Kalarepa to ostatnio jedna z moich ulubionych przekąsek. Kupuję ją na bazarku i chętnie chrupię. Jest warzywem kapustnym, mimo to nawet na surowo jest lekkostrawna.
Bardzo lubię jej słodkawy miąższ. Do tego jest soczysta i chrupiąca.
Najczęściej jem na surowo, czasem dodaję ją do sałaty.
Kalarepa zawiera sporo witaminy C, K oraz witaminy z grupy B- B1, B2, B6, a także kilka związków mineralnych: sód, potas, magnez, mangan, żelazo, miedź, fosfor, chlor, jod.
Warto zachować liście młodej kalarepy, są najbardziej wartościową częścią rośliny, można dodać je do szejków, soków czy sałatek. To właśnie na liście powinniśmy zwracać uwagę kupując kalarepę, muszą być świeże, a ich kolor intensywny. Bulwa jędrna i twarda.
Dzięki zawartości włókien roślinnych kalarepa reguluje pracę układu pokarmowego i zapobiega zaparciom. Wspomaga usuwanie toksyn z organizmu. Neutralizuje wolne rodniki, dzięki zawartości antyoksydantów ( fioletowa odmiana ma ich znacznie więcej). Jest polecana cukrzykom, pomaga utrzymać na stały poziom cukru we krwi. Zawiera luteinę dlatego jest zalecana w profilaktyce zaćmy.
Zawiera niewiele kalorii w 100g jedynie 27 kcal, więc można ją chrupać bez obaw:)
Najlepiej jeść ją na surowo, wtedy zachowa wszystkie wartości. Najlepsze są średnie bulwy, te większe mogą być zwłókniałe i mniej smaczne.
.
Lubicie kalarepę?
Pozdrawiam:)
Oj tak! Uwielbiam kalarepę :) I czekam na lato, żeby znów robić to: http://nipaquifood.blogspot.com/2012/07/letnia-saatka-z-bobu-brokua-i-kalarepy.html :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda Twoja sałatka:) Pewni spróbuję! Pozdrawiam:)
Usuńooooo a ja nawet nie znam jej smaku. można ją jeść na surowo, wstyd przyznać ale to zupełnie obce dla mnie warzywo. Muszę posmakować
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńKocham kalarepę! Kiedyś jadłam ją kilogramami :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjak byłam mała to zawsze jadłam kalarepę z działki od babci :D chętnie przypomnę sobie jej smak :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię sobie chrupać:)
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńJestem weganką, a nigdy nie jadłam kalarepy. Wszyscy zachwalają ją, więc może spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować:)
Usuńuwielbiam kalarepę, chociaż przyznaję, że poznałam jej smak dopiero kilka lat temu,
OdpowiedzUsuńw dzieciństwie zajadałam się głąbami z kapusty (uważam, że mają podobny smak)
O głąby z kapusty biliśmy się z bratem w dzieciństwie:P
UsuńUwielbiam kalarepę zwłaszcza na surowo :-)
OdpowiedzUsuńWłaściwie jem ją jedynie na surowo.
UsuńA ja chyba nigdy nie jadłam! hmmm Będę musiała poszukać intensywnie:) Nabrałam ochoty :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że będzie smakowała!
Usuńuwielbiam zupę z niej ;)
OdpowiedzUsuńZupy nigdy nie jadłam.
Usuńpamiętam jak byłam mała i moja mama dawała mi ją do pochrupania w ciągu dnia :) pamiętam, że bardzo mi smakowała. muszę poszukać na ryneczku, nie wiedziałam że jest taka zdrowa! wygląda dość niepozornie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Każde warzywo jest zdrowe, najlepiej sięgać po różne, żeby urozmaicić odżywianie:)
UsuńUwielbiam kalarepę!:D
OdpowiedzUsuńo tak, kalarepka jest pyszna:) I na surowo i w zupie:)
OdpowiedzUsuńW zupie nigdy jej nie jadłam, ale chrupać bardzo lubię:)
UsuńJa lubię ale nie wiedziałam, że liście są najzdrowsze !!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej wartościowe są młode liście, super do sałatki czy szejków:)
Usuńprzysmak z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń