Krem pielęgnacyjny z masłem shea i olejem ze słodkich migdałów okazał się świetnym i uniwersalnym kosmetykiem. Idealnie sprawdził się właśnie zimą. Dedykowany jest osobom z suchą skórą,ale mając skórę mieszaną jestem z niego bardzo zadowolona.
Dodatkowo marka Lavera oferuje naturalne kosmetyki w dobrej cenie, co jest wielką zaletą:)
Krem jest gęsty, ma w składzie wiele pielęgnujących składników: masło shea, olej kokosowy, olej sojowy, olej jojoba, olej z słodkich migdałów, olej z kwiatów słonecznika, witaminę C i E oraz kila ekstraktów roślinnych i olejków eterycznych.
Skład: Water (Aqua), Glycine Soja (Soybean) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glycerin, Alcohol, Hydrogenated Palm Glycerides, Myristyl Myristate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Myristyl Alcohol, Stearic Acid, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Honey (Mel), Xanthan Gum, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Tocopherol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Rosa Damascena Flower Water, Lecithin, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Hydrogenated Lecithin, Melissa Officinalis Water, Lysolecithin, Beta-Carotene, Ascorbyl Palmitate, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Fragrance (Parfum), Limonene, Linalool, Geraniol, Citral, Citronellol, Benzyl Benzoate.
Krem zapakowany jest ładne metalowe opakowanie, na którym zamieszczone są wszystkie informacje o produkcie. Opakowanie wygląda bardzo elegancko i jest odporne na zniszczenia.
Ma bardzo treściwą konsystencję i lekko żółtawy kolor. Mimo bogatego składu krem nie zostawia tłustej warstwy na skórze, świetnie odżywia, ale nie natłuszcza skóry. Krem zostawia lekką warstwę ochronną, po aplikacji twarz jest gładka i nawilżona. Pachnie bardzo przyjemnie.
Na początku stosowałam go głównie na noc, czasem nakładałam go też na dłonie, suche łokcie i kolana. Teraz coraz częściej sięgam po niego przed wyjściem z domu. Krem chroni skórę przed zimnym wiatrem i mrozem. Skóra po nim nie świeci się i pozostaje nawilżona przez cały dzień.
Jest bardzo wydajny i nie drogi, za 150 ml zapłaciłam 25 zł. Szkoda, że nie jest łatwo dostępny, ale możecie go zamówić w kilku sklepach internetowych.
Na pewno będę go używała przez zimę i kupię go ponownie. Używałyście kiedyś tego kremu? Jaki jest Wasz ulubiony krem na zimę?
Pozdrawiam!
bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post!
wpisuję na swoją listę zakupów :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale lubię takie kremiki więc dodaję sobie do ulubionych i na pewno w przyszłości zakupię :)
OdpowiedzUsuńW matique go mają, ja tam lubię robić zakupy, kolejnym razem zakupię. Lubię uniwersalne rzeczy. Taka ekologiczna wersja kremu nivea :D Tak mi się wydaje z Twojego opisu :)
OdpowiedzUsuńTeż skojarzyłam go z kremem nivea:)
Usuńwydaje się fajny, ale to już zupełnie nie dla mojej mieszanej-tłustej skóry chyba ;)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam na noc oleju arganowego i potem kremu Iwostin redukującego niedoskonałości, a na dzień Siarkową moc i na razie jestem zadowolona :)
Dopiero znalazłam Twojego bloga, i jak zaczęłam czytać, tak przepadłam... Uwielbiam taką tematykę ;)
OdpowiedzUsuńNasunęło mi się jedno pytanie, czy dodając owoce goji do gorącej herbaty, nie zabijemy jej wartości? Akurat mam w domu te jagody i waham się czy jeść je wlaśnie w takiej formie.
mam na myśli wartości goji, oczywiście.
UsuńWrzątek może pozbawiać części wartości, nie wiem na pewno. Możesz zalewać lekko przestudzoną wodą:)
UsuńŚwietny ma skład!
OdpowiedzUsuńDobrze, że o nim napisałaś - zainteresował mnie bardzo! :-)
:)
Usuńczaję się na niego jako na cruelty-free wersję nivei (w sumie to wiele jest takowych, ale tu akurat opakowanie się zgadza ;])
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKremu ani marki nie znam, ale dobrze zapowiada się na zimę. Pozdrawiam hardaska
OdpowiedzUsuńMam miniaturkę tego kremu w domu i chyba ją przez Ciebie otworzę :D
OdpowiedzUsuńJutro lece kupic. Tyle razy juz go trzymalam w lapkach i nigdy nie kupilam. Na zime powinien sie sprawdzic. Kojarzy sie z dziecinstwem i kremami bambino czy nivea. Jeden krem dobry na wszystko!
OdpowiedzUsuńTaki krem chciałabym mieć na zimę , mam nadzieję, że go gdzieś zdobędę. Co do kremu na zimę to jeszcze nie mam ulubieńca, chwilowo używam Ziaji ogórkowej :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go w Helfach, na pewno jest dostępny tez online:)
UsuńNie znałam go wcześniej, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa używam aktualnie masła shea i sprawuje się bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuń