Tydzień w zdjęciach
Cześć!
Kolejny tydzień minął błyskawicznie. Wczoraj wieczorem wróciłam z Warszawy, w środę wieczorem dostałam wiadomość, że wygrałam zaproszenie na trening z Sylwią Wiesenberg. Pojechałam i nie żałuję, dała nam wycisk. Przy okazji odwiedziłam dobrą koleżankę i pozwiedzałam miasto. Pogoda dopisała, tylko pięć godzin w autobusie mnie wymęczyło. Dobrze, że zabrałam dobrą książkę:)
1. Dawno nie byłam w Warszawie, teraz coraz więcej znajomych się tam przenosi i nie wyobrażają sobie życia gdzie indziej. Sporo tam pięknych miejsc, gdybym nie miała tak daleko pewnie częściej bym tam jeździła:)
2. Trening z Sylwią trwał dwie godziny i dał w kość:) Teraz mogę kontynuować w domu z płytą. Bardzo fajna trenerka, potrafi zmotywować, wygląda rewelacyjnie i ma świetną formę! Zapowiada się, że teraz będzie o niej głośniej, planuje częściej przyjeżdżać do Polski. Próbowałyście kiedyś jej ćwiczeń? Części programów jest na YT.
3. Po treningu dostałyśmy sporo gadżetów zaprojektowanych przez Sylwię, które są teraz dostępne w Empiku. Podobają mi się kolory:)
4. Piękne tulipany:)
5. Na drogę kupiłam czipsy jabłkowe, były bardzo dobre, zapłaciłam za nie 2 zł. Polecam:) Będę je częściej kupować.
6. Morwa biała ostatnio moja ulubiona przekąska.
7. Avokado mogę jeść codziennie i w ogóle mi się nie nudzi. Jest pyszne i zdrowe. Ostatnio często robię guacamole, na zmianę z hummusem.
8. Stokrotki uchwycone we Wrocławiu:) Nie mogłam przejść obok nich obojętnie:)
9. Krem do rąk Melissa z Neal's Yard Remedies. Czuję w nim głównie kadzidło, jeden z moich ulubionych zapachów. Dostałam go od koleżanki, będę musiała pomyśleć jak zdobyć kolejne opakowania:) Zapach jest bardzo intensywny i może zastąpić perfumy.
Do jutra trwa rozdanie,zapraszam do udziału:) We wtorek ogłoszę wyniki szczegóły znajdziecie TUTAJ.
A jak minął Wam tydzień?
Pozdrawiam!
Kolejny tydzień minął błyskawicznie. Wczoraj wieczorem wróciłam z Warszawy, w środę wieczorem dostałam wiadomość, że wygrałam zaproszenie na trening z Sylwią Wiesenberg. Pojechałam i nie żałuję, dała nam wycisk. Przy okazji odwiedziłam dobrą koleżankę i pozwiedzałam miasto. Pogoda dopisała, tylko pięć godzin w autobusie mnie wymęczyło. Dobrze, że zabrałam dobrą książkę:)
1. Dawno nie byłam w Warszawie, teraz coraz więcej znajomych się tam przenosi i nie wyobrażają sobie życia gdzie indziej. Sporo tam pięknych miejsc, gdybym nie miała tak daleko pewnie częściej bym tam jeździła:)
2. Trening z Sylwią trwał dwie godziny i dał w kość:) Teraz mogę kontynuować w domu z płytą. Bardzo fajna trenerka, potrafi zmotywować, wygląda rewelacyjnie i ma świetną formę! Zapowiada się, że teraz będzie o niej głośniej, planuje częściej przyjeżdżać do Polski. Próbowałyście kiedyś jej ćwiczeń? Części programów jest na YT.
3. Po treningu dostałyśmy sporo gadżetów zaprojektowanych przez Sylwię, które są teraz dostępne w Empiku. Podobają mi się kolory:)
4. Piękne tulipany:)
5. Na drogę kupiłam czipsy jabłkowe, były bardzo dobre, zapłaciłam za nie 2 zł. Polecam:) Będę je częściej kupować.
6. Morwa biała ostatnio moja ulubiona przekąska.
7. Avokado mogę jeść codziennie i w ogóle mi się nie nudzi. Jest pyszne i zdrowe. Ostatnio często robię guacamole, na zmianę z hummusem.
8. Stokrotki uchwycone we Wrocławiu:) Nie mogłam przejść obok nich obojętnie:)
9. Krem do rąk Melissa z Neal's Yard Remedies. Czuję w nim głównie kadzidło, jeden z moich ulubionych zapachów. Dostałam go od koleżanki, będę musiała pomyśleć jak zdobyć kolejne opakowania:) Zapach jest bardzo intensywny i może zastąpić perfumy.
Do jutra trwa rozdanie,zapraszam do udziału:) We wtorek ogłoszę wyniki szczegóły znajdziecie TUTAJ.
A jak minął Wam tydzień?
Pozdrawiam!
uwielbiam czipsy jabłkowe,są pyszne!
OdpowiedzUsuńJaki smak ma morwa biała? To jest słodkie? :D
OdpowiedzUsuńMorwa jest bardzo słodka:)
UsuńAvokawo powinno być miękkie, wtedy smakuje najlepiej. Można je wtedy rozsmarować jak masło, spróbuj jeszcze raz:) Zwykle jak ktoś nie lub avokado to okazuje się, że wcześniej jadł niedojrzałe. Oby drugie podejście się udało:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO kurcze, zazdroszczę, Sylwia ma świetną formę:D Też uwielbiam morwy i awokado:)
OdpowiedzUsuńJest świetna i energia się jej nie kończy. Trening się przedłużył, trwał 2 i pół godziny, mega wycisk, ale i satysfakcja:)
Usuńnarobiłas mi ochoty na awokado
OdpowiedzUsuńJa mam awokado, ale jem je przez zęby, tak mi nie smakuje :P
OdpowiedzUsuńcudowne te stokrotki :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam awokado, pycha !:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka suszone, w zimie sama suszę pokrojone plasterki. Świetna przekąska.
OdpowiedzUsuńTulipany - przepiękne.
Pozdrawiam
Ja też zimą suszę jabłka, ale zapasy już się skończyły:)
UsuńJa w Warszawie nie byłam ładnych parę lat. Morwę też lubię. Z Avokado robię czasami papkę, dodaję świeżo mieloną sól morską i suszoną papryczkę chili. Smaruję nim pieczywo.
OdpowiedzUsuń