O butelkach booble pisałam już wcześniej (TU i TU) używam ich już ponad dwa lata i nic się z nimi nie stało. Nie zniszczyły się i myślę, że jeszcze długo mi posłużą.
Mam mniejszą- 550 ml i większą 1000 ml, tej drugiej używam zdecydowanie częściej. Zabieram ją ze sobą codziennie kiedy wychodzę z domu. Jest bardzo wygodna, nalewam wodę do butelki, zakręcam i gotowe. Woda filtruje się w trakcie picia.
To nie tylko ekologiczne rozwiązanie, ale i bardzo ekonomiczne. Kupując codziennie butelkę wody przepłacamy zwykle za wodę, która nie różni się wiele od tej w kranie. Plastik nie ulega biodegradacji, a staram się jak mogę produkować jak najmniej śmieci. Unikam wszelkich zbędnych opakowań, plastiku, które wyrzucam zaraz po przyjściu do domu.
Jak działa butelka booble?
To stylowa butelka na wodę wielokrotnego użytku, z wymiennym filtrem węglowym. Gdy woda przechodzi przez naładowaną dodatnio powierzchnię filtra, jony ujemne zanieczyszczeń przyciągane są do powierzchni granulek węgla. Butelka bobble została zaprojektowana, by używać jej do filtrowania zwykłej wody kranowej, sprawiając, że zyskuje świetny smak z każdym łykiem.
Filtr bobble filtruje wodę kranową, usuwając z niej zanieczyszczenia organiczne, oraz zapach i smak chloru. Pozostawia niezmienioną ilość minerałów, dzięki czemu woda zachowuje swoje naturalne, dobre dla zdrowia pierwiastki.
Bobble to świetna alternatywa dla jednorazowych, zwykłych butelek z wodą, które tak szkodzą środowisku.
Każdy filtr zastępuje 300 zwykłych, jednorazowych butelek. Po roku zredukujesz setki plastikowych butelek ze środowiska - a wszystko to dzięki używaniu bobble. Butelka bobble jest wolna od BPA (biosfenolu A), ftalanów i PCV (polichlorku winylu).
Każdy filtr zastępuje 300 zwykłych, jednorazowych butelek. Po roku zredukujesz setki plastikowych butelek ze środowiska - a wszystko to dzięki używaniu bobble. Butelka bobble jest wolna od BPA (biosfenolu A), ftalanów i PCV (polichlorku winylu).
Nie zastanawiałam się długo nad jej zakupem i nie żałuję że ją mam. TUTAJ znajdziecie miejsca gdzie można ją kupić, jeśli jesteście zainteresowane. Stacjonarnie można je kupić w sklepie DUKA, tam też zazwyczaj dokupuję filtry. Pierwszy raz trzeba wydać trochę więcej bo koszt butelek to 50-60 zł, ale taki zakup szybko się zwraca. Potem dokupujemy jedynie kolorowe filtry, jeden wystarcza na 300 napełnień i kosztuje 30 zł:)
A tak ku przestrodze...masakra!!
A tak ku przestrodze...masakra!!
Więcej na temat butelek i filtrów zajdziecie na stronie poducenta.
Znacie te butelki? Może Wy też filtrujecie wodę?
Pozdrawiam!
Ja zwykle po prostu przelewam do butelki wodę z dzbanka z filtrem, ale to rozwiązanie jest świetne :)
OdpowiedzUsuńTak też można, nie trzeba od razu kupować butelki z filtrem:)
UsuńTrzeba kupic dzbanek z filtrem
UsuńFajna sprawa taka butelka ;)
OdpowiedzUsuńchyba będę musiała taką zakupić :)
OdpowiedzUsuńNie znałam jej, ale bardzo mnie zainteresowałaś!
OdpowiedzUsuńWody piję dużo, zwykle jest to woda gazowana, ale miałam się przestawiać na zdrowszą, niegazowaną. Zawsze obawiałam się trochę wody z kranu, ale może takiemu filtrowi bym zaufała. W końcu powinien działać, taką mam nadzieję ;)
Teraz poważnie się zastanawiam i chyba pojawi się w moim domu, ostatecznie jest to duża oszczędność, bo woda butelkowana jest coraz droższa, a karnówka tak źle chyba nie stoi w tym wypadku. Poza tym spory ratunek dla środowiska na pewno!
Kurczę, mam teraz wrażenie, że muszę natychmiast się zaopatrzyć w tę butelkę, co Ty ze mną zrobiłaś ;)
Też tak mam często przeczytaniu postów na innych blogach, lista rzeczy do kupienia i wypróbowania ciągle rośnie! Pozdrawiam:)
Usuńpierwszy raz taką widzę ;)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=mlBadkb-xqw rewelacyjny dokument dla wszystkich ekocentryków i nie tylko:) Już myślałam kiedyś o takiej butelce i chyba w końcu zainwestuję:))
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie też używam. Obecnie noszę na siłownie, bo w pracy mam filtrowaną wodę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoja booble została odstawiona w pierwszych tygodniach ciąży, bo woda z niej przestała mi smakować, a wręcz powodowała nudności. Aktualnie czekam na świeży filtr i znów będę jej używać :)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł z tą butelką :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo polecam tą butelkę, jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMam butelkę i dzbanek, jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja nawet nie wiedziałam, że są takie butelki...
OdpowiedzUsuńJa również bardzo chciałam ją mieć i szukałam długo w duce, w końcu kupiłam, ale po tygodniu połamała mi się część przy zakrętce :/ Dokładnie ta, która jest u Ciebie niebieska. Trochę też irytowało mnie, że pijąc z tego "dziubka" czuć bardzo plastik i woda dziwnie smakuje. Trochę się zraziłam, ale ideę popieram.
OdpowiedzUsuńButelka ma jeszcze nakładkę na ustnik, to ją chroni przed takimi pęknięciami. Nie miałam nigdy takiego kłopotu, ale zdarza się. Nie ma się co zrażać:)
UsuńRewelacja! Teraz będę o niej marzyła ;)
OdpowiedzUsuńJa mam w domu dzbanek z filtrem, ale używam tej wody do gotowania herbaty. Jakoś (nie wiedzieć czemu) nie mogę się przekonać do jej wypicia tak po prostu. Ze sklepowych kupuję tylko mineralne wody.
OdpowiedzUsuńMoże jak się zrobi ciepło i będę piła więcej wody to pomyślę nad takim rozwiązaniem.
Filtruję wodę w dzbanku Brita. Kupuję napoje w plastikowych butelkach, ale staram się używać ich wielokrotnie, kiedy wychodzę wodę z filtra przelewam do butelki.
OdpowiedzUsuńBrawo:)
UsuńPodobno używanie wielokrotnie tej samej plastikowej butelki jest niezdrowe. Są produkowane z rodzaju plastiku, który się do tego nie nadaję. Można przelewać do szklanej butelki.
UsuńJa jestem wodziarą! 2 litry albo i więcej wypijam dziennie lekko! Woda niegazowana to mój główny napój. A butelkę booble też mam! Uwielbiam smak wody z tej butelki filtrującej! Kiedyś miałam filtrujący dzbanek brita, ale kranówa była wyczuwalna non stop i dlatego mi nie podchodziło, woda z booble smakuje jak mineralna
OdpowiedzUsuńWoda u mnie też jest na pierwszym miejscu, poza nią pije tylko herbaty ziołowe i zielone, czasem świeże soki. Butelka jest niezastąpiona:)
UsuńCiekawe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńmasz jakiś pomysł jak zapobiec żółknięciu butelki?:( ja mam swoją już rok i niestety wygląda średnio ....
OdpowiedzUsuńRaz w tygodniu myję ją porządnie sodą i szczotką, o której pisałam tutaj:
Usuńhttp://ekocentryczka.blogspot.com/2012/06/bobble-brush.html
Takie rozwiązanie u mnie się sprawdza:)
jak widać stare sprawdzone sposoby są najlepsze:) faktycznie pamiętam już tamten post i znów zsatanawiam się skąd masz tę genialną czyściszczotke?
Usuńplanuję zakup już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńmam dzbanek i mi wystarcza:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Kiedy pewnie też go kupię:)
UsuńMi pękła ta osłonka na filtr. Kupiłam druga butelkę (samej osłonki nie ma w sprzedaży) i tez po jakimś czasie pękła.
OdpowiedzUsuńUżywam jej już od roku- świetnie się sprawdza niezależnie od pory roku:) Polecam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomysł jak ją czyścić:)
Chcę ją! W lutym dostawa (na stronie firmowej) za zakupy ponad 100 zł, gratis. Ktoś z Lublina chętny na wspólny zakup? Ja zamawiam butelkę 550ml ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki za cynk:)
UsuńDzięki Tobie pierwszy raz zobaczyłam taką butelkę, wcześniej o niej nawet nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńI polarowe ubrania zdrożeją :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, tylko czy taka nieprzegotowana woda jest bezpieczna do picia?
OdpowiedzUsuńJeszcze chciałam zapytać, czy łatwo się myje ustnik ( tę część którą pijemy) ?
T.
Woda w kranach jest zdatna do picia, ale wolę ją filtrować ze względu na rury. Ustnik myje się łatwo:)
Usuń