Zapach róży urzekł mnie po raz kolejny, tym razem w wersji solid perfume Imogen Rose z Lush'a. W tym wypadku różany zapach jest delikatny i pudrowy. Olejek z róży damasceńskiej wybija się na pierwszy plan.
To moje kolejne opakowanie solid perfum z Lush'a, wcześniej miałam zapach- Karma, który tez dobrze się sprawdził.
Zapach utrzymuje się długo na skórze, olejki uwalniają się powoli, dzięki temu zapach czuję nawet po kilku godzinach. Nie jest to intensywny zapach, dla mnie idealny:)
Lekko pudrowy i bardzo ciepły.
Olejek z róży damasceńskiej pozyskuje się ze świeżych płatków różanych, jest z 100% naturalny. To najbardziej luksusowy olejek.
Nie mam zastrzeżeń do tego produktu, minusem jest jedynie słaba dostępność, bo nie mamy sklepów Lush'a w Polsce.
Opakowanie jest proste, tubka mieści 12 g i kosztuje około 10 funtów, ale można kupić ją taniej z promocji, albo w zestawach.
Jest bardzo poręczne i wygodne w użyciu. Noszę je w torebce, jest lekkie i sprawdza się lepiej niż szklane buteleczki. Na pewno się nie stłucze się i nie wyleje. Sztyft nie topi się, używam go już od dwóch miesięcy i ciągle jest go sporo.
Lista składników jest imponująca, chciałabym stworzyć podobny zapach, ale to może być trudne.
Przypominam o rozdaniu, macie jeszcze dwa dni na zgłoszenia:) Zachęcam do udziału, szczegóły znajdziecie TUTAJ.
Jakie są Wasze ulubione perfumy?
Pozdrawiam!
Lubię perfumy właśnie o zapachu róży :) Lush widuję na allegro, nawet mam upatrzonego sprzedawcę, ale z tym produktem jeszcze się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym taką pomadkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała wypróbować kiedyś lasha, chyba poproszę koleżankę o zakup przy okazji
OdpowiedzUsuńczy orientujesz się gdzie w Londynie można je dostać? z chęcią wypróbuję taką perfumkę :)
W Londynie jest mnóstwo sklepów Lusha:
Usuńhttp://www.allinlondon.co.uk/directory/stores_100742.php
Pozdrawiam:)
No to teraz mnie przekonalas...kilka razy juz przymierzalam sie do tych perfum. A zapach rozy bardzo lubie i jak sie tak sie rozejrze sie posrod moich kosmetykow , to wiele z nich ma roze w skladzie. I wcale nie mysle , ze to babciny zapach
OdpowiedzUsuńUwielbiam pudrowe, różane zapachy ! Zaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Ja jestem zakochana w Jo Malone pomegranate noir :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ich zapachy:)
Usuńmoje ulubione perfumy to calvin klein euphoria-uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńSwietne te perfumy - bardzo ciekawie i zachecajaco to wyglada:))))
pozdrawiam agata
Od jakiego czasu czytam twojego bloga, mimo że piszesz o ciekawych tematach, to twoje recenzje są zawsze takie same, nudne i bez polotu. Talentu pisarskiego brak, nie każdy potrafi pisać z energią i zaangażowaniem.
OdpowiedzUsuńWielbię różę we wszelkich konfiguracjach. Taka cipeła i pudrowa z pewnością ptzypadłaby mi do gustu właśnie zimą.
OdpowiedzUsuńale fajne.. takie małe i podręczne :)
OdpowiedzUsuńPolecam
OdpowiedzUsuń