Kiedy robi się chłodniej zawsze rozglądam się za dobrym kremem do rąk. W ciągu dnia sięgam po krem z Yves Rocher z wyciągiem z arniki, o którym pisałam w ostatnich ulubieńcach- KLIK. Na noc smaruję dłonie tłustym treściwym kremem. Do niedawna blisko łóżka trzymałam masło shea, ale kiedy się skończyło zamieniłam je na bananowy krem do rąk marki Burt's Bees.
W szklanym słoiczku z metalową nakrętka mieści się 55 g. kosmetyku. Opakowanie jest proste i estetyczne.
Krem jest bardzo gęsty i tłusty, w składzie znajdziemy 100% składników naturalnego pochodzenia:) Najwyżej w składzie jest olej migdałowy i wosk pszczeli, w połączeniu z innymi olejami, aloesem i witaminą E pielęgnuje i nawilża skórę.
Przyjemnie pachnie bananem i migdałem, zapach nie jest intensywny.
Po nałożeniu trzeba chwilę poczekać aż krem się wchłonie, ale warto. Skóra jest po nim dobrze nawilżona, gładka i pachnąca. Nie zostawia tłustej warstwy, kiedy jestem w domu sięgam po niego też w ciągu dnia. Nie muszę dodatkowo stosować produktu na skórki, wmasowuję krem w okolicę paznokcia. O czasu do czasu nakładam na noc grubą warstwę kremu i ubieram bawełniane rękawiczki.
Krem jest bardzo wydajny, miałam go już kilka razy i chętnie wracam do niego zwłaszcza jesienią i zimą.
Niestety nie jest u nas dostępny, czasem można kupić kosmetyki Burt's Bees na allegro, ale lepiej poprosić kogoś o zakup, żeby nie przepłacać.
Niedługo mam zamiar pokombinować i sama stworzyć podobny krem, dam znać jak mi to wyjdzie.
Z tego kosmetyku jestem bardzo zadowolona i pewnie gdyby można było go kupić stacjonarnie sięgałabym po niego częściej. Może znacie jakiś podobny treściwy krem do rąk na zimową porę?
Jakie są Wasze ulubione kremy do rąk?
Pozdrawiam!
Brzmi tak... smacznie! Szkoda, że nie jest tutaj dostępny bo brzmi bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy doczekamy się kosmetyków Burt's Bees z Polsce, bardzo bym chciała:)
Usuńchętnie poznałabym jego zapach, szkoda jednak, ze jest słabo dostępny :)
OdpowiedzUsuńOooooo matko z chęcią bym go przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńzapach musi być super:))
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie pachnie:)
UsuńNie znam tego produktu, ale wydaje się być na prawdę fajnym ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest dostępny stacjonarnie :< Chętnie bym wypróbowała...
OdpowiedzUsuńmiałam parę produktów burt's bees i jestem w nich zakochana :) wierzę, że ten krem również jet świenty :)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy się nie zawiodłam, mają dobre produkty:)
UsuńBanan?? Mmm jestem na tak! A jak cenowo?
OdpowiedzUsuńKosztuje około 10 funtów, ale w promocji jakieś 5-6 funtów.
UsuńNa pewno ślicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńTeż na niego się czaję, ale cena mnie odstrasza. Ale skoro wydajny to muszę się zastanowić.
OdpowiedzUsuńNie warto przepłacać, bo w końcu to tylko krem do rąk, ale jak będzie okazja to warto spróbować:)
Usuńchętnie wypróbowałabym go chociaż raz ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:)
UsuńNigdy nie miałam nic z tej marki, ale interesuje mnie ona.
OdpowiedzUsuńMają masę produktów, ale prowadzane są bardzo drogie. Trzeba kupować na wyjazdach, albo prosić znajomych:) Kiedy mieszkałam w Anglii kupowałam je bardzo często:)
UsuńO, jakie fajne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCo do marki- znam, choć nie używałam od nich niczego
OdpowiedzUsuńale świetnie się prezentuje, przydałby mi się taki kremik :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi chęci na ten krem :) Jak będzie okazja muszę go zakupić ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjego konsystencja dobra jest na nadchodzącą zimę! Faktycznie szkoda, że te kosmetyki nie są dostępne w Polsce...
OdpowiedzUsuń