Sezonowe owoce można wykorzystać w domowej pielęgnacji. W gorące dni warto mieć przy sobie wodę termalną, albo mgiełkę, którą w łatwy sposób można zrobić samodzielnie.
Dzisiaj zrobiłam mgiełkę z malinami i miętą. Można ją wypić, ale też spryskiwać twarz kiedy chcemy się schłodzić.
Składniki:
- pół szklanki wody mineralnej (może być hydrolat, albo woda kokosowa),
- kilka malin,
- kilka listków mięty.
Wykonanie:
Buteleczkę z atomizerem wypełniamy wodą i wrzucamy do niej kilka malin i listków mięty. Owoce można rozdrobnić, żeby uwolniły więcej soku. Gotową mgiełkę najlepiej jest przechowywać w lodówce i rozpylać na twarzy i karku kiedy jest gorąco.
mniami ! ;D wolę do picia :D
OdpowiedzUsuńmniaaam! jak będę miała dostęp do świeżej mięty i malin, to na pewno taką zrobię :)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie ma malin, ale wyczekuje i jak się pojawią to spróbuję, bo mięte już mam :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPolecam też taka domowa mgiełkę z plastrami ogórka, fajnie zwęża pory, idealna dla cery mieszanej i tłustej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
www.haydenka.blogspot.com
Wygląda super! Ale chyba szybciej bym ją wypiła niż użyła jako mgiełki :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :) Lubię takie mgiełki :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, prezentuje się również rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i prosty sposób :) Za to Cię lubię!
OdpowiedzUsuń