Cześć!
Po ciężkim tygodniu czas na chwilę relaksu:) Dawno nie miałam wolnego popołudnia i dzisiejsze mam zamiar w pełni wykorzystać. Te maseczki robię kiedy mam więcej czasu, możecie je nałożyć na twarz i poleżeć, albo co oglądnąć.
Lubie takie naturalne przepisy, ale pochodzą głównie z książki "Green beauty guide", o której wielokrotnie już wspominałam.
Maseczka z marchwi
Składniki:
mała marchewka
odrobina mąki (ja dałam mąkę z ciecierzycy)
Marchewkę trzemy na drobnej tarce i po odsączeniu dodajemy do niej odrobinę mąki. Dzięki mące konsystencja jest łatwiejsza do aplikacji. Otrzymaną papkę nakładamy na twarz i relaksujemy się przez około 15 minut.
Maseczka delikatnie barwi skórę, wygląda na opaloną:) Ma działanie delikatnie ciągające, poprawia tez koloryt. Nie robię jej za często, ale bardzo ją lubię. Bardzo ładnie pachnie:)
Osoby ze skórą suchą mogą dodać do niej kilka kropli ulubionego olejku.
Maseczka miodowo- białkowa
Składniki:
1 białko
2 łyżeczki miodu
Ubijamy białko i dodajemy miód. Taką miksturę nakładamy na twarz i dekolt na około 30 minut. Maska działa łagodząco na podrażnienia, miód odżywia skórę, białko napina skórę.
Maseczka miodowo- jabłkowa
Składniki:
małe jabłko
łyżeczka miodu
Jabłko trzemy na drobnej tarce i mieszamy z łyżeczką miodu. Nakładamy na twarz na około 20-30 minut. Maseczka wygładza i oczyszcza skórę.
Zostawiam Wam te proste przepisy i zmykam robić maseczkę. Wybieram tą z marchewką.
Warzywa i owoce kupuję w małym sprawdzonym sklepie i wiem, że mnie nie uczula. Nie polecam marketowych idealnych jabłek.
Zamykam komputer, ale jutro planuję tez coś napisać:)
Lubicie domowe maski, czy wybieracie gotowe?
Miłego wieczoru i wspaniałego weekendu:)
Ja jednak marchewkę wolę zjadać :D
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja :)
UsuńTeż często ją chrupię:)
UsuńLubię domowe, do tej pory z miodem to robiłam maseczkę czekoladową, miód+kakao, super nawilża i odżywia, cera jest po niej taka promienna i pory są rozpulchnione, dzięki czemu można głębiej oczyścić cerę, wykonać peeling, czy nałożyć inną maseczkę oczyszczającą. Chętnie wypróbuję przepis z jabłkiem.
OdpowiedzUsuńMiód kakao muszę spróbować:) Trochę pobrudzę wannę, ale trudno, lubię takie maseczki:)
UsuńMiód często alergizuje, więc to już nie dla mnie. Wolę maseczki z tubki, aczkolwiek latem chętnie wypróbuję maseczkę z truskawek :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj tarłam marchew na babeczki :)
U mnie na szczęście miód nie wywołuje alergii, maskę z truskawek też lubię:)
UsuńU mnie najczęściej gości glinka zielona i obowiązkowo spirulina ;-) kozieradka + mąka z ciecierzycy + kurkuma też jest genialna. Chętnie spróbowałabym jak się sprawdza marchewka w formie maseczki.
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo - glinka (taka, jaką akurat mam) + spirulina są na pierwszym miejscu :)
UsuńSpirulinę zawsze mam w zapasie:)
UsuńUwielbiam się maziać w domowych maseczkach :D
OdpowiedzUsuńU mnie glinki wyparły wszelkie kupne maseczki. Najczęściej używam białej, lubię też ghassoul i zieloną. Niestety, miód mnie podrażnia :(
OdpowiedzUsuńNajlepsze zastosowanie marchewki według mnie: jedzenie jej każdego dnia ;D
OdpowiedzUsuńPOPIERAM!
Usuńja uwielbiam maseczki z miodem. W ogóle wszystkie domowe to moja ulubiona forma pielęgnacji, postaram się skorzystać z któregoś przepisu:))
OdpowiedzUsuńTe miodowe cuda wyglądają zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńnie mogę zrobić maseczki z marchewką, bo chcę rozjaśnić skórę a nie dodać jej opalenizny.
OdpowiedzUsuńAle miodowo-białkową na pewno wypróbuję. Co do jabłka obawiam się, że maseczkę zjem zanim zdąży ona trafić na moją twarz :)
Pięknie pachnie i rzeczywiście jak deser:)
UsuńJabłko, miód, oliwa z oliwek, kurkuma, cynamon, cytryna - różnie miksuję przeważnie 2x w tygodniu:)
OdpowiedzUsuńSuper, maskę z kurkumy bardzo lubię, ale w takiej kombinacji jeszcze nie próbowałam:) Dzięki!
Usuńszkoda, że przed chwilą zjadłam ostatnią marchewę :(
OdpowiedzUsuńw przyszłym tygodniu lecę po całe kilo :D
Z marchwi chętnie przyrządzę :D
OdpowiedzUsuń