Pierwszy dzień miesiąca do dobry moment na rozpoczęcie tego wyzwania:) Zaczynam robić przysiady, dziś 50 i coraz więcej przez kolejne 30 dni. Ostatniego dnia 250 przysiadów, myślę że dam radę:)
Co Wy na to? Może ktoś się przyłączy? Pozdrawiam, miłego weekendu!
Ja już jestem po tym wyzwaniu :) Tak do stu na raz da się zrobić, potem trzeba już robić partiami, bo inaczej nie da rady. Efekty są, więc warto! Powodzenia!
Tak jak pisał ktoś troche wyżej - naprawdę uważaj na kolana! Źle wykonywany przysiad bardzo obciąża staw, można uszkodzić sobie kolano bardzo poważnie. Uszkodzenia łękotki, tworzenie sie cyst - to może być potem problem na całe życie, wiem bo sama jestem ofiarą źle wykonywanych ćwiczeń na stepie i niestety u ortopedy muszę meldować się na zabieg co najmniej dwa razy w roku :(
Najważniejsza rzecz - podczas robienia przysiadów cały czas trzeba zwracać uwagę, czy kolana nie wychodzą poza linię stóp. Środek ciężkości ciała musi biec wzdłuż linii kręgosłupa, ciało trzeba ciągnąć miednicą, nie wolno przechylać się do przodu. A niestety łatwo o tym zapomnieć kiedy robi się długie serie. Pisze to, bo stawy naprawde łatwo sobie uszkodzić - i może komuś przyda się takie przypomnienie ;) A poza tym zyczę wytrwalości w ćwiczeniach :)
Hahaha, przyłączyłam się i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się zrobić pierwsze 50 przysiadów :) Chociaż tak teraz nad tym myśląc, były to chyba bardziej półprzysiady... Zobaczymy czy wytrzymam 30 dni. No nic. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości! i efektów oczywiście :)
Ja sie jestem poki co po tescie,ktory mi podpowiadal od ilu przysiadow powinnam zaczac przygode z przysiadami. Dzisiaj koniec zalecanej przerwy,takze dzisiaj zaczynam wg proponowanego harmonogramu :-) . Mam nadzieje ze jakies efekty jednak beda i ze nie bedzie 'odkladania na jutro'.
To wyzwanie w końcu dało mi kopa, żeby wrócić do ćwiczeń codziennych, bo przed maturą sobie odpuściłam, a potem cięzko było mi się zebrać. Dziękuję :))
Ty masz dobrze, możesz sobie swobodnie poćwiczyć. Jakbym ja się wzięła za ćwiczenia, to wyglądałabym jak patyk :( Podjęłam wyzwanie, żeby przytyć chociaż do 50 kg, bo przy moim wzroście (160 cm) 46,5 kg to za mało :D Stres przed maturą wychudził mnie mocno i teraz przez 2 tyg. przytyłam 2,5 kg. Mam nadzieję, że waga mi wzrośnie, a Tobie życzę powodzenia, wytrwałości i zadowolenia z widocznych efektów :) Pozdrawiam :)
Ja już jestem po tym wyzwaniu :) Tak do stu na raz da się zrobić, potem trzeba już robić partiami, bo inaczej nie da rady. Efekty są, więc warto! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńSuper:) Jestem ciekawa efektów, pozdrawiam!
Usuńwow, powodzenia:))
OdpowiedzUsuńDzięki:) Pierwsze dni są ok, potem pewnie będzie gorzej.
UsuńMoje kolana by się mocno na mnie wkurzyły :D
OdpowiedzUsuńMnie kolano bolało, a po tych przysiadach przestało. Ja zaczynałam od...5:) i codziennie dodaję 5. Jestem przy 70.
UsuńTrzeba uważać na kolana, ale przy dobrej technice na powinny boleć.
UsuńPowodzenia życzę i trzymam kciuki! Squat wyzwania są ekstra :)
OdpowiedzUsuńja z brzuszkami zacznę od dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńproszę o wypełnienie ankiety http://ankiety.interaktywnie.com/ankieta/51a9d185eb60e/
OdpowiedzUsuńJa raczej nie mogę, ale Tobie życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńGdybyś nie zaczynała od 50, to chętnie bym się przyłączyła:D
OdpowiedzUsuńMożesz zacząć od 10 jak wolisz, liczy się systematyczność:)
Usuńpowodzenia, ja nie dam rady
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może się uda:) Jeśli 50 to za dużo zmniejsz ilość powtórzeń, trzymam kciuki!
UsuńJa się przyłączę! :) już od dawna i tym myślałam, ale dopiero Twój wpis mnie zmotywował :) co powiesz na zdjęcie przed i po?
OdpowiedzUsuńSuper:) Powodzenia, zobaczę jakie będą efekty i rozważę zdjęcie. Pozdrawiam!
Usuńżyczę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńMoże się przyłączysz?
UsuńTak jak pisał ktoś troche wyżej - naprawdę uważaj na kolana! Źle wykonywany przysiad bardzo obciąża staw, można uszkodzić sobie kolano bardzo poważnie. Uszkodzenia łękotki, tworzenie sie cyst - to może być potem problem na całe życie, wiem bo sama jestem ofiarą źle wykonywanych ćwiczeń na stepie i niestety u ortopedy muszę meldować się na zabieg co najmniej dwa razy w roku :(
OdpowiedzUsuńNajważniejsza rzecz - podczas robienia przysiadów cały czas trzeba zwracać uwagę, czy kolana nie wychodzą poza linię stóp. Środek ciężkości ciała musi biec wzdłuż linii kręgosłupa, ciało trzeba ciągnąć miednicą, nie wolno przechylać się do przodu. A niestety łatwo o tym zapomnieć kiedy robi się długie serie. Pisze to, bo stawy naprawde łatwo sobie uszkodzić - i może komuś przyda się takie przypomnienie ;) A poza tym zyczę wytrwalości w ćwiczeniach :)
Tak i konieczna jest rozgrzewka:) Nie zabieramy się z składy z marszu!
UsuńHahaha, przyłączyłam się i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się zrobić pierwsze 50 przysiadów :) Chociaż tak teraz nad tym myśląc, były to chyba bardziej półprzysiady... Zobaczymy czy wytrzymam 30 dni.
OdpowiedzUsuńNo nic. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości! i efektów oczywiście :)
Półprzysiady jak najbardziej się liczą:) Cieszę się, że jetem na więcej! Powodzenia!
UsuńTym razem na pewno będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :) tylko czemu ja dziś mam tak okropnego lenia ..
OdpowiedzUsuńPrzełam się, nie pożałujesz:)
UsuńJa sie jestem poki co po tescie,ktory mi podpowiadal od ilu przysiadow powinnam zaczac przygode z przysiadami. Dzisiaj koniec zalecanej przerwy,takze dzisiaj zaczynam wg proponowanego harmonogramu :-) . Mam nadzieje ze jakies efekty jednak beda i ze nie bedzie 'odkladania na jutro'.
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
UsuńJak ci idzie?
OdpowiedzUsuńCałkiem dobrze, początek jest ok, potem pewnie będzie coraz ciężej.
UsuńTo wyzwanie w końcu dało mi kopa, żeby wrócić do ćwiczeń codziennych, bo przed maturą sobie odpuściłam, a potem cięzko było mi się zebrać. Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie, bardzo się cieszę:) Zaraz zabieram się za 70 przysiadów:)
UsuńTy masz dobrze, możesz sobie swobodnie poćwiczyć. Jakbym ja się wzięła za ćwiczenia, to wyglądałabym jak patyk :( Podjęłam wyzwanie, żeby przytyć chociaż do 50 kg, bo przy moim wzroście (160 cm) 46,5 kg to za mało :D Stres przed maturą wychudził mnie mocno i teraz przez 2 tyg. przytyłam 2,5 kg. Mam nadzieję, że waga mi wzrośnie, a Tobie życzę powodzenia, wytrwałości i zadowolenia z widocznych efektów :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńo kurcze 250 to trochę dużo .... jak dla mnie :) hehe
OdpowiedzUsuńNie trzeba robić ich na raz:)
Usuń