Trochę zdjęć z weekendu
Cześć:)
Wczoraj wróciłam zmęczona i nie miałam już siły na wpis. Cieszanów Rock Festiwal poza tym, że był świetny muzycznie okazał się też ekologicznym wydarzeniem:)
Uwielbiam muzykę na żywo, miałam okazję się wyszaleć, na zdjęciu poniżej na scenie IZRAEL..jeden z moich ukochanych zespołów.
Wczoraj wróciłam zmęczona i nie miałam już siły na wpis. Cieszanów Rock Festiwal poza tym, że był świetny muzycznie okazał się też ekologicznym wydarzeniem:)
Uwielbiam muzykę na żywo, miałam okazję się wyszaleć, na zdjęciu poniżej na scenie IZRAEL..jeden z moich ukochanych zespołów.
Przed koncertami na głównej scenie do wyboru było sporo ciekawych warsztatów, zielone ręce zostały mi po warsztatach języka migowego. Umiem migać kilka fragmentów piosenek:)
Wielkim rozczarowaniem okazały się warsztaty z gotowania wegetariańskiego i wegańskiego, nic się nie działo przy tym stoisku. Coś gotowali, ale zabrakło kogoś kto zachęciłby do podejścia bliżej. Ludzi odstraszyły też chyba plansze przygotowane w języku angielskim..
Na tym samym stoisku miały odbyć się warsztaty robienia kosmetyków naturalnych, niestety nie dowiedziałam się nic nowego. Widziałam tylko sporo pojemniczków z kosmetykami, ale warsztatów nie było..szkoda, bo liczyłam że czegoś się nauczę.
Sprzęt do podgrzewania wody z butelek plastikowych wyglądał ciekawie.
Pyszne wegańskie jedzenie:) Pasztet z cukinii i kotlet z fasoli, kosztowało mnie to jedyne 3 złote:) Kolejnego dnia wszyscy znajomi przerzucili się na bezmięsny obiad, wcale nie ze względu na cenę:) Pycha!!
Zwróćcie uwagę na talerz na zdjęciu poniżej jest zrobiony z otrąb, jest jadalny:) Całkowicie biodegradowalny! Super rozwiązanie, większość jedzenia podawano na takiej zastawie. Zupy w miseczkach z otrąb, resztę na talerzach. Organizatorzy pomyśleli o wielu ekologicznych rozwiązaniach:
Na terenie pola namiotowego były pojemniki do segregacji świeci.
Strefa swojskiego jadła cieszyła się dużym powodzeniem, o wiele większym niż budki z kebabem czy innych niezdrowym jedzeniem. Gospodynie serwowały domowe posiłki i lokalne specjały. Nie zabrakło też bezmięsnego jedzenia:)
Jeśli ktoś nie dojadł obiadu mógł wyrzucić jedzenie do specjalnie wyznaczonych pojemników, były one przeznaczone jako karma dla zwierząt hodowlanych w okolicy, świetny pomysł!
Razem z koleżanką wzięłyśmy udział w kilku konkursach i w zabawie terenowej organizowanej przez fundację Aeris Futuro. To organizacje z Krakowa, która zajmuje się ekologią.
Dla mnie to najlepsze stoisko, dzięki gadżetom przyciągali mnóstwo osób, żeby coś zgarnąć trzeba było się wysilić i dowiedzieć się trochę o ekologii.
Udało mi się przywieźć do domu trochę eko-skarbów:)
Nerka bardzo mi się przyda, już od dawna planowałam jej zakup, ta kolorowa bardzo mi się podoba.
Długopisy w papieru, przyjazne dla środowiska:)
Bierki, latarka- którą ładuje się siłą własnych rąk i gra zręcznościowa z tygryskiem, cieszyłam się jak dziecko z ich zdobycia:)
Kilka przypinek z zielonym przesłaniem..
Bawiłam się świetnie, głównym celem było słuchanie dobrej muzyki na żywo, ale udało się też poznać trochę ludzi i uczestniczyć w ciekawych warsztatach:) Nigdy wcześniej nie byłam w Cieszanowie, chętnie wybrałam się ze znajomymi kiedy zobaczyłam listę zespołów. Może za rok też uda się pojechać:)
Lubicie festiwale, jakie wybieracie?
Pozdrawiam!
jedzonko wygląda pysznie :) a upominki cieszą oko :) pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://be-oneself.blogspot.com/
Ja tak rzadko chodzę na takie imprezy. chyba muszę nad tym popracować i coś zmienić:)
OdpowiedzUsuńMiałam tam być! Niestety ze względu na pracę nie mogłam. Zazdroszczę! :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że na tego typu eventy połączone są z działaniami związanymi ze zwiększeniem świadomości o ekologii. Wielki plus :)
OdpowiedzUsuńsuper relacja!
OdpowiedzUsuńchociaż jestem mięsożercą, to jedzonko wygląda wyjątkowo smacznie :) no i super impreza - fajnie, że oprócz muzyki było jeszcze tyle atrakcji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Świetny wypad, zarówno koncerty i warsztaty - fajnie, że się udały. Nigdy jeszcze nie miałam okazji spędzić tak czasu, ale będę musiała to zmienić. Chętnie bym się wybrała:)
OdpowiedzUsuńFajne zdjecia. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam ta tym festiwalu. Jedyny na który jeżdżę już od kilku lat to Woodstock. A byłam jeszcze raz w Jarocinie.
OdpowiedzUsuń