Zapraszam na olejną porcję zdjęć z minionego tygodnia:)
1. Zielony szejk o poranku:) Pyszny dodatek do śniadania, miksuję to co akurat mam w lodówce. Najczęściej banany, jabłka czygruszki i zieleninę- jarmuż, szpinak albo natkę pietruszki. Niedługo wybór będzie większy.
2. Wiosna:) Coraz piękniejsze widoki na spacerach.
3. Herbatka Clipper detox, bardzo smaczna W składzie samo dobro- hibiskus, korzeń lukrecji, echinacea, wyciągi z maliny, cytryny i aloesu. Jedyny minus to słaba dostępność.
4. Wróciłam do masażu bańką chińską, daje dobre efekty. Polecam do masażu wyszczuplającego, ale nie tylko:) Sprawdzałam ceny i zestaw możecie kupić już za około 20 zł. Mam w przygotowaniu dłuższy post na ich temat.
5,6. Pomarańcze + natka pietruszki. Pyszny sok z ogromną dawką witaminy C.
7. Placuszki jaglane, jem kaszę jaglaną prawie codziennie, ale nie chcę żeby mi się znudziła. Ciągle szukam nowych sposobów na jej przyrządzanie:) Takie placuszki są idealnym śniadaniem.
8. Olej arganowy w rolce marki Melvita to świetnie rozwiązanie. Sprawdza się pod oczy i do punktowego stosowania. Nie wiem czy jakaś inna marka ma takie opakowania w ofercie, może wiecie coś na ten temat?
9. Książka "I jak tu nie biegać" Beaty Sadowskiej mnie wciągnęła. Jest przepełniona autentyczną pasją i miłością do biegania. Opisy biegów są ilustrowane licznymi zdjęciami. Bardzo ładnie wydana książka, lekka i przyjemna lektura, polecam:)
Idę na spacer, życzę dobrego tygodnia!
Do północy czekam na zgłoszenia, jutro ogłoszę wyniki rozdania- KLIK.
Do usłyszenia:)
Ha! Kupiłam wczoraj kaszę! Jak zrobić takie placki?
OdpowiedzUsuńWrzucę przepis w tym tygodniu:)
Usuńkupiłam sokowirówkę i też zaczynam sokować a w ogródku już mam zasiany jarmuż!
OdpowiedzUsuńMam gruszki, mam jabłka, mam szpinak w domku, najwyższy czas na szejka :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o masaż bańkami to trzeba wiedzieć jak się masować,żeby sobie nie zrobić krzywdy... Ja się na początku źle masowałam,ale na szczęście pomogła mi jedna dziewczyna z wizażu :) Jestem po 4 zabiegu i już widzę efekty ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze trzeba się wprawić:)
Usuńte zielone koktajle..mniaaam.. :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kwitnące drzewa,migdałki i magnolie kocham <3
OdpowiedzUsuńCzekam na post o bańkach ;) Brzmi obiecująco ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go dokończyć, ale niebawem się pojawi:)
UsuńOstatnio zrobiłam sobie bananowo-malinowy shake - przepyszny :) I placuszki z kaszy gryczanej z serem feta, też pyszne :) A podasz przepis na te Twoje jaglane?
OdpowiedzUsuńPodam, jutro go napiszę:)
Usuńjak u Ciebie pięknie rozkwitło! w Wawie wiosna pączkuje dopiero...
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu jest już bardzo kolorowo:)
UsuńRównież i mi do gustu przypadła pozycja "I jak tu nie biegać". :) Dawno nie poczułam się tak pełna pozytywnej energii oraz motywacji, jak po lekturze tej książki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie. :)
Dzięki, a do książki na pewno będę wracać:)
UsuńJak robisz te placuszki jaglane?
OdpowiedzUsuńJutro podam przepis:)
UsuńLubię tydzień w zdjęciach. Zastanawiam się czy u siebie na blogu tego nie wprowadzić.
OdpowiedzUsuńoch uwielbiam herbatke musze zatem spróbowac i poszukać gdzie moge ja kupic :)
OdpowiedzUsuńpiłam ale nie ta i w kawiarni
Usuńa teraz zamwoiłam LOV ORGANIC zobaczymy ;)
UsuńLov organic nie znam, zaraz poszukam:)
UsuńJakie piękne puszki, czy te herbaty są dostępne w Polsce?
Usuńmam namairy na dziewczynę co sprowadza je do Polski
Usuńplacuszki, ach, zrobiłam się głodna.
OdpowiedzUsuńsmaczny kolaż;)
OdpowiedzUsuńmakaron, brokuł, feta... czyszczenie lodówki czyli zapiekanka! :) zapraszam!
Ubóstwiam zielone koktajle :)
OdpowiedzUsuńI ja:)
Usuń