Maska do włosów z avokado i cytryny
Odkryłam bardzo prostą i efektywną maskę do włosów, którą można szybko przygotować do domu. To ostatnio moja ulubiona maska, nakładam ją na włosy i szybko zauważam pozytywny wpływ na włosy. Nie wyobrażam sobie życia bez avokado, uwielbiam je jeść i wykorzystywać w pielęgnacji.
Czego potrzebujemy do wykonania maski?
1 avokado- wielkość zależy od długości włosów, ja używam raczej mniejszych owoców. Avokado zwiera kwasy omega, które pomagają odbudować uszkodzenia na włosach. Pomaga przywrócić im zdrowy stan.
1 łyżka świeżego soku z cytryny- zapewnia blask naszym włosom.
Można też dodać 1 łyżeczkę soli morskiej, jeśli mam ją w kuchni, nie może to być sól kuchenna! Sól morska zawiera minerały pomagające odbudować białka odpowiadające za wzmocnienie komórek włosów.
Przygotowanie maski
Do przygotowania nie potrzebujemy skomplikowanego sprzętu, wystarczy miseczka i widelec.
Przekrawamy awokado na pół, usuwamy pestkę i wydrążamy owoc do miski.
Dodajemy sok z cytryny i jeśli chcemy łyżeczkę soli morskiej.
Mieszamy i ugniatamy widelcem do uzyskania jednolitej maki.
Najlepiej użyć jej zaraz po przygotowaniu, żeby zachować wszystkie właściwości świeżych składników. W innym wypadku można przechowywać ją w lodówce tylko 1 dzień. Po tym czasie stanie się bezużyteczna.
Maskę należy stosować przed umyciem włosów, próbowałam nałożyć ją na mokre włosy, ale nie trzymała się dobrze. Przed nałożeniem należy jedynie delikatnie zwilżyć włosy.
Zostawiamy maskę na włosach minimum 30 minut, warto w tym czasie założyć czepek i owinąć głowę ręcznikiem. Następnie spłukujemy maskę i myjemy dokładnie głowę.
Po wysuszeniu włosy są mięciutkie, nawilżone, pełne blasku. Polecam:)
Przepis pochodzi z książki "Organic body care recepies"
Jakie maski do włosów lubicie najbardziej? Wolicie te drogeryjne, czy robicie coś czasem same w domu?
Czego potrzebujemy do wykonania maski?
1 avokado- wielkość zależy od długości włosów, ja używam raczej mniejszych owoców. Avokado zwiera kwasy omega, które pomagają odbudować uszkodzenia na włosach. Pomaga przywrócić im zdrowy stan.
1 łyżka świeżego soku z cytryny- zapewnia blask naszym włosom.
Można też dodać 1 łyżeczkę soli morskiej, jeśli mam ją w kuchni, nie może to być sól kuchenna! Sól morska zawiera minerały pomagające odbudować białka odpowiadające za wzmocnienie komórek włosów.
Przygotowanie maski
Do przygotowania nie potrzebujemy skomplikowanego sprzętu, wystarczy miseczka i widelec.
Przekrawamy awokado na pół, usuwamy pestkę i wydrążamy owoc do miski.
Dodajemy sok z cytryny i jeśli chcemy łyżeczkę soli morskiej.
Mieszamy i ugniatamy widelcem do uzyskania jednolitej maki.
Najlepiej użyć jej zaraz po przygotowaniu, żeby zachować wszystkie właściwości świeżych składników. W innym wypadku można przechowywać ją w lodówce tylko 1 dzień. Po tym czasie stanie się bezużyteczna.
Maskę należy stosować przed umyciem włosów, próbowałam nałożyć ją na mokre włosy, ale nie trzymała się dobrze. Przed nałożeniem należy jedynie delikatnie zwilżyć włosy.
Zostawiamy maskę na włosach minimum 30 minut, warto w tym czasie założyć czepek i owinąć głowę ręcznikiem. Następnie spłukujemy maskę i myjemy dokładnie głowę.
Po wysuszeniu włosy są mięciutkie, nawilżone, pełne blasku. Polecam:)
Przepis pochodzi z książki "Organic body care recepies"
Jakie maski do włosów lubicie najbardziej? Wolicie te drogeryjne, czy robicie coś czasem same w domu?
Ehh, u mnie będzie ciężko z wykorzystaniem awokado na włosy, podobnie jak miodu na usta.... bo wszystko zjadam ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj może się uda:)
UsuńNo właśnie, trzeba umyć włosy po tej masce! A ja, inteligentnie, nałożyłam ją jak zwykłą maskę - po umyciu włosów. Rano wyglądałam tak, jakbym nie zmyła oleju. ;)
OdpowiedzUsuńW taki razie dam jej jeszcze jedną szansę. ;)
A sama też kręcę różne maski. Chyba już o tym pisałam, ale moim ulubieńcem jest miód z sokiem aloesowym, gliceryną, jakimś olejem i odrobiną (góra pół łyżeczki) nawilżającej maski.
Na pewno przetestuję:)
UsuńZ awokado jeszcze nie próbowałam, ale często robię maski przed myciem na bazie żelu lnianego z różnymi dodatkami (np. z kakao).
OdpowiedzUsuńLubię żel lniany, dobrze się u mnie sprawdza:)
UsuńNie próbowałam jeszcze maski z awokado własnej roboty, kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńMoja ulubioną jest z siemienia lnianego :D
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię:)
UsuńJa mam pytanie, jak zdobyłaś książkę? W Amazonie czy może jakieś polskie księgarnie mają ją na stanie?:)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją na Amazon czy na eBay, nie pamiętam dokładnie. W Polsce niestety jej nie znalazłam.
Usuńkoniecznie musze wyprobowac - lubie takie wlasnorecznie ukrecone mazidla:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo fajna maska, mozna sprobowac w blenderze cytryke z awokado calkiem na mus zetrzec i moze wtedy da sie nalozyc po myciu? ja jakos w maski przed myciem za bardzo nie wierze, mam wrazenie ze zmywam wszystko z wlosow :(
OdpowiedzUsuńPewnie jak wolisz.
UsuńJa kiedyś dawałam papkę: żółtko jaja, miód i avo, też ciekawie wyszło :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuję:)
Usuńhmm...z pewnością przyjemnie się ją robi:) być może sama zacznę częściej sporządzać jakieś domowe miksturki bo jak na razie w mojej pielęgnacji prym wiodą gotowe specyfiki. Jestem obserwatorką twojego bloga od jakiegoś czasu jednak w końcu postanowiłam wyjść z cienia i ujawnić się światu:) Myślę, że mój świeży blog ułatwi mi zmianę moich przyzwyczajeń na lepsze jednak nim to nastąpi minie trochę czasu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, na pewno będę do Ciebie zaglądać:) Powodzenia!
UsuńPrzekonałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńUżywałam awokado w maskach do twarzy, ale na włosy go jeszcze nie nakładałam.
Marzy mi się ta książka.
Nie słyszałąm o tej masce ale napewno wyprobuje:)
OdpowiedzUsuńJa lubie maski z kallosa i jestem zadowolona. Ostatnio dodalam recenzje jednej z nich. Jezeli jestes zainteresowana to zapraszam do lektury;)
wiesz, nie robiłam nigdy sama w domu, kupuję gotowe balsamy, muszę, bo włosy mam do pasa i wymagają dużego nakładu pracy :)
OdpowiedzUsuńAle tak mnie zachęciłaś, że się skuszę na ten pomysł!
Dziękuję!
Bardzo często robię pastę z awokado, miodu i cytryny. W ogóle prawie codziennie jem awokado. Muszę podsunąć narzeczonej ten patent z maską do włosów :) Dzięki:)
OdpowiedzUsuńhmmm tego jeszcze nie słyszałam... muszę spróbować ;) wydaje się ciekawe :) ciekawe czy długo trzeba stosować, żeby były naprawdę widoczne efekty...
OdpowiedzUsuńChyba sobie ten przepis zapamiętam, gdyż spośród wszystkich "kupnych" masek najlepszy wpływ na moje włosy miały te z awokado :)
OdpowiedzUsuń