Warzywa i owoce są zdrowe i niezbędne dla dobrego funkcjonowania organizmu. Niestety jeśli nie mamy ich z własnego ogródka ciężko przewidzieć czym były pryskane. Żeby zminimalizować ryzyko zjedzenia pestycydów lub zakażeniem szczepami bakterii warto dokładnie myć warzywa i owoce. Sama woda może nie wystarczyć, kiedyś pisałam o domowym sposobie, który możecie znaleźć TUTAJ.
Tym razem przetestowałam płyn do mycia warzyw i owoców marki Bentley Organic ze sklepu Ekolando.
Od producenta:
Ten unikatowy ekologiczny płyn pozwala usunąć zanieczyszczenia ze świezych owoców i warzyw. Środek zabija bakterie takie jak E-coli, Salmonella i Listeria. Płyn do Mycia Owoców i Warzyw wypłukuje z roślin także pozostałości chemicznych nawozów i pestycydów.
Środki czystości dla domu Bentley Organic stworzono z organicznych składników, więc są wolne od szkodliwych substancji chemicznych. Ich unikalne formuły są przyjazne dla środowiska i bezwzględne dla brudu i bakterii, zabijając 99,9% z nich. W 100 % jest złożony z naturalnych składników. Najwyższy ekologiczny standard potwierdza brytyjski certyfikat organiczności Soil Association.
Skład jest prosty- woda, kwas mlekowy, kwas cytrynowy, kwas jabłkowy, ekstrakt z liści aloesu.
Jak sprawdził się płyn?
Sposób użycia jest prosty. Do 1 litra wody dodaj ok. 30 ml płynu . Owoce i warzywa zanurzamy w wodzie z płynem, przepłuczemy je przez ok. 2-3 minuty. Następnie płuczemy pod bieżącą wodą.
Płyn jest bezbarwny i bezzapachowy, umyte nim warzywa zachowują swój smak i zapach. Nie pieni się i niczym nie przypomina chemicznych płynów, które często można znaleźć w sklepach.
Można oczywiście korzystać z domowych, tańszych sposobów, ale nie każdy lubi przygotowywać domowe mikstury.
Moją uwagę przykuł skład, naturalne składniki są nieszkodliwe dla nas, ale i dla środowiska. Ulegają biodegradacji i nie zanieczyszczają środowiska.
Mam zamiar wypróbować kilka innych produktów marki przeznaczonych do domu, kilka możecie znaleźć tutaj. Ten płyn do mycia warzyw kosztuje 32,99 zł/500 ml, można go znaleźć miedzy innymi tutaj.
Jakie są Wasze sposoby na pozbycie się pestycydów?
Używałyście kiedyś tego produktu? Jak się sprawdził?
Pozdrawiam!
Wybieram warzywa i owoce od sprawdzonych rolników, czy ze swojego ogródka, więc taki gadżet chyba nie będzie mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńTak jest najbezpieczniej i najsmaczniej:)
UsuńHmm ja to nawet nie myślałam że takie cuda istnieja :D ja po prostu myję pod wodą :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad sprawieniem sobie czegoś takiego. Co prawda niekupuję owoców i warzyw w supermarketach, tylko na pobliskim bazarku, ale licho jedno wie, co naprawdę robią z nimi rolnicy i czym traktują szkodniki... Skład mnie zaciekawił - tzn. zastanawiam się, czy kwasowe PHA jakoś neutralizuje pestycydy i inne substancje, stosowane do ochrony roślin?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, chodzi kwaśne środowisko, które neutralizuje pestycydy.
UsuńNa dłuższą metę niezbyt to ekonomiczne, niestety...
OdpowiedzUsuńPolecam domowy sposób, jest bardzo ekonomiczny:)
Usuńhttp://ekocentryczka.blogspot.com/2012/05/jak-pozbyc-sie-pestycydow.html
Czytałam kiedyś Twój sposób mycia owoców i warzyw, ale o tym płynie jeszcze nie słyszałam - ciekawy.
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, to płuczę owoce i warzywa tylko pod bieżącą wodą, chyba będę musiała spróbować tym domowych mikstur, bo szczerze mówiąc trochę szkoda mi pieniędzy na takie cuda ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym płynie, rozważałam kupno, zastanawiam się tylko na ile jest skuteczny.
OdpowiedzUsuńUh...za drogi jak dla mnie. :) Ciekawe czy by się dało zrobić podobnie wg. tego składu tylko własnymi składnikami, i jakie proporcje to niewiadomo... ale płacić 3 dychy za parę kwasów i aloes... um nie...ale fajnie, że coś takiego istnieje. Ja korzystam ze sposobu, który kiedyś podałaś i jest ok. ;)
OdpowiedzUsuńDomowy sposób też jest dobry:)
UsuńNie wierze... Płyn do mycia warzyw hehe, no fajne :P
OdpowiedzUsuńZnalazłam więcej takich produktów, wiele marek podłapało temat.
Usuńale super :D dzieki ze o tym napisalas chetnie nabede
OdpowiedzUsuńFajnie, że wpis jest pomocny. Pozdrawiam!
UsuńW sumie, to człowiek głodny zapomina, ile mikrobiologicznego dziadostwa znajduje się na warzywach i owocach. Często się je zjada bez umycia nawet w wodzie, więc możemy się nabawić wielu przykrych dolegliwości.
OdpowiedzUsuńNiestety to nie te czasy, że może zjeść jabłko bez umycia. Smutne, ale tak już jest..
Usuń