Szczotkowanie ciała na sucho
Szczotkowanie ciała na sucho to najlepszy zabieg detoksykujący, jaki możemy sobie zafundować. Jest bardzo skuteczny, efekty są rewelacyjne. Poprawia wygląd skóry i korzystnie wpływa na zdrowie.
Taki zabieg towarzyszy mi od dawna, ale przed wakacjami starałam się wykonywać taki masaż częściej. Nawet dwa razy dziennie.
Zaczynam zazwyczaj rano, nic tak nie pobudza jak masaż ostrą szczotką. To jedyny zabieg do którego bardzo się przykładam od kilku miesięcy i nie mam zamiaru tego zmieniać:)
Szczotkowanie na sucho ma wiele zalet:
- pobudza krążenie, skóra po masażu jest widocznie przekrwiona, dzięki temu lepiej wygląda i jest bardziej elastyczna,
- usuwa toksyny z organizmu,
- usuwa martwy naskórek,
- pomaga zwalczyć problem wrastających włosków po depilacji,
- pomaga w walce z cellulitem,
- pomaga zmniejszyć obrzęki na nogach,
- poprawia odżywienie tkanek,
- taki masaż rozszerza pory poprzez zwiększoną ciepłotę ciała, dzięki temu zwiększa się dopływ powietrza do skóry.
Tak przygotowana jest gotowa do szybkiego wprowadzenia substancji odżywczych czy leczniczych. Wszystkie kosmetyki, które nałożymy na wyszczotkowaną skórę zadziałają o wiele szybciej i skuteczniej.
Używam trzech szczotek, jedna jest z Rossmana na długiej rączce, druga to prosta ostra szczotka, bez uchwytu, ale na szczęście jest bardzo wygodna. Ostatnia pochodzi w Body Shopu. Ma trochę dłuższe włosie, jest ostra, ale daje też uczucie masażu, bardzo przyjemna w użyciu.
Krótsze włosie drapie o wiele mocniej, jak w przypadku szczotki z Rossmana. Dobrze sprawdza się w masażu pleców, to mój najnowszy nabytek.
Nie była droga, kosztowała 14 zł.
Najlepiej szczotkować skórę rano, taki ostry masaż świetnie pobudza i daję energię na cały dzień. Jest też dobrym zabiegiem dla osób trenujących, dzięki lepszemu ukrwieniu rozluźnia napięte mięśnie.
Z czasem uzależnia, bardzo polecam Wam spróbować:) Wystarczy szczotka i trochę chęci. Szczotka kosztuje kilkanaście złotych, jest to jedyny wydatek, nie potrzebujemy nic więcej.
Jeśli nie mamy czasu rano, można oczywiście zrobić go później, najlepiej przed prysznicem czy kąpielą.
Masaż zaczynam od palców stóp, podeszwy i masuję w kierunku kostek. Następnie przechodzę do łydek, kolan, ud i pośladków. Jeśli macie problemy z cellulitem warto poświęcić więcej czasu tym partiom ciała.
Każdy masaż wykonujemy w kierunku serca.
Po wyszczotkowaniu obu nóg i pośladków, przechodzę na brzuch. Tutaj masaż wykonuję okrężnymi ruchami wokół pępka.
Następnie masuję dłonie, przedramiona i ramiona.
Szczotką z długą rączką masuję plecy, zaczynając od dołu ku górze.
Nie szczotkuję dekoltu, skóra jest tak delikatna i nie potrzebuje takiego mocnego masażu.
Trzeba uważać na znamiona i pieprzyki, łatwo można je uszkodzić ostrą szczotką.
Masaż powinien być wykonywany w wolnym tempie, kolistymi ruchami.
Taki masaż warto wykonywać dwukrotnie. Jednokrotny masaż całego ciała powinien zająć nie więcej niż 3-5 minut. Warto znaleźć tyle czasu w ciągu dnia:)
Najlepszy efekt osiągniemy biorąc kąpiel po masażu, a następnie jak radzi Ajurweda nasmarować ciało olejek sezamowym. To wzmacnia działanie oczyszczające szczotkowania.
Warto zwrócić uwagę na to, żeby masaż wykonywać równomiernie po obu stronach ciała.
Zachęcam do szczotkowania, po kilku dniach regularnego masażu można zauważyć pierwsze efekty detoksu skóry. Nawet jeśli odczucia będą nieprzyjemne nie przerywajcie szczotkowania, nie pożałujecie:) Efektem takiego detoksu mogą być między innymi wypryski bądź podrażnienia skóry.
Po jakimś czasie skóra będzie gładsza, jędrniejsza, nabiera też zdrowego koloru. Poprawia się też samopoczucie:)
Zniechęcać może też nowa, ostra szczotka. Przy pierwszych masażach może Was podrapać, po kilku użyciach nie powinna być już taka szorstka. Na początku radzę masować się łagodniej, stopniowo zwiększając siłę.
Do usprawnienia pracy układu limfatycznego potrzeba 3 miesięcy codziennego szczotkowania, potem można kontynuować masaż 2-3 razy w tygodniu. Mimo to ja wolę sięgać po szczotkę codziennie, chyba że naprawdę nie mam na to czasu.
Dzięki temu zyskuje nasze ciało i samopoczucie. Ciało zostaje całkowicie odświeżone i napełnione energią. Polecam jeśli jeszcze nie próbowałyście!
Pozdrawiam:)
Taki zabieg towarzyszy mi od dawna, ale przed wakacjami starałam się wykonywać taki masaż częściej. Nawet dwa razy dziennie.
Zaczynam zazwyczaj rano, nic tak nie pobudza jak masaż ostrą szczotką. To jedyny zabieg do którego bardzo się przykładam od kilku miesięcy i nie mam zamiaru tego zmieniać:)
Szczotkowanie na sucho ma wiele zalet:
- pobudza krążenie, skóra po masażu jest widocznie przekrwiona, dzięki temu lepiej wygląda i jest bardziej elastyczna,
- usuwa toksyny z organizmu,
- usuwa martwy naskórek,
- pomaga zwalczyć problem wrastających włosków po depilacji,
- pomaga w walce z cellulitem,
- pomaga zmniejszyć obrzęki na nogach,
- poprawia odżywienie tkanek,
- taki masaż rozszerza pory poprzez zwiększoną ciepłotę ciała, dzięki temu zwiększa się dopływ powietrza do skóry.
Tak przygotowana jest gotowa do szybkiego wprowadzenia substancji odżywczych czy leczniczych. Wszystkie kosmetyki, które nałożymy na wyszczotkowaną skórę zadziałają o wiele szybciej i skuteczniej.
Używam trzech szczotek, jedna jest z Rossmana na długiej rączce, druga to prosta ostra szczotka, bez uchwytu, ale na szczęście jest bardzo wygodna. Ostatnia pochodzi w Body Shopu. Ma trochę dłuższe włosie, jest ostra, ale daje też uczucie masażu, bardzo przyjemna w użyciu.
Krótsze włosie drapie o wiele mocniej, jak w przypadku szczotki z Rossmana. Dobrze sprawdza się w masażu pleców, to mój najnowszy nabytek.
Nie była droga, kosztowała 14 zł.
Najlepiej szczotkować skórę rano, taki ostry masaż świetnie pobudza i daję energię na cały dzień. Jest też dobrym zabiegiem dla osób trenujących, dzięki lepszemu ukrwieniu rozluźnia napięte mięśnie.
Z czasem uzależnia, bardzo polecam Wam spróbować:) Wystarczy szczotka i trochę chęci. Szczotka kosztuje kilkanaście złotych, jest to jedyny wydatek, nie potrzebujemy nic więcej.
Jeśli nie mamy czasu rano, można oczywiście zrobić go później, najlepiej przed prysznicem czy kąpielą.
Masaż zaczynam od palców stóp, podeszwy i masuję w kierunku kostek. Następnie przechodzę do łydek, kolan, ud i pośladków. Jeśli macie problemy z cellulitem warto poświęcić więcej czasu tym partiom ciała.
Każdy masaż wykonujemy w kierunku serca.
Po wyszczotkowaniu obu nóg i pośladków, przechodzę na brzuch. Tutaj masaż wykonuję okrężnymi ruchami wokół pępka.
Następnie masuję dłonie, przedramiona i ramiona.
Szczotką z długą rączką masuję plecy, zaczynając od dołu ku górze.
Nie szczotkuję dekoltu, skóra jest tak delikatna i nie potrzebuje takiego mocnego masażu.
Trzeba uważać na znamiona i pieprzyki, łatwo można je uszkodzić ostrą szczotką.
Masaż powinien być wykonywany w wolnym tempie, kolistymi ruchami.
Taki masaż warto wykonywać dwukrotnie. Jednokrotny masaż całego ciała powinien zająć nie więcej niż 3-5 minut. Warto znaleźć tyle czasu w ciągu dnia:)
Najlepszy efekt osiągniemy biorąc kąpiel po masażu, a następnie jak radzi Ajurweda nasmarować ciało olejek sezamowym. To wzmacnia działanie oczyszczające szczotkowania.
Warto zwrócić uwagę na to, żeby masaż wykonywać równomiernie po obu stronach ciała.
Zachęcam do szczotkowania, po kilku dniach regularnego masażu można zauważyć pierwsze efekty detoksu skóry. Nawet jeśli odczucia będą nieprzyjemne nie przerywajcie szczotkowania, nie pożałujecie:) Efektem takiego detoksu mogą być między innymi wypryski bądź podrażnienia skóry.
Po jakimś czasie skóra będzie gładsza, jędrniejsza, nabiera też zdrowego koloru. Poprawia się też samopoczucie:)
Zniechęcać może też nowa, ostra szczotka. Przy pierwszych masażach może Was podrapać, po kilku użyciach nie powinna być już taka szorstka. Na początku radzę masować się łagodniej, stopniowo zwiększając siłę.
Do usprawnienia pracy układu limfatycznego potrzeba 3 miesięcy codziennego szczotkowania, potem można kontynuować masaż 2-3 razy w tygodniu. Mimo to ja wolę sięgać po szczotkę codziennie, chyba że naprawdę nie mam na to czasu.
Dzięki temu zyskuje nasze ciało i samopoczucie. Ciało zostaje całkowicie odświeżone i napełnione energią. Polecam jeśli jeszcze nie próbowałyście!
Pozdrawiam:)
coraz częściej słyszę o tym sposobie, trzeba spróbować ;)
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam robić takie zabiegi i bardzo mi się one podobają. Fajnie usuwają martwy naskórek i pomagają mi na wrastające po depilacji włoski :)
OdpowiedzUsuńJa też widzę różnicę, na pewno będę kontynuować szczotkowanie:)
UsuńOdkąd zaczęłam stosować taki "zabieg" na moje ciało pozostaję mu wierna. Poprawa stanu zdrowia natychmiastowa i samopoczucie lepsze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEfekty są widoczne na prawdę szybko:)
UsuńNie szczotkuję ciała, ale się zastanawiam, czy nie zacząć;)
OdpowiedzUsuńPolecam, to najlepszy zabieg i do tego darmowy:)
Usuńa szczotkowanie taka szczcotka na mokro podczas kapieli tez cos daje????
OdpowiedzUsuńJasne, że daje też ściera martwy naskórek, ale szczotkowanie na sucho ma o wiele więcej zalet.
UsuńChcąc szczotkować ciało na mokro, warto sięgnąć po twardszą szczotkę. Do masażu pod prysznicem, w kąpieli lub w saunie stworzono specjalne szczotki nawlekane włóknem z liści kaktusa agawy (tampico). Wydaje mi się, że masaż na mokro jest jeszcze bardziej detoksykujący, bo pod wpływem ciepłej wody pory na skórze łatwiej się odblokowują i pobudzone przez masaż tkanki szybciej wydalają toksyny.
Usuńmyhhmmm przydała by się taka szczotka :)
OdpowiedzUsuńNie są drogie, na pewno je znajdziesz:)
UsuńPewnie taki zabieg nie jest wskazany dla osób o kruchych naczynkach krwionośnych?
OdpowiedzUsuńPrzy kruchych naczynkach lepiej sięgać po miększe szczotki i obserwować jak zachowuje się skóra.
UsuńOj aż mnie skóra boli na sam widok tych szczotek :) Mam zdecydowanie zbyt wrażliwą skórę na takie masaże
OdpowiedzUsuńMożesz próbować z delikatniejszym włosiem, może nie podrażni skóry.
Usuńjeszcze się nie szczotkowałam
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńnie bardzo miałam czas na codzienny masaż, ale od jutra muszę się zabrać porządnie :) mam szczotkę z TBS i taką z rossmanna, ale dużo bardziej odpowiada mi ta pierwsza. już po kilku, nawet nieregularnych masażach zauważyłam, że skóra lepiej wygląda. taka pobudka jest świetna - masaż, prysznic i mam od razu więcej energii :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
nie zabiera wiele czasu, a działa cuda;) Polecam!
UsuńZakupiłam już szczotkę ale ciężko mi masować się co dzień. W końcu może się zmuszę dla mojego dobra:)
OdpowiedzUsuńŁatwo się wkręcić, najgorzej jest zacząć, potem efekty zachęcają do częstych masaży:)
UsuńDziękuję za ten ciekawy wpis! Od 3 dni staram się codziennie rano robić masaż na sucho szczotką. Miłe uczucie towarzyszy mi szczególnie na dłoniach i stopach:) Czekam na dalsze, długotrwałe efekty!
OdpowiedzUsuńSzczotkuję ciało od 3 tygodni, codziennie rano i wieczorem, tyle wcześnie słyszałam dobrego o szczotkowaniu ciała że wreszcie sama postanowiłam spróbować i nie żałuję. Zawsze miałam problem z szorstką skórą, nawet peelingi 3 razy w tygodniu nie dawały zadowalających efektów, na drugi dzień na skórze wyczuwałam już szorstkość obecnie skóra się wygladziła, pięknie chłonie wszelkie balsamy, do tego poprawił się koloryt. Poranny masaż idealnie rozbudza, a wieczorem po masażu i prysznicu jestem zrelaksowana i rozluźniona. Naprawdę polecam. Warto spróbować, dodatkowo można zaoszczędzić na peelingu bo szczotkowanie jest jego lepszym następcą :)
OdpowiedzUsuńTeż się masuję ,tylko dziewczyny zobaczcnie na you tube jak się masuje ,nie tylko zaczyna się od palców,ja masuję inaczej ,masuje się tak samo jak przy masażu limfatycznym.poczytajcie.polecam:)
OdpowiedzUsuń