Dopadło mnie przeziębienie i musiałam spędzić dzień w domu. Ratuję się jak mogę cebulą, czosnkiem, szałwią, imbirem, miodem, aloesem i ciepłą herbatą. Widocznie wszystkie niedawne stresy osłabiły organizm. Miałam inne plany, bo za oknem piękne słońce, ale w domu też można spędzić przyjemny dzień:)
Wreszcie mam czas na e! stilo, które mam od kilku tygodni i ledwo do niego zajrzałam.
Gazeta, ziołowa herbatka i coś na deser, nie za często mam czas na takie przyjemności:)
Numer na styczeń/ luty jest wyjątkowo ciekawy, a na odwrocie okładka zachęcająca podjęcia wyzwania z e! stilo. Wyzwanie ma na celu poprawę wyglądu, zdrowia i samopoczucia:)
Ja się dołączam!
Na deser kawałek surowej czekolady z jagodami goi, kupiłam ją sobie w nagrodę po ciężkim zaliczeniu, ale do tej pory leżała w szawce. Dziś się przydała:) Nie smakuje jak tradycyjna czekolada, jest mało słodka i ma w sobie 60% surowego ziarna kakaowca.
Nie była tania, za 50 g zapłaciłam 8,99 zł., ale od czasu do czasu można sobie na taką pozwolić. Do wyboru jest kilka wersji.
Miałam też czas na zaplanowanie kilku kolejnych wpisów, jutro postaram się zrobić wpis pielęgnacyjny. Mam nadzieję, że poczuję się lepiej. Miłego dnia:)
Jakie są Wasze małe przyjemności?
Pozdrawiam!
Zdrowiej! Już jakiś czas temu przyglądałam się tym czekoladom, może też sobie kupię na pocieszenie po sesji :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja po sesji kupię kolejną:)
UsuńKawka, czekolada i najlepiej jakiś film :) To jest to :)
OdpowiedzUsuńFilm pewnie będzie wieczorem:)
UsuńNiestety, do moich przyjemności zalicza się kawa plus czekolada, ale całkowicie mleczna. Muszę w końcu skosztować tej surowej czekolady :))
OdpowiedzUsuńPS. Strasznie nie lubię Grażyny Wolszczak, odkąd dowiedziałam się (i zobaczyłam!), że grała czarodziejkę Yennefer w Wiedźminie.
Wracaj do zdrowia! :))
Muszę wypróbować tą czekoladę ;)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona czekolada! Uwielbiam wesję cappuccino & morwa - om nom nom!
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale na pewno spróbuję:)
Usuńdużo zdrowia !!!
OdpowiedzUsuńJa również mam nowy numer e!stilo już jakiś czas, a czasu brak żeby do niego zajrzeć. Wracaj szybko do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńGdzie dorwałaś taką pyszną czekoladę?;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją w almie, ale widziałam je też w sklepach ze zdrową żywnością, a ostatnio nawet w sklepie społem we Wrocławiu:)
UsuńJutro poszukam jej w almie :)
UsuńJa się już zniechęciłam do e!stilo, to był chyba mój ostatni numer. Jakoś nic nie mogę tam ostatnio ciekawego znaleźć.
OdpowiedzUsuńTen akurat jest dla mnie bardzo ciekawy, ale kilka wcześniejszych też nie bardzo mnie wciągnęło. Prenumeruję e! stilo i nie żałuję:)
UsuńZdrowia Ci życzę :)) czekolada pychota :D czasami warto zapłacić więcej za coś dobrego ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Wolę od czasu do czasu zjeść coś dobrego, niż codziennie byle jakiego:) Na słodycze nie mam ochoty za często. Czuję się coraz lepiej czytając miłe komentarze:) Dzięki!
UsuńSame przyjemność i ta pysznie wyglądając czekolada. Dużo zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńO gazecie nigdy nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńCzekolada wygląda apetycznie i uważam, że jakość idzie w parze z ceną.
Życzę szybkiego powrotu do formy i mniej stresu :)
do mnie na szczęście się żadne przeziębienie w tym roku nie doczepiło. Polecam syrop z kwiatów czarnego bzu:) i zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście rozłożyło mnie porządnie, ale na jeden dzień, dziś już jest ok:) Piję codziennie pyłek i miód, ale widocznie nie wystarczyło.
Usuńmoje małe przyjemności- kawa z ekspresu, lub czerwona herbata późnym wieczorem, do tego najchętniej książka, albo odcinek serialu:) jadłam niedawno dokładnie tę samą czekoladę, mi jednak nie pasują w niej owoce goji, ale próbowałam tez takiej bez tego dodatku i bardzo odpowiadał mi jej smak:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSerial i książka zawsze poprawiają nastrój:) Czekolady bez dodatków też na pewno spróbuję, mam też ochotę na tą z morwą:) Pozdrawiam!
UsuńMam ogromną chęć na tę surową czekoladę :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobra:)
Usuń