Zdrowe odżywianie

sobota, 1 czerwca 2013

Wyzwanie:)

Pierwszy dzień miesiąca do dobry moment na rozpoczęcie tego wyzwania:) Zaczynam robić przysiady, dziś 50 i coraz więcej przez kolejne 30 dni. Ostatniego dnia 250 przysiadów, myślę że dam radę:)



Co Wy na to?
Może ktoś się przyłączy? 

Pozdrawiam, miłego weekendu!

37 komentarzy:

  1. Ja już jestem po tym wyzwaniu :) Tak do stu na raz da się zrobić, potem trzeba już robić partiami, bo inaczej nie da rady. Efekty są, więc warto! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Pierwsze dni są ok, potem pewnie będzie gorzej.

      Usuń
  3. Moje kolana by się mocno na mnie wkurzyły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kolano bolało, a po tych przysiadach przestało. Ja zaczynałam od...5:) i codziennie dodaję 5. Jestem przy 70.

      Usuń
    2. Trzeba uważać na kolana, ale przy dobrej technice na powinny boleć.

      Usuń
  4. Powodzenia życzę i trzymam kciuki! Squat wyzwania są ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z brzuszkami zacznę od dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. proszę o wypełnienie ankiety http://ankiety.interaktywnie.com/ankieta/51a9d185eb60e/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja raczej nie mogę, ale Tobie życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybyś nie zaczynała od 50, to chętnie bym się przyłączyła:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zacząć od 10 jak wolisz, liczy się systematyczność:)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może się uda:) Jeśli 50 to za dużo zmniejsz ilość powtórzeń, trzymam kciuki!

      Usuń
  10. Ja się przyłączę! :) już od dawna i tym myślałam, ale dopiero Twój wpis mnie zmotywował :) co powiesz na zdjęcie przed i po?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super:) Powodzenia, zobaczę jakie będą efekty i rozważę zdjęcie. Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Tak jak pisał ktoś troche wyżej - naprawdę uważaj na kolana! Źle wykonywany przysiad bardzo obciąża staw, można uszkodzić sobie kolano bardzo poważnie. Uszkodzenia łękotki, tworzenie sie cyst - to może być potem problem na całe życie, wiem bo sama jestem ofiarą źle wykonywanych ćwiczeń na stepie i niestety u ortopedy muszę meldować się na zabieg co najmniej dwa razy w roku :(

    Najważniejsza rzecz - podczas robienia przysiadów cały czas trzeba zwracać uwagę, czy kolana nie wychodzą poza linię stóp. Środek ciężkości ciała musi biec wzdłuż linii kręgosłupa, ciało trzeba ciągnąć miednicą, nie wolno przechylać się do przodu. A niestety łatwo o tym zapomnieć kiedy robi się długie serie. Pisze to, bo stawy naprawde łatwo sobie uszkodzić - i może komuś przyda się takie przypomnienie ;) A poza tym zyczę wytrwalości w ćwiczeniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak i konieczna jest rozgrzewka:) Nie zabieramy się z składy z marszu!

      Usuń
  12. Hahaha, przyłączyłam się i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się zrobić pierwsze 50 przysiadów :) Chociaż tak teraz nad tym myśląc, były to chyba bardziej półprzysiady... Zobaczymy czy wytrzymam 30 dni.
    No nic. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości! i efektów oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Półprzysiady jak najbardziej się liczą:) Cieszę się, że jetem na więcej! Powodzenia!

      Usuń
  13. Tym razem na pewno będzie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  14. super pomysł :) tylko czemu ja dziś mam tak okropnego lenia ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja sie jestem poki co po tescie,ktory mi podpowiadal od ilu przysiadow powinnam zaczac przygode z przysiadami. Dzisiaj koniec zalecanej przerwy,takze dzisiaj zaczynam wg proponowanego harmonogramu :-) . Mam nadzieje ze jakies efekty jednak beda i ze nie bedzie 'odkladania na jutro'.

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Całkiem dobrze, początek jest ok, potem pewnie będzie coraz ciężej.

      Usuń
  17. To wyzwanie w końcu dało mi kopa, żeby wrócić do ćwiczeń codziennych, bo przed maturą sobie odpuściłam, a potem cięzko było mi się zebrać. Dziękuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, bardzo się cieszę:) Zaraz zabieram się za 70 przysiadów:)

      Usuń
  18. Ty masz dobrze, możesz sobie swobodnie poćwiczyć. Jakbym ja się wzięła za ćwiczenia, to wyglądałabym jak patyk :( Podjęłam wyzwanie, żeby przytyć chociaż do 50 kg, bo przy moim wzroście (160 cm) 46,5 kg to za mało :D Stres przed maturą wychudził mnie mocno i teraz przez 2 tyg. przytyłam 2,5 kg. Mam nadzieję, że waga mi wzrośnie, a Tobie życzę powodzenia, wytrwałości i zadowolenia z widocznych efektów :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o kurcze 250 to trochę dużo .... jak dla mnie :) hehe

    OdpowiedzUsuń