Pierwszy dzień wiosny w tym roku niestety nie sprzyjał spacerom, cały dzień sypał śnieg. Liczę na to, że niebawem przyjdzie wiosna :) W drodze do domu wstąpiłam do sklepu i kupiłam sporo owoców, w tym kokosy.
Kokos to podstawa w mojej kuchni, chociaż głównie w postaci tłuszczu kokosowego, ale owoce też chętnie kupuję. Uwielbiam ten smak.
Przy zakupie kokosa musimy sprawdzić czy we wnętrzu chlupie mleko kokosowe, wyschnięty owoc jest niejadalny. Może być przechowywany długo jeśli skorupa nie jest uszkodzona. U mnie nie leży zbyt długo, wypijam mleko, a potem chętnie chrupię wnętrze:) Można przechowywać je w lodówce przez 2-3 dni, a nawet zamrażać w razie potrzeby. Miąższ trę też wiórki, które dodaję do porannej owsianki.
Kokos jest pyszny i do tego ma wartościowy, zawiera witaminy B2, B6, C i E, kwas foliowy, potas, wapń, magnez fosfor, żelazo, sód oraz cynk.
Miąższ jest biały i mięsisty, zawiera aż 70% tłuszczu, jednak są one łatwo przyswajalne i szybko trawione. To jeden z najzdrowszych tłuszczów, dzięki niemu mieszkańcy wysp Pacyfiku są zdrowi i piękni:)
Poza tym kokos zawiera cukry- około 14% i białko- 7%.
Do niedawna łupałam kokosy młotkiem albo tłuczkiem, było przy tym sporo bałaganu i hałasu.. Niedawno odkryłam nowy sposób, o wiele łatwiejszy. W jakiejś książce znalazłam informację, żeby wylać zawartość orzecha, a następnie umieścić go na kilkanaście minut w rozgrzanym piekarniku. Po takim czasie kokos zaczyna pękać i bardzo łatwo jest go obrać ze skorupy. I rzeczywiście ten sposób świetnie się sprawdza, wypróbowałam już kilka razy.
Lubicie kokosy, może znacie jakieś przepisy z jego udziałem, chętnie przetestuję.
Pozdrawiam:)
Uwielbiam kokosy :)
OdpowiedzUsuńKokosy są nieprzyzwoicie smakowite- po prostu raj dla podniebienia :)
OdpowiedzUsuńDostać się do tego dobrodziejstwo jest trudno... bardzo trudno- u mnie na początku szedł w ruch młotek... potem nawet wiertarka ;) Lecz sposób z piekarnikiem jest THE BEST :D
Zgadam się, piekarnik ułatwia sprawę:)
Usuńlepiej nie komentować 1 dzień wiosny ;P
OdpowiedzUsuńNie mogłam uwierzyć kiedy rano wyjrzałam przez okno..
UsuńNie piłam nigdy :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńJa absolutnie kocham koks pod każdą postacią, szkoda, ze w Oplu tak trudno dostępny, zwłaszcza olej dobry...
OdpowiedzUsuńDobry olej na pewno znajdziesz w sklepach internetowych:)
UsuńNigdy nie miałam takowego w rękach :) ale uwielbiam jego zapach w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:)
UsuńLubię do tego stopnia, że mam nawet torebkę wykonaną z całej skorupy kokosa:-)
OdpowiedzUsuń:) Ja robię z nich podstawki na świeczki, ciekawe jak wygląda taka torebka?
UsuńLubimy to za mało powiedziane. Kochamy! Mi ostatnio najbardziej smakuje smoothie z dodatkiem kokosa (np. z bananem, ananasem i szpinakiem). Pycha!
OdpowiedzUsuńP.S. Kiedyś znałam chłopaka, który nie lubił wiórków kokosowych. Szybko okazało się, że nie mamy ze sobą o czym rozmawiać :)
Takiego połączenia jeszcze nie próbowałam, koniecznie muszę zblendować te składniki, dzięki!
UsuńDawno nie jadłam, fajnie, że mi przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja lubię i mleczko kokosowe i wiórki kokosowe [dodaję je do musli], używam też oleju kokosowego ale głownie w kwestii pielęgnacyjnej - chociaż ostatnio czytałam parę fajnych artykułów odnośnie gotowania z olejem kokosowym i przyznam się, że mnie zaintrygowały - chyba będe musiała spróbować coś upichcić :D
OdpowiedzUsuńW kuchni używam głównie oleju kokosowego, uwielbiam go i polecam każdemu!
UsuńUwielbiam<3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie umiem kupować kokosów :/ Próbowałam kilka razy i zawsze przynoszę do domu wióra. Jak wybierać dobre owoce?
OdpowiedzUsuńWybieraj takie, które chlupią, te będą dobre, bo mleczko jest w środku:)
UsuńMnie mleczko kokosowe nie bardzo podchodzi, strasznie mdłe...Ale coś kokosowego chetnie zjem, choć tez nie zawsze.
OdpowiedzUsuńDla mnie smakuje pysznie:)
Usuńmialam okazję w Meksyku pić wodę prosto ze ściętego kokosa z drzewa. Nie było to przyjemne doznanie ;) Łykowaty posmak, nie mający nic wspólnego z kokosem jaki mamy na myśli ;)
OdpowiedzUsuńPycha..też kiedyś miałam okazję spróbować:)
UsuńUwielbiam świeży kokos. Jest pyszny i zdrowy. Ale nie wiedziałam o sposobie z piekarnikiem. Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńSposób z piekarnikiem jest świetny!
UsuńUwielbiam kokosowy smak, jednak samego świeżego owocu jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńmuszę w końcu spróbować kokosa ;)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł ;d
:)
Usuńwyprobuje ten patent - zawsze tluke mlotkiem jak szalona - a balagan straszny przy tym - masz racje - dzieki papapapp
OdpowiedzUsuńPiekarnik dużo ułatwia, nie ma tyle sprzątania:)
Usuńkuoiłam mojego pierwszego kokosa w życiu i mi nie smakował :) mnleczko było okropne a miaższ, ble, nawet nie wiedziałam do czego żużyć:) ale za to dwie fajne "szklanki" do malibu :D:D:D
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi smakować..
UsuńJa kocham kokosy, ale idiotyczne jest to, że nie wiem jak się w nich robi dziurki na słomkę *o*.
OdpowiedzUsuńTrzeba rozłupać je nożem, ja tak zawsze robię. Można wiertarką, ale nie posiadam..
Usuń:D Dzięki.
UsuńRaz kupiłam zachęcona pysznym mleczkiem w środku:) Co ja się namęczyłam żeby go otworzyć. W końcu z pomocą przyszedł internet. Spróbowałam metody z piekarnikiem i się w końcu udało! Jakie było moje rozczarowanie gdy okazało się że w środku mleka nie ma. Kupiłam stary KOKOS, który wylądował po wielkich trudach w koszu...ale może następnym razem trafie na dobry!
OdpowiedzUsuńŻeby kokos był dobry w środku musi być woda, następnym razem będzie lepiej:) Pozdrawiam!
Usuń