Naturalna gąbka do mycia twarzy
Cześć!
Miałyście kiedyś okazję używać naturalnej gąbki do mycia twarzy? Do niedawna używałam głównie ściereczek muślinowych, ale kilka miesięcy temu dostałam naturalną gąbkę i bardzo mi się spodobała.
Gąbka do organizm wodny, który można spotkać we wszystkich morzach i oceanach. Należy do najstarszych organizmów, które wytworzyły w sobie substancje biologiczne. Mają działanie antybakteryjne i antywirusowe, dlatego jedna gąbka może służyć nam przez wiele lat.
Gąbki morskie są podobno samooczyszczające. Zawdzięczają to mikroskopijnym kanalikom, przez które przepływa woda i wypłukuje bakterie. Gąbki są hipoalergiczna, dzięki enzymom które nie pozwalają osiadać na nich bakteriom. Po kilku miesiącach używania gąbka wygląda nadal tak samo. Myję ją mydłem Aleppo po każdym użyciu, dokładnie wyciskam z niej wodę suszę w przewiewnym miejscu.
Nie stanowi siedliska bakterii i jest o wiele lepsza od gąbek do twarzy dostępnych w drogeriach.
Mimo wszystkich jej właściwości po wielu użyciach gąbka na pewno zawiera bakterie i wymaga dezynfekcji. Co jakiś czas myję ją ją w roztworze wody z sodą oczyszczoną i olejkiem z drzewa herbacianego. Pomaga to ją oczyścić i odświeżyć.
Czy warto jej używać?
Moim zdanie warto:) Regularne mycie twarzy naturalną gąbką poprawia krążenie i dokładnie oczyszcza skórę. Gąbka jest niskoporowata i można myć nią twarz nawet codziennie. Nie podrażnia skóry i nie ma efektu mocnego złuszczania skóry.
Wszystkie produkty pienią się o wiele bardziej kiedy jej używam, dzięki temu mogę używać mniejszej ilości kosmetyków myjących.
Dodatkowo to bardzo ekologiczne rozwiązanie, gąbka jest całkowicie naturalna i ulega biodegradacji. Gąbka nie pachnie przyjemnie, jak dla mnie śmierdzi mułem, ale da się to znieść:)
Sprawdzałam ceny i podobne gąbki można kupić za około 20-25 zł. Ceny są różne w zależności od rozmiaru. Są tańsze niż np. gąbki Konjac (KLIK), które są dobre, ale wymagają częstszej wymiany. Zastanawiam się nad zakupem większej gąbki do ciała. Może używałyście?
Pozdrawiam:)
Miałyście kiedyś okazję używać naturalnej gąbki do mycia twarzy? Do niedawna używałam głównie ściereczek muślinowych, ale kilka miesięcy temu dostałam naturalną gąbkę i bardzo mi się spodobała.
Gąbka do organizm wodny, który można spotkać we wszystkich morzach i oceanach. Należy do najstarszych organizmów, które wytworzyły w sobie substancje biologiczne. Mają działanie antybakteryjne i antywirusowe, dlatego jedna gąbka może służyć nam przez wiele lat.
Gąbka jest niewielka, co ciekawe nie robi się sztywna kiedy wyschnie, cały czas zachowuje swoją elastyczność. Kiedy jest morka jest bardzo miękka i delikatna, mycie nią twarzy bardzo przyjemne. Używam jej teraz z mydłem Aleppo.
Nie stanowi siedliska bakterii i jest o wiele lepsza od gąbek do twarzy dostępnych w drogeriach.
Mimo wszystkich jej właściwości po wielu użyciach gąbka na pewno zawiera bakterie i wymaga dezynfekcji. Co jakiś czas myję ją ją w roztworze wody z sodą oczyszczoną i olejkiem z drzewa herbacianego. Pomaga to ją oczyścić i odświeżyć.
Wszystkie produkty pienią się o wiele bardziej kiedy jej używam, dzięki temu mogę używać mniejszej ilości kosmetyków myjących.
Dodatkowo to bardzo ekologiczne rozwiązanie, gąbka jest całkowicie naturalna i ulega biodegradacji. Gąbka nie pachnie przyjemnie, jak dla mnie śmierdzi mułem, ale da się to znieść:)
Sprawdzałam ceny i podobne gąbki można kupić za około 20-25 zł. Ceny są różne w zależności od rozmiaru. Są tańsze niż np. gąbki Konjac (KLIK), które są dobre, ale wymagają częstszej wymiany. Zastanawiam się nad zakupem większej gąbki do ciała. Może używałyście?
Podobno używanie naturalnych gąbek pomaga ujędrnić skórę i pozbyć się cellulitu, wiecie coś na ten temat?
Przekonałaś mnie. Będę teraz na nią polować :) Jestem ciekawa, jak poradzi sobie z moją, dość problematyczną, cerą.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś ją z metodą OCM?
Do metody OCM używam muślinu, gąbki nie próbowałam.
Usuńale super! myślałam, że jest znacznie droższa. bardzo zaciekawiło mnie to, że gąbka potrafi oczyścić się sama! mam taką gąbeczkę z calypso, ale niestety muszę ją parzyć po każdym myciu co jest bardzo uciążliwe, więc poszła w odstawkę. taka naturalna o wiele bardziej mi się podoba. dopisuję do wish listy :)
OdpowiedzUsuńps: a można ją porównać z gąbką konjac, czy to zupełnie co innego?
pozdrawiam :)
Można je porównać, ta bardziej złuszcza. Konjac też bardzo lubiłam:)
Usuńtrochę boję się używać gąbki do twarzy, bo ta moja jest strasznie wrażliwa i problematyczna, ale faktycznie słyszałam, że pomaga w walce z celulitem, ale średnio w to wierzę, wydaje mi się, że wspomaga tę walkę, jednak łącznie z jakimś balsamem
OdpowiedzUsuńJa też nie liczyłabym na taki efekt, bez ćwiczeń nic się nie wskóra.
UsuńMasz świętą rację.
UsuńCiekawa ta gąbka! :)
OdpowiedzUsuńmam uzywam i jestem bardzo zadwolona , mam tez gabke lufa nią myję masuje uda brzuch i posladki ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam i wiele osób z mojego otoczenia sobie ją chwali, a cena jest całkiem znośna jak na coś co ma na służyć dłużej niż np. miesiąc ;)
OdpowiedzUsuńjakie fajne!! :)
OdpowiedzUsuńna pewno się skuszę!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tego typu gąbki do ciała i były w porządku :) Teraz przymierzam się do gąbki konjac. Szukam czegoś co pomoże mi regularnie i delikatnie złuszczać naskórek, może znasz jakiś dobry eko peeling enzymatyczny? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy znany mi peeling enzymatyczny:
Usuńhttp://www.biochemiaurody.com/sklep/peelenzymaticEKO.html
Polecam, u mnie sprawdza się świetnie:)
Dzięki, na pewno wypróbuję :)
Usuńmogę potwierdzić, jest super :)
UsuńJaka świetna gąbeczka !:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś naturalną gąbkę, była baardzo wytrzymała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta gąbka! Czy mogłabyś kiedyś napisać więcej o tej metodzie oczyszczania OCM?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dopiero odkryłam Twój wyczerpujący wpis o OCM zamieszczon niedawno! :) dzięki sporo się dowiedziałam!
Usuńmoże kiedyś spróbuje :)
OdpowiedzUsuńMam jakąś gabkę do mycia twarzy z rossmanna i się zastanawiałam ostatnio na ile ona jest naturalna. Mam też gąbkę Dew-Puff (na bazie Konjac) i choć jest bardzo ciekawa, to bardziej ona rozprowadza jakąś emulsję niż ją zmywa. Także chętnie spróbuję tego rodzaju gąbki. :)
OdpowiedzUsuńKonjac też bardzo lubię, tej można używać o wiele dłużej. Każdy może wybrać coś dla siebie:)
UsuńTak sie zastanawiam czy uzywanie takich gabek jest dobre dla srodowiska? Slyszalam ze te gabki sa zagrozone.
OdpowiedzUsuńGąbki sprzedawane w celach kosmetycznych pochodzą z hodowli.
UsuńDokładnie, też znalazłam taką informację:)
Usuńzawsze chciałam naturalą gąbkę.. no cóż może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTotalna brzdura z tymi gabkami.
OdpowiedzUsuńOwszem jest to produkt naturany i przyjemny w uzyciu. Ale jakichs nadzwyczajnych cech nie nalezy im przypisywac.
Poza tym jasne gabki sa mocno wybielane soda, kwasami dlatego sa bardzo nietrwale,krusza sie szybko.
Jesli ktos koniecznie chce miec gabke to niech sprawi sobie ciemna gabke. Ta wytrzyma przynajmniej pare miesiecy.
Przed pierwszym uzyciem koniecznie dobrze wyplukac! Najbardziej higieniczniczne sa rekawice i myjki.
Podobno jest jeszcze wersja niebielona (zdrowsza i mniej przetworzona). Gdzie takie kupie?
OdpowiedzUsuńNie wiem dokładnie, widziałam kiedyś te gąbki w sklepie Eco Spa:)
Usuń