Peeling do ust- Lush
Długo czekałam na wolny weekend :) Miałam kolejny bardzo zajęty tydzień i w niektóre dni w ogóle nie włączałam komputera. Może teraz będzie chociaż trochę lepiej. Liczę, że tak będzie.
Na zewnątrz nie jest jeszcze bardzo zimno, ale coraz częściej mam spierzchnięte usta. Sięgam wtedy po peeling do ust. Teraz mam akurat ten z Lush'a - Sweet Lips, ale bardzo łatwo można wykonać taki kosmetyk w domu. Warto, bo zwłaszcza teraz kiedy nasz ust są narażone na niskie temperatury przyda im się dodatkowa pielęgnacja.
Ważne, żeby do cukrowego peelingu dodać dobrej jakości olej. Lush dodaje olej jojoba, a do tego ekstrakt z wanilii i kakao. Pachnie słodko i przyjemnie. Wystarczy niewielka ilość i krótki masaż, żeby poczuć efekt.
Delikatnie złuszcza i wygładza skórę, do tego dobrze nawilża.
Dzięki niemu usta powinny być w dobrej kondycji przez całą zimę, robię go regularnie wieczorem co 2-3 dni. Następnie nakładam grubszą warstwę balsamu do ust na noc. Najchętniej Figs& Rouge.
Peeling jest bardzo smaczny, nic się nie stanie nawet jeśli go zliżemy :)
Polecam Wam taką pielęgnację, kiedy go wykorzystam na pewno kolejny zrobię sama. Robicie peelingi ust? A może macie inne sposoby na pielęgnację ust zimą?
Na zewnątrz nie jest jeszcze bardzo zimno, ale coraz częściej mam spierzchnięte usta. Sięgam wtedy po peeling do ust. Teraz mam akurat ten z Lush'a - Sweet Lips, ale bardzo łatwo można wykonać taki kosmetyk w domu. Warto, bo zwłaszcza teraz kiedy nasz ust są narażone na niskie temperatury przyda im się dodatkowa pielęgnacja.
Ważne, żeby do cukrowego peelingu dodać dobrej jakości olej. Lush dodaje olej jojoba, a do tego ekstrakt z wanilii i kakao. Pachnie słodko i przyjemnie. Wystarczy niewielka ilość i krótki masaż, żeby poczuć efekt.
Delikatnie złuszcza i wygładza skórę, do tego dobrze nawilża.
Dzięki niemu usta powinny być w dobrej kondycji przez całą zimę, robię go regularnie wieczorem co 2-3 dni. Następnie nakładam grubszą warstwę balsamu do ust na noc. Najchętniej Figs& Rouge.
Peeling jest bardzo smaczny, nic się nie stanie nawet jeśli go zliżemy :)
Polecam Wam taką pielęgnację, kiedy go wykorzystam na pewno kolejny zrobię sama. Robicie peelingi ust? A może macie inne sposoby na pielęgnację ust zimą?
mmm wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, smakuje też dobrze:)
Usuńtwój post zmotywował mnie do tego aby zrobić swój własny peeling do ust
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:)
Usuńnie robie sobie nigdy, a wiem, ze powinnam, bo mam problemy w zime z wargami :(
OdpowiedzUsuńMoże teraz się uda.
UsuńJa smaruje usta maslem shea lub kremem nagietkowym aptecznym super nawilzaja, polecam.
OdpowiedzUsuńMasło shea u mnie też się świetnie sprawdza:)
UsuńRobię peeling szczoteczką, ale może pora ukręcić sobie coś cukrowego
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam masaż ust miękką szczoteczką, pewnie jeszcze do tego wrócę.
UsuńUżywam tylko Figsów :)
OdpowiedzUsuńCzekam teraz na te w tubkach:)
Usuńuwielbiam ten peeling tylko mam o zapachu gumy balonowej i jest cudny :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nigdy nie miałam.
Usuńmniam ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa mialam starsza , wycofana juz edycje POW WOW...i...Zjadlam go doslownie...LOL...Teraz robie sama
OdpowiedzUsuń:) Nie próbowałam go.
UsuńWygląda zachęcająco :D
OdpowiedzUsuń