Kolejny miesiąc za nami, trochę poszperałam i znalazłam kilka kosmetyków, które zasłużyły na miano ulubieńców:)
Na początek krem do rąk marki WISE, bardzo fajny kosmetyk. Dobrze nawilża, opakowanie z pompką jest bardzo wygodne. Małe krem- 50 ml noszę w torebce. Skład jest naturalny, znajdziemy w nim wiele olejów, wosk pszczeli, masło oliwkowe i witaminę E. Pełną listę składników i opis kremu możecie znaleźć TUTAJ. WISE to skandynawska marka produkująca naturalne kosmetyki, na pewno sprawdzę inne kosmetyki z ich oferty.
Olej Tamanu opisałam niedawno TU, nie będę się powtarzać, ale musiał znaleźć się w ulubieńcach tego miesiąca. Podobnie tak krem do twarzy Pai skincare, który nadal stosuję.
Po kosmetyki kolorowe sięgałam w tym miesiącu znacznie częściej niż zazwyczaj. Było to związane z licznymi próbami wykonania makijażu idealnego, który w końcu się udał:) Niezastąpione okazały się kosmetyki Dr. Hauschka, a dokładnie paletka nr 03 w brązach i odcieniach niebieskiego i tusz do rzęs o pięknym różnym zapachu- Volume Mascara.
Cienie utrzymują się na powiece bardzo długo, a tusz mocno podkreśla rzęsy, mimo że jest to naturalny produkt. Więcej na temat tych kosmetyków możecie przeczytać TUTAJ.
Na koniec dwa produkty do ust, które uwielbiam i stosuje niemal codziennie. Pomadka Lily Lolo w odcieniu Love Affair delikatnie podkreśla usta, świetnie nawilża i długo się utrzymuje. Staram się zawsze mieć ją w torebce.
Kolejna jest kredka do ust PIXI tinted brilliance balm, numer 2- Magnific Mauve. Jest trochę ciemniejsza od pomadki Lily Lolo, ale wygląda bardzo naturalnie. Nawilża usta i jest bardzo wygodna w aplikacji. Będę polować na nią na allegro, gdzie czasem się pojawia.
Pozdrawiam!