Cześć!
Niektórym sezam kojarzy się
wyłącznie z sezamkami, nie każy nie lubi i przez to w ogóle nie siąga po ziarna sezamu. Sezam zawiera
wiele minerałów i warto używać go w kuchni.
Ziarna sezamu wykorzystywane
są od wieków, głównie w Azji gdzie panują przyjazne dla niego warunki
pogodowe. Najlepiej przyjmuje się w ciepłym i suchym klimacie.
Sezam to pierwsza roślina, z której wytwarzano olej. Jego ziarna zawierają aż
50% tłuszczu, a olej z nich pozyskiwany nie psuje się i można go długo
przechowywać. Jako jedna z nielicznych roślin, sezam posiada fitosterole, które
blokują wchłanianie szkodliwego cholesterolu.
Jest bogaty w węglowodany,
aminokwasy, proteiny i bardzo łatwo przyswajalny przez organizm. Zawiera około
60% tłuszczy i 20% białka.
Sezam zawiera naturalne przeciwutleniacze,
których nie znajdziemy w innych roślinach są to sezamina i sezamolina. Opóźniają procesy
starzenia organizmu, przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej, a także chronią
wątrobę przed uszkodzeniami.
Sezam ma także wysoką zawartość
lecytyny, która wspomaga pamięć, koncentrację i pracę umysłu. Jest bogaty w mikro i
makroelementy, które wpływają korzystnie na organizm, są to przede wszystkim: magnez, który chroni i
wzmacnia komórki nerwowe i sercowe. Wapń niezbędny do wielu procesów fizjologicznych, między innymi przewodnictwa
nerwowego oraz prawidłowego ciśnienia krwi, chroni także przed osteoporozą. Cynk korzystnie spływa
na skórę i przyspiesza gojenie ran. Żelazo zapobiega
anemii.
Warto sięgać po sezam, a
zwłaszcza olej sezamowy, który szczególnie dobrze działa na skórę. Dzięki
zawartości witamin A i E głęboko odżywia i nawilża skórę. Chroni ją przed
szkodliwym wpływem promieniowania UV. Poprawia kondycję włosów i paznokci, są
mocniejsze, mniej łamliwe i zdrowsze. Można stosować go zewnętrznie jak i wewnętrznie.
Olej sezamowy nie ma mocnego
zapachu, pachnie podobnie jak sezam, a w smaku jest bardzo podobny do oliwy. Nie nadaje się do smażenia i
podgrzewania powyżej 65 stopni. Najlepiej spożywać do na surowo dodając do sałatek,
zup, warzyw.
Można spotkać dwa rodzaje
oleju jasny i ciemny. Ten drugi robiony jest z prażonych ziaren sezamu i ma wyraźniejszy,
orzechowy smak. Oba są korzystne dla zdrowia, można wybrać ten, który bardziej
nam odpowiada.
Najczęściej sezam kojarzy się
z sezamkami,
które są bardzo zdrową przekąską. Najzdrowszą wersję można przygotować w domu.
Większość sklepowych sezamków ma w składzie syrop glukozowo- fruktozowy,
którego staram się unikać, ale np. w Lildu można niedrogo kupić sezamki, które
w składzie mają tylko sezam i miód. Polecam:)
Kolejnym sezamowym słodyczem
jest chałwa.
To głównie miazga sezamowa, nie da się jej zjeść za dużo. Jest lepszym wyborem
od innych sklepowych słodyczy.
Z nasion sezamu wytwarza się
także pastę TAHINI, czasem
nazywaną też masłem sezamowym. W jej składzie znajdują się jedynie ziarna
sezamu i oliwa. Łatwo można przygotować ją w domu, ale jest też dostępna w
większych marketach i sklepach ze zdrową żywnością. Można zastąpić nią
masło, ja na jej bazie robię też dressingi do sałatek.
Kolejną przyprawą na bazie
sezamu jest gomasio,
są to prażone ziarna sezamu z solą. Taka przyprawa jest często stosowana w
diecie makrobiotycznej. Warto przygotować ją też w swojej kuchni i stosować
jako zamiennik soli kuchennej. Sprawdzi się u osób, które chcę
ograniczyć spożywanie soli. Można przygotować gomasio mieszając 8 łyżek
prażonego sezamu z jedną łyżką soli, a następnie mieląc wszystko w młynku do
kawy.
Powszechnie znany jest biały
sezam, nie każdy wie że jest też jego czarny odpowiednik. Czarny sezam z
przeciwieństwie do białego jest pozbawiony goryczki. Jego właściwości są takie
same. Można sięgać po nie zamiennie.
Stosujecie sezam w
kuchni? Czas zacząć:)
Pozdrawiam!
Jeśli mówisz o bezzapachowym oleju sezamowym, to masz na myśli ten rafinowany. Nierafinowany posiada charakterystyczny, gorzki, sezamowy zapach. Proces rafinacji powoduje, że olej traci wiele swoich cennych właściwości. Sprawdziłam i więcej po rafinowane nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńO, pierwszy raz słyszę o czarnym sezamie, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSezamków nie lubię, ale bardzo lubię dodawać ziarenka do potraw azjatyckich, czasem robię też kurczaka w sezamie - pycha :) A na olej sezamowy mam ochotę, na razie jednak muszę zużyć te, które niedawno kupiłam :)
zachęciłaś mnie do spożywania:) do tej pory używałam oleju sezamowego jako dodatku do kremów i maseczek i spisywał się bardo dobrze. Dodaję go też do mgiełek chroniących przed słońcem włosy, ze względu na lekki filtr:)
OdpowiedzUsuńSuper:) Spróbuję zrobić taką mgiełkę:)
UsuńChałwę uwielbiam, ale jak piszesz - nie zbyt dużo, inaczej mnie mdli:/
OdpowiedzUsuńCzasem też lubię:)
UsuńWitam.Czy czarny sezam tez sie prazy?
OdpowiedzUsuńPrażenie wydobywa smak, ale też może pozbawić niektórych składników odżywczych. Można to pominąć zarówno przy białym jak i czarnym sezamie:)
Usuń