Zdrowe odżywianie

piątek, 7 czerwca 2013

Zdrowy obiad w Krakowie:)

Wczoraj wybrałam się do Krakowa, żeby spotkać się z mamą. Szwendałyśmy się po naszych ulubionych miejscach, a kiedy zgłodniałyśmy poszłyśmy prosto do Raw Ogranic na Kazimierzu. Bardzo lubię to miejsce i ich menu. Wszystko jest tam organiczne, a ceny nie odstraszają.
Tym razem wybrałam surowe pierogi- przyrządzone w plastrów marynowanego buraka wypełnionych nadzieniem z orzechów nerkowca. Pierogi były podane na sporej ilości sałaty z sosem winegret. Pycha!! Spróbuję takie zrobić w domu:) Zdjęcia robiłam telefonem, może nie są dobrej jakości, na żywo potrawy wyglądały jeszcze lepiej.


Mama zdecydowała się na zestaw "Poznaj raw", bardzo fajne propozycja dla kogoś kto chce spróbować kilku potraw. Zupa ogórkowa była pyszna. Podobnie jak lasagne z cukinii. Kiedyś robiłam podobną lasagne, tutaj znajdziecie przepis.
Sałatka i kanapki z surowym chlebkiem też bardzo nam smakowały. Wszystkim się dzieliłyśmy:)


A na deser..surowa szarlotka, bardzo dobra i sycąca. Ciasto zrobione na bazie orzechów włoskich, laskowych i rodzynek. Wyśmienite! Muszę nauczyć się robić takie cuda!


A tutaj surowa tarta migdałowa ze śliwkami, polana surową czekoladą.Pyszna i do tego  przygotowana jedynie ze  zdrowych składników. Bardzo sycąca, ciężko nam było zjeść ją do końca.


Taką kuchnię lubię najbardziej:) Cieszę się, że wkrótce będziemy mieć wysyp sezonowych owoców i warzyw, postaram się przygotowywać częściej zdrowe, surowe posiłki i dzielić się z Wami przepisami:)

Pozdrawiam!

28 komentarzy:

  1. A wiesz, że miszkam niedaleko tej knajpy? I nigdy tam nie byłam. Obiecuję poprawę, myślę, że to świetna alternatywa na lekki lunch.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znajdziesz coś dla siebie:) Niestety nie było RO kiedy ja mieszkałam w Krakowie.

      Usuń
  2. super, zjadłabym. Poszukam czegoś takiego w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że była surowa restauracja w Warszawie, ale niestety nie przetrwała. Mam nadzieję, że RO się utrzyma:)

      Usuń
  3. Przede wszystkim przepięknie podane:) Dobrze wiedzieć dokąd pójść przy okazji wizyty w Krakowie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nono jedzonko wypas! jestem z Krakowa więc muszę tam skoczyć!

    OdpowiedzUsuń
  5. pieknie podane - wow takie jedzonko uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też:) Zdecydowanie surowe pożywienie najbardziej mi służy:)

      Usuń
  6. Same pychotki! Jak będę w Krakowie na pewno odwiedzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda naprawdę smakowicie. I jeszcze tak przepięknie podane! Przy następnej wizycie w Krakowie będę musiała tam koniecznie podskoczyć :), tym bardziej, że widzę, że cenowo również niczego sobie!
    Pozdrawiam! http://jaskolcze-ziele.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę to miejsce :-) fajnie, że o nim napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja co do jedzenia jestem bardzo wybredna nie byłam nigdy w tym miejscu choć mieszkam w krk

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam to miejsce na liście do odwiedzenia przy okazji kolejnego pobytu w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż zgłodniałam, nigdy nie jadłam takich dań, na pewno się skuszę jak będę mieć taką możliwość:))

    OdpowiedzUsuń
  12. ależ genialny pomysł na takie buraczane pierogi:) na pewno pokuszę się o przygotowanie czegoś podobnego. Szarlotka brzmi niezwykle ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar zrobić niedługo takie pierogi, może się uda:)

      Usuń
    2. trzymam kciuki, mam nadzieję, że je nam pokażesz:)!

      Usuń
  13. oo apetyczne jedzonko i to w KRK! :D

    OdpowiedzUsuń