Pierwszymi ulubieńcami są oleje do włosów marki khadi i oli medica.
Olej Khadi stymulujący wzrost włosów dostałam niedawno do testowania do sklepu helfy. Używam go z przyjemnością. Pachnie orientanie, ziołowo. Włosy wyglądają lepiej dzięki niemu, jednak nie zauważyłam jeszcze działania stymulującego wzrost. Muszę na to poczekać, bo używam go za krótko. Na pewno napiszę o nim jeszcze kiedy zużycie będzie większe. Używam do 2-3 razy w tygodniu. Cieszę się, że do mnie trafił, czytałam same dobre recenzje na jego temat.
Olej kokosowy + 8 składników odżywczych z Oli Medica kupiłam całkiem przypadkiem, wcześniej o nim nie słyszałam. Sprawdza się u mnie świetnie:) Podstawą odżywki jest olej kokosowy, kosmetyk ma bardzo bogaty skład. Pachnie jak olej kokosowy z dodatkiem cytryny. Świetnie sprawdził się na moich włosach. Cieszy mnie tym bardziej, że kupiłam do z zwykłej drogerii,dodatkowo warto dodać,że jest to polski produkt. Odżywka kosztowała 16 zł.
Balsam do ciała Jonzac testuję dzięki natural4you. Mimo lekkiej konsystencji balsam bardzo dobrze nawilża skórę. Wchłania się błyskawicznie, pozostawia skórą jedwabistą i miękką. To jeden z najlepszych balsamów, których miałam okazję używać. Zapach jest bardzo subtelny, kwiatowy. Kosmetyki marki Jonzac są stworzone na bazie wody termalnej. Mam możliwość sprawdzenia też dwóch innych produktów tej firmy.
Balsam kosztuje 39.90 zł za 200 ml. Nie jest to mało, ale cena jak na kosmetyk z bardzo dobrym składem i certyfikatem ekologicznym nie jest wygórowana. Polecam jeśli szukacie dobrego i lekkiego balsamu na ciepłe miesiące:)
Kolejnym ulubieńcem jest roślinny żel do zębów Weledy. Żel ma delikatny smak mięty, zawiera drobinki krzemowe, które dobrze czyszczą zęby. W składzie znajdziemy też między innymi wyciąg z mirry i rumianku. Bardzo lubię pasty do zębów z Weledy, tym razem skusiłam się na tą wersję.
Różna maska do twarzy marki Khadi, to moje kolejne opakowanie, jestem z niej bardzo zadowolona. Już kiedyś o niej pisałam. Kilka razy miałam ochotę kupić inną wersję, ale w końcu zawsze sięgam po różę:) Sprawdza się super, do tego ma cudowny ziołowy zapach. Polecam:)
Olej różany do twarzy zdecydowanie zasługuje na oddzielną recenzję, za jakiś czas na pewno się pojawi. Jestem absolutnie zakochana w tym kosmetyku. Działa cudownie, kojąco i nawilżająco na skórę. Do tego zapach..używam go z przyjemnością:)
Dzięki małym opakowaniom odkryłam dwa kremy, które chciałabym kupić w przyszłości.
Krem nawilżający Pukka z masłem shea sprawdził się bardzo dobrze. Bardziej jednak chciałabym krem a raczej fluid rozświetlający z Caudalie, krem świetnie nawilżał i do tego pozostawiał moją skórę gładką jak nigdy dotąd. Kosmetyk pięknie rozświetlał skórę, dodatkowym plusem jest filtr przeciwsłoneczny spf15. Szkoda, że kosmetyki Caudalie nie są łatwo dostępne. Może kiedyś uda mi się trafić na ten produkt.
To już wszyscy moi ulubieńcy w tym miesiącu. Stosowałyście któryś z nich? Jestem ciekawa jacy są Wasi ulubieńcy w tym miesiącu?
Pozdrawiam!
Nic z tego nie stosowałam, ale bardzo wiele mnie zaciekawiło. Kremiku Pukka, mam miniaturkę, więc sobie niedługo go obadam :) Maseczka i olejek Khadi, bardzo mnie zaciekawiły..
OdpowiedzUsuńmam olej kokosowy ale czysty bez dodatków. stosuję do balsamowania ciała, jest bardzo wydajny. mam wysokoporowate włosy więc w moim przypadku do nich się nie nadaje.
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy świetnie sprawdza się w pielęgnacji całego ciała:)
UsuńSzukałam tego olejku kokosowego stacjonarnie, ale w eko sklepach nie ma :(
OdpowiedzUsuńTutaj jest lista sklepów:
Usuńhttp://oilmedica.pl/znajdz-nas/
Pewnie łatwiej będzie w internecie.
No nie miałam żadnego z nich, ale spoglądam na nie z zachwytem, na pewno kiedyś użyję:))
OdpowiedzUsuńKurczę... Nie używałam nic...
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z wymienionych kosmetyków. Fajnie, że firmy produkują też kosmetyki w małych pojemnościach. Niektóre naturalne kosmetyki są naprawdę drogie i kupno kremu za 100 zł który nam nie podpasuje to jest zbrodnia w biały dzień.
OdpowiedzUsuńTo prawda, najgorzej jest się przejechać na drogim kosmetyku..
Usuńu mnie najlepiej na porost włosów działał olej sesa - zahamował wypadanie, wzmocnił włosy i miałam po nim wysyp nowych włosków :) efekt po zużyciu butelki (ok. 2,5 miesiąca) utrzymał się przez rok. teraz również czaję się na khadi, ale jest sporo droższy od sesy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Sesa był ok, poza zapachem też mi odpowiadał:)
Usuńkilka twoich ulubieńców już od dawna mi chodzi po głowie.
OdpowiedzUsuń