Tym razem wybrałam surowe pierogi- przyrządzone w plastrów marynowanego buraka wypełnionych nadzieniem z orzechów nerkowca. Pierogi były podane na sporej ilości sałaty z sosem winegret. Pycha!! Spróbuję takie zrobić w domu:) Zdjęcia robiłam telefonem, może nie są dobrej jakości, na żywo potrawy wyglądały jeszcze lepiej.
Mama zdecydowała się na zestaw "Poznaj raw", bardzo fajne propozycja dla kogoś kto chce spróbować kilku potraw. Zupa ogórkowa była pyszna. Podobnie jak lasagne z cukinii. Kiedyś robiłam podobną lasagne, tutaj znajdziecie przepis.
Sałatka i kanapki z surowym chlebkiem też bardzo nam smakowały. Wszystkim się dzieliłyśmy:)
A na deser..surowa szarlotka, bardzo dobra i sycąca. Ciasto zrobione na bazie orzechów włoskich, laskowych i rodzynek. Wyśmienite! Muszę nauczyć się robić takie cuda!
A tutaj surowa tarta migdałowa ze śliwkami, polana surową czekoladą.Pyszna i do tego przygotowana jedynie ze zdrowych składników. Bardzo sycąca, ciężko nam było zjeść ją do końca.
Taką kuchnię lubię najbardziej:) Cieszę się, że wkrótce będziemy mieć wysyp sezonowych owoców i warzyw, postaram się przygotowywać częściej zdrowe, surowe posiłki i dzielić się z Wami przepisami:)
Pozdrawiam!
A wiesz, że miszkam niedaleko tej knajpy? I nigdy tam nie byłam. Obiecuję poprawę, myślę, że to świetna alternatywa na lekki lunch.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz coś dla siebie:) Niestety nie było RO kiedy ja mieszkałam w Krakowie.
Usuńmniammmm, przepięknie podane
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie:)
Usuńsuper, zjadłabym. Poszukam czegoś takiego w Warszawie.
OdpowiedzUsuńWiem, że była surowa restauracja w Warszawie, ale niestety nie przetrwała. Mam nadzieję, że RO się utrzyma:)
UsuńPrzede wszystkim przepięknie podane:) Dobrze wiedzieć dokąd pójść przy okazji wizyty w Krakowie:)
OdpowiedzUsuńnono jedzonko wypas! jestem z Krakowa więc muszę tam skoczyć!
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:)
Usuńpieknie podane - wow takie jedzonko uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńJa też:) Zdecydowanie surowe pożywienie najbardziej mi służy:)
UsuńSame pychotki! Jak będę w Krakowie na pewno odwiedzę
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWygląda naprawdę smakowicie. I jeszcze tak przepięknie podane! Przy następnej wizycie w Krakowie będę musiała tam koniecznie podskoczyć :), tym bardziej, że widzę, że cenowo również niczego sobie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://jaskolcze-ziele.blogspot.com/
:)
UsuńPozdrawiam!
mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę to miejsce :-) fajnie, że o nim napisałaś.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że komuś przyda się ten adres:)
Usuńja co do jedzenia jestem bardzo wybredna nie byłam nigdy w tym miejscu choć mieszkam w krk
OdpowiedzUsuńMam to miejsce na liście do odwiedzenia przy okazji kolejnego pobytu w Krakowie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAż zgłodniałam, nigdy nie jadłam takich dań, na pewno się skuszę jak będę mieć taką możliwość:))
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńależ genialny pomysł na takie buraczane pierogi:) na pewno pokuszę się o przygotowanie czegoś podobnego. Szarlotka brzmi niezwykle ciekawie!
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić niedługo takie pierogi, może się uda:)
Usuńtrzymam kciuki, mam nadzieję, że je nam pokażesz:)!
UsuńNa pewno pokaże:)
Usuńoo apetyczne jedzonko i to w KRK! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce!
Usuń