Zdecydowałam się na maseczkę marki Weleda, bo do tej pory wszystkie ich kosmetyki sprawdzały się u mnie bardzo dobrze. Lubię całą różaną serię i na pewno wrócę do nich jeszcze nie raz.
Od wielu tygodniu stosuję maseczkę WILD ROSE, jest już na wykończeniu. Zapraszam na recenzję:)
Jest to maska rewitalizująca, pobudzająca skórę do odnowy. Nie jest określony typ skóry do jakiego jest przeznaczona. Róża działa dobrze na wszystkie problemy skórne. Regularne stosowanie pomaga ustabilizować cerę, zregenerować i nawilżyć ją.
Opakowanie zawiera 30 ml. Lubię metalowe tubki kosmetyków Weleda, można je wycisnąć do końca, a dodatkowo bardzo ładnie wyglądają:)
Skład jest bardzo dobry. Znajdziemy w nim sporo naturalnych olejów, mimo, że olej Rosa Mosqueta nie jest najwyżej w składzie maska pięknie pachnie różą.
W kosmetykach marki Weleda nie znajdziemy sztucznych konserwantów, barwników czy zapachów. Są wolne od olejów mineralnych. Wszystkie produkty są wytwarzane w zgodzie z naturą.
Jak na bogaty skład konsystencja jest lekka, trochę rzadsza niż krem. Dobrze się rozprowadza, nie zastyga, jeśli zostawimy ją na dłużej kosmetyk wchłonie się w skórę.
Nakładam maskę dwa razy w tygodniu na około 20 minut. Jest to bardzo przyjemny zabieg, pięknie pachnie:) Po zastosowaniu skóra jest odprężona i jedwabista w dotyku.
Dobrze nawilża i łagodzi podrażnienia. Co jakiś czas nakładam grubszą warstwę i zostawiam na całą noc. Rano skóra jest gładka i wypoczęta. To jedna z lepszych masek do twarzy jakie miałam okazję używać.
Po raz kolejny z czystym sumieniem mogę polecić Wam kosmetyk Weledy. Szkoda, że nie jest łatwo dostępna, teraz nie mogę jej znaleźć w sklepach internetowych, co jakiś czas pojawia się i znika, Trzeba jej wypatrywać:) Na pewno jeszcze do niej wrócę.
Zimową porą mam zamiar stosować więcej kosmetyków tej marki, na pewno dam Wam znać jak się sprawdzą.
Lubicie kosmetyki Weledy? Macie swoich ulubieńców?
Pozdrawiam ciepło!
Kosmetyki od Weledy bardzo i się podobają już z samego opakowania. Kiedyś zafunduje sobie parę produktów to jest pewne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich kosmetyki - chyba nie trafilam tam jeszcze jakiegos mega bubla
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków od Weledy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco ją opisałaś. Mam własnie krem z Weledy, ale jeszcze nie otworzyłam. też ostrzę sobie zęby na produkty tej firmy. Na razie bardzo mi przypasowały te z Alverde.
OdpowiedzUsuńNie znam ale lubię kosmetyki różane. :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię kosmetyki różane. Niestety, marki Weleda nie zdążyłam jeszcze poznać :)
OdpowiedzUsuńnie znałam wcześniej, chętnie wypróbuję w przyszłości, bo nieźle się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuń