Cześć!
Sól himalajska była znana od dawna, ale teraz zrobiła się bardzo popularną alternatywą soli morskiej. Pochodzi z jednego miejsca we wschodnim pasie Karakorum Himalajów i jest najczystszą solą występującą na Ziemi. Czy rzeczywiście jest jest zdrowsza niż biała sól morska?
Sól himalajska była znana od dawna, ale teraz zrobiła się bardzo popularną alternatywą soli morskiej. Pochodzi z jednego miejsca we wschodnim pasie Karakorum Himalajów i jest najczystszą solą występującą na Ziemi. Czy rzeczywiście jest jest zdrowsza niż biała sól morska?
Różowa sól himalajska była przedmiotem wielu badań medycznych opisanych mi. przez dr Barbary Hendel. Jest uznawana za najczystszą i najzdrowszą sól istniejącą na Ziemi. W odróżnieniu od tradycyjnej soli kuchennej, sól himalajska składa się z wielu naturalnych pierwiastków, a jej lecznicze właściwości są niezliczone.
Sól himalajska wspomaga utrzymanie równowagi w organizmie, stosuje się ją jako zamiennik tradycyjnej soli spożywczej. Pomaga utrzymać prawidłowe pH organizmu, oraz nawodnienie organizmu. Zawiera aż 84 minerały- KLIK.
Nie jest rafinowana i nie dodaje się do niej substancji przeciw brylującym, które są w wielu sypkich produktach.
Może być także stosowana jako składnik solanek do zabiegów i kuracji medycznych. Jest wykorzystywana w celu leczenia podrażnień skóry, problemów ze stawami oraz dla regeneracji i poprawy napięcia skóry. Znalazła zastosowanie w kąpielach odmładzających, regenerujących i odtruwających. Sól himalajska może również okazać się pomocna w leczeniu kataru, trądziku, bólu gardła oraz infekcjach uszu.
Używam teraz soli himalajskiej, ale czy działa tak jak podają nie mam pewności, ale skoro jest najczystszą solą występującą obecnie na kuli ziemskiej, warto się na nią przerzucić. Wygląda ładnie i można wykorzystać ją jako dekorację w kuchni. Kosztuje trochę więcej od zwykłej soli, 1 kg soli himalajskiej kosztuje około 8-9 zł. Nie jest to wielki wydatek, używam niewiele soi i duże opakowanie wystarcza na kilka miesięcy. Można ją znaleźć w sklepach zielarskich i oferujących żywność ekologiczną. Jeśli macie młynek do soli najkorzystniej jest kupować tą w kryształkach, jest najmniej przetworzona.
Bezpieczne spożycie soli Himalajskiej w ciągu dnia to maksymalnie do 6 gram. Nadużycie może doprowadzić do podwyższenia ciśnienia tętniczego, tak jak w wypadku soli morskiej.
Nie jest rafinowana i nie dodaje się do niej substancji przeciw brylującym, które są w wielu sypkich produktach.
Może być także stosowana jako składnik solanek do zabiegów i kuracji medycznych. Jest wykorzystywana w celu leczenia podrażnień skóry, problemów ze stawami oraz dla regeneracji i poprawy napięcia skóry. Znalazła zastosowanie w kąpielach odmładzających, regenerujących i odtruwających. Sól himalajska może również okazać się pomocna w leczeniu kataru, trądziku, bólu gardła oraz infekcjach uszu.
Bezpieczne spożycie soli Himalajskiej w ciągu dnia to maksymalnie do 6 gram. Nadużycie może doprowadzić do podwyższenia ciśnienia tętniczego, tak jak w wypadku soli morskiej.
Używacie sól himalajską? Zauważyłyście jej pozytywne działanie?
Pozdrawiam:)
Nigdy nie słyszałam o soli himalajskiej, fajnie, że o niej wspomniałaś. W mojej kuchni użycie jakiejkolwiek soli jest znikome, ale niektóre potrawy jednak posolić trzeba, więc na pewno zaopatrzę się we wspomniany przez Ciebie produkt. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej soli... no, ciekawe, ciekawe :) jeśli będę miała trochę szczęścia, to wypróbuję. Czytałas może artykuł w "Świecie Wiedzy" z lutego bodajże o zabójczych właściwościach soli? Mnie to przeraziło, nie powiem nie, choć praktycznie soli się u mnie nie używa. Jeżeli już to morska, podobno jest zdrowsza.
OdpowiedzUsuńTylko mam jedno pytanie - o jakich "naturalnych pierwiastkach" mówiłaś? W sensie, że jak mam to interpretować? ;) Składnikiem halitytu jest w większości halit, który składa się głównie z NaCl (mamy jeszcze chlorki magnezu i potasu). Zarówno sód, potas, magnez jak i chlor występują w naturze. Jedyne pierwiastki wytworzone przez człowieka to te wszystkie "un". Nie hejtuję, jakby co! ;)
Pozdrawiam ;)
Wszystkie minerały znajdziesz rozpisane tutaj:
Usuńhttp://www.foodsalive.info/images/Chemical_Analysis%20_of_Himalayan_Salt
Pozdrawiam:)
Ja się kiedyś nacięłam na himalajską w jednym sklepie internetowym, teraz przynajmniej wiem, jak rozpoznać prawdziwą himalajską sól. Tamta była wymieszana ze zwykłą solą kuchenną, która musiała zawilgnąć i zbiła się w dość duże, ok 2-3 cm białe grudy, natomiast różowawej himalajskiej było może połowę i ona się nie zbiła, tylko pozostała sypka, była nieco grubiej zmielona, może dlatego. Opakowanie było przy tym nieszczelne. Radzę uważać i kupować tylko w sprawdzonych sklepach.
OdpowiedzUsuńTrzeba być czujnym i dokładnie czytać etykiety, niestety zdarzają się takie oszustwa..
Usuńja soli używam bardzo niewiele, więc myślę że warto się w tym przypadku przerzucić na tą najczystszą :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory słyszałam jedynie o jej cudnych kosmetycznych właściwościach. Nigdy bym nie przypuszczała, że sól może mieć również właściwości zdrowotne - wiadomo, w ramach rozsądku. Tak jak Ty solę mało, opuszczam sól gdy tylko mogę, więc chętnie się na nią przerzucę.
OdpowiedzUsuńOj tak, mam ją od niedawna, pozytywnego działania jeszcze nie:) właśnie też niewiele solę, więc wystarczy na długo:) ale widzę, że przepłaciłam - 10,99zł/500g:p I mam bardziej białą (biała - przewaga wapnia, różowa-przewaga żelaza) :)
OdpowiedzUsuńTrzeba szukać w różnych sklepach, ja już wiem gdzie mogę ją dostać najtaniej. W wielu sklepach internetowych kosztuje około 8-10 zł za 1 kg.
UsuńPierwszy raz o niej słyszę, ale faktycznie nie kosztuje majątku, więc jak się natknę to kupię :)
OdpowiedzUsuńUżywam jej od niedawna po wykładach dr.Caldwella o jej uzdrawiającym działaniu.Jest rewelacyjna,ma bardziej wyrazisty smak.Uzywam grubych kryształków.Polecam.
OdpowiedzUsuńJa mam sól z dwóch wersjach, ale gruboziarnista wygląda o wiele ładniej:)
OdpowiedzUsuńteż wole grube kryształki, kupiłam je z małym opakowaniem sypkiej soli. Bardzo ją lubię:)
OdpowiedzUsuńOprócz zwykłej soli używałam kiedyś czarną sól kamienną pochodzenia wulkanicznego. O himalajskiej pierwszy raz słyszę.
OdpowiedzUsuńWulkaniczną też używałam, teraz mam spory zapas himalajskiej:)
UsuńJa już od kilku lat stosuję sól himalajską i nie zamienię jej na żadną inną . Pierwszy raz natknęłam się na nią w grocie solnej Solana , ale teraz jest również możliwość zamawiania jej przez internet , na stronie solnysklep.pl jest najtaniej .
OdpowiedzUsuńJa też zostanę przy tej soli, dzięki za stronę zaraz ją sprawdzę:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś sól himalajską taką z wbudowanym młynkiem. Obecnie kupuję sól morską, bo jest trochę tańsza a lepsza niż zwykła sól kuchenna.
OdpowiedzUsuńJa używam tej soli od roku. Początkowo tylko do kąpieli, gdyż doskonale wpływa na skórę atopową, ale teraz całkowicie zastąpiłam nią tę zwykła sól kuchenną. Oczywiście po tak krótkim czasie trudno mówić o widocznych efektach, bo na to pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze trochę. Ale jeśli wszystko, co piszą o niej to prawda, to nie pozostaje mi nic innego, jak nadal ją używać :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam tym bardziej, że mało solę, a sól himalajska nie jest droga:)
UsuńJa używam tej soli w swojej kuchni .Najlepsza jest taka gruboziarnista do mielenia w młynku . Zamawiam ją sobie przez internet na solny sklep.pl
OdpowiedzUsuńŁoo matko, ale gamońcie się zebrały.
OdpowiedzUsuńSól himalajska nie moze być najczystsza skoro zawiera aż 84 minerały, bo to oznacza ze ten NaCL zawiera aż 84 inne zanieczyszczenia.
Najczystsza sól zawiera tylko NaCl bez zanieczyszczeń :)
W linku do tych 84 cudownych minerałów można wyczytać że choć Uranu i plutonu jest bardzo mało to np. zawiera zauważalne ilosci bardzo szkodliwego strontu.
O tym jak zdrowy jest stront poczytajcie sobie sami.
Na zdrowie :P
A czy znacie dziewczyny może sól do kąpieli z Morza Tyrreńskiego? Ostatnio się na coś takiego natknęłam i nie wiem czy warto spróbować. Ktoś coś? :) http://spadomestica.eu/
OdpowiedzUsuń