Żel i tonik do twarzy Fitomed

Kilka miesięcy temu dostałam do przetestowania dwa kosmetyki marki Fitomed. Płyn różany do twarzy i ziołowy żel do mycia twarzy. Cena to około 10- 11 zł. za produkt. Kosmetyki wyglądały tak:


Tonik to u mnie produkt obowiązkowy, zwłaszcza z atomizerem, bardzo lubię spryskiwać nim twarz. Byłam ciekawa jak się sprawdzi. Jest przeznaczony do cery suchej, na działanie odświeżająco- nawilżające.
Nie podoba mi się nazwa płyn, w ogóle nie idzie w parze z kosmetykiem naturalnym czy ziołowym.


Płyn jest zapakowany w plastikową butelkę z atomizerem o pojemności 200 ml. Ma lekko różowe zabarwienie. Woda różana zajmuje jedynie 20 % składu, znajdziemy też olejek z drzewa różanego, miód lipowy, ocet z czerwonych winogron, wyciąg z owoców czerwonej róży. Niestety to nie cały skład.
Nie przepadam za skrótem Peg w składzie kosmetyków..do tego DMDM Hydantoin- chemiczny środek konserwujący, co gorsza pochodna formaldehydu, a to przecież silny alergen. Nie potrzebnie dodano też sztuczny barwnik.
Mimo ładnego zapachu i nie najgorszego działania nie mogę polecić tego kosmetyku. Na przyszłość zostanę przy hydrolatach. Tam skład jest tak prosty i mogę używać bez obaw.
Tutaj  można przeczytać więcej na temat tego kosmetyku.
Fitomed ma również w ofercie naturalne hydrolaty i pewnie w przyszłości będę po nie sięgać.



Kolejny jest ziołowy żel do twarzy do skóry suchej i wrażliwej. W opakowaniu mieści się 200 ml. kosmetyku. Zawiera składniki ziołowe: wyciąg z korzenia mydlnicy lekarskiej, korzenia prawoślazu, owsa, ziela nostrzyka i kwiatostanu lipy.
Jest przyjemny w użyciu, dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Żel jest bardzo gęsty i przez to bardzo wydajny. Zapach jest delikatny, ziołowy. Nie ściąga twarzy, używa się go przyjemnie.


Według producenta piana to zasługa mydlnicy lekarskiej, w takim razie szkoda, że w składzie jest dodatkowo wpakowany SLS, wprawdzie na szóstym miejscu, ale jednak..dodatkowo tak jak w płynie różanym DMDM Hydantoin. Skład nie jest najgorszy, ale te dwa składniki na pewno bym wyrzuciła. Używam go od czasu do czasu, bałam się, że może przesuszyć skórę przy codziennym stosowaniu.
Więcej na temat tego kosmetyku możecie przeczytać tu.


Podoba mi się idea naturalnych, ziołowych kosmetyków, ale niestety często zioła są łączone z chemicznymi substancjami. Zauważyłam, że Fitomed ma oddzielną zakładkę z kosmetykami ziołowymi i naturalnymi. Tym drugim muszę się lepiej przyjrzeć, bo chyba mają lepsze składy.
Generalnie nie narzekam, ale jeśli mam wybierać to wolę całkiem bezpieczne kosmetyki bez sztucznych dodatków. Duży plus za to, że marka nie testuje na zwierzętach.

Może używałyście kiedyś tych kosmetyków? Chętnie przeczytam Wasze opinie:)
Pozdrawiam!
Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger