Yes to Carrots- peeling do twarzy

Cześć!

Markę Yes to Carrots polubiłam kiedyś za produkty do włosów. Skład i działanie były bardzo dobre, dlatego nie wahałam się długo przy zakupie kolejnego produktu tej marki. Zwłaszcza, że kosztował mnie na przecenie około 17 zł. Mowa o mleczku-peelingu oczyszczającym z minerałami z Morza Martwego, sokiem z organicznej karotki i peelingującymi drobinkami z pestek moreli.




Opakowanie zawiera 95 g produktu. Peeling ma postać białego gęstego kremu z delikatnymi drobinkami pestek moreli. Jest bardzo wydajny. Zapach jest świeży i przyjemny.

Skład mnie zachwycił, jest tu wiele naturalnych olejków i ekstraktów roślinnych. Między innymi olej i sok z marchwi są silnymi antyoksydantami i bardzo korzystnie wpływają na wygląd oraz kondycję skóry, olej z awokado sprawdza się bardzo dobrze na mojej skórze. 
Masła roślinne i wosk pszczeli chronią skórę przed odwodnieniem, pomagają odżywić skórę. 
Za taką cenę produkt jest godny uwagi, nie wiem ile kosztuje w regularnej ofercie, nie mogłam go nigdzie znaleźć. 




Używam go od początku roku i jestem zadowolona, sięgam po niego nie częściej niż raz w tygodniu. Na pewno wystarczy mi jeszcze na kilka kolejnych miesięcy. Efekt złuszczenia jest bardzo delikatny, nie lubię mocnych peelingów, ten mi odpowiada:) Dobrze nawilża skórę, nie podrażnia, po peelingu nie trzeba nakładać kremu, twarz nie jest ściągnięta. Zostawia skórę miękką i przyjemną w dotyku. 
Dobrze sprawdza się też jako maska do twarzy.
Chętnie wypróbuję inne produkty do twarzy tej marki:)




Stosowałyście kiedyś kosmetyki Yes to Carrots? Jak się sprawdziły?

Pozdrawiam:)

18 komentarzy:

  1. Nigdy nie stosowałam tej marki, ale od dawna mam na nią ochotę :) Ten peeling brzmi ciekawie, a skład jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam marki, ale skład jest zachwycający! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam szampon z YTC, ale peeling zapowiada się równie cudnie, składzik super! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam wcześniej tego peelingu. Wydaje się bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam nawet o tej marce i niestety nie znam żadnego z ich produktów. Od długie czasu stosuję peeling enzymatyczny z BU i ciężko mi się z nim rozstać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingowi z BU jestem wierna od trzech lat:) Lepszego nie znalazłam:)

      Usuń
  6. nie stosowałam ich, ale sama nazwa mnie przekonuje - uwielbiam marchewki

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze się przyglądam tym kosmetykom, pora coś nabyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej marce. Z Twojego opisu wynika, że produkt zasługuje na uwagę. Ciekawa jestem gdzie można go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam w użytku obecnie już drugie opakowanie kremu pod oczy z Yes To Carrots i jestem nim autentycznie zachwycona. Mam też krem do twarzy na dzień z tej serii i gdyby nie to, że czasami powoduje zaczerwienienie na mojej skórze stosowałabym go codziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam nic do twarzy, na razie stosuję głównie oleje i masła, ale jak zrobi się cieplej to się skuszę:)

      Usuń
  10. Wiele słyszała o tej marce, ale nigdy nie kusiło mnie, aby cokolwiek wypróbować. Peeling nie dla mnie, bo delikatne zdzieraki już mam - w niższej cenie i dostępność lepsza. Ale może kiedyś uda mi się przełamać. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam szampon ogórkowy i odżywkę, dostałam też pomadkę, ale zgubiłam :) Fajne kosmetyki, ja niestety musiałabym zamawiać je przez internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dostępnością niestety jest kiepsko. Szampon ogórkowy mam na liście zakupów:)

      Usuń
  12. nie znam tej marki, a widzę, że jest ciekawa, szkoda, że z dostępnością jest nieciekawie :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubie masla do ciala i odzywki do wlosow tej firmy z linii YTC i Yes To Tomatoes. Maja suuuper zapach
    a.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie stosowałam produktów tej marki, ale jak będę mieć kiedyś okazje to na pewno coś sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ekocentryczka , Blogger