowym. Myślę, że Tobie się akurat spodoba :). Mam nadzieję, że zdecydujesz się na wzięcie w nim udziału :).
    http://koffer-in-berlin.blogspot.com/2012/10/tag-pazdziernik-miesiacem-maseczek.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Mmmm kiełki, kiełki ;)

    Smaczne, zdrowe- czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Drogie Panie niektóre kiełki nadają się do kiełkowania raczej tylko w ziemi,dlatego gniją w kiełkownicach. NP. rzeżucha gnije w kiełkownicy. Na gazie jeszcze ujdzie,ale chyba jednak ziemia będzie najlepsza dla tych co gniją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie koniecznie tak jest, hoduję kiełki od lat w słoikach, jedynie przelewając je wodą i bardzo mi to odpowiada. Kiełki nigdy nie gniją. Jedynie kiełki słonecznika hodują w ziemi, to dla nich najlepsze środowisko.

      Usuń
  25. Brokuł jest najsmaczniejszy, ale z tego co czytałam lucerna podobno najzdrowasza!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger