Tydzień w zdjęciach
Cześć!
W tamtym tygodniu nie zdążyłam zrobić tego posta, teraz przeglądnęłam zdjęcia i większość to jedzenie:) Wybrałam tylko niektóre, mam nadzieję, że Wam się spodobają.
W sklepie Kuchnie Świata znalazłam sok 100% jagodowy Merry Berry Juice, do wyboru jest jeszcze jagoda z aronią, albo jabłkiem. Sok był bardzo dobry:) Kosztuje około 6 zł,więc nie mało ale od czasu do czasu można sobie na niego pozwolić.
Zrobiłam zapas wody różanej. Zastępuje mi tonik, rozrabiam z nią też glinki i maski algowe.
Uwielbiam bób, najbardziej solo, ale ostatnio wymyślałam całkiem smaczne kotleciki na bazie bobu. Sezon jest krótki i trzeba z niego korzystać:)
Pudding chia w wersji z borówką amerykańską i bananem. Pyszne śniadanie:)
Dostałam na urodziny pięknie pachnące kosmetyki z Ives Rocher. Malinowy peeling pachnie jak świeże owoce, rewelacja! Jeżynowe mleczko do ciała też bardzo lubię. Może polecacie jakieś inne zapachy? Na pewno będę je testować:)
Dziś rano rozmroziłam truskawki i zmiksowałam je z bananem i śliwkami. Szkoda, że sezon już się skończył, albo że nie mam większej zamrażarki. Dobrze, że ciągle jest spory wybór świeżych owoców.
Pralinki migdałowo- daktylowe, już dawno ich nie robiłam. Były przepyszne, będę robić je częściej z różnymi orzechami. Takie słodycze można jeść bez wyrzutów sumienia:)
Na dziś to już wszystko. Może jest coś o czym chciałybyście przeczytać na blogu w najbliższym czasie? Czekam na Wasze propozycje.
Jutro wyjeżdżam na kilka dni w góry, nie będę miała internetu. Po powrocie się odezwę:)
Pozdrawiam!
W tamtym tygodniu nie zdążyłam zrobić tego posta, teraz przeglądnęłam zdjęcia i większość to jedzenie:) Wybrałam tylko niektóre, mam nadzieję, że Wam się spodobają.
W sklepie Kuchnie Świata znalazłam sok 100% jagodowy Merry Berry Juice, do wyboru jest jeszcze jagoda z aronią, albo jabłkiem. Sok był bardzo dobry:) Kosztuje około 6 zł,więc nie mało ale od czasu do czasu można sobie na niego pozwolić.
Zrobiłam zapas wody różanej. Zastępuje mi tonik, rozrabiam z nią też glinki i maski algowe.
Uwielbiam bób, najbardziej solo, ale ostatnio wymyślałam całkiem smaczne kotleciki na bazie bobu. Sezon jest krótki i trzeba z niego korzystać:)
Pudding chia w wersji z borówką amerykańską i bananem. Pyszne śniadanie:)
Dostałam na urodziny pięknie pachnące kosmetyki z Ives Rocher. Malinowy peeling pachnie jak świeże owoce, rewelacja! Jeżynowe mleczko do ciała też bardzo lubię. Może polecacie jakieś inne zapachy? Na pewno będę je testować:)
Dziś rano rozmroziłam truskawki i zmiksowałam je z bananem i śliwkami. Szkoda, że sezon już się skończył, albo że nie mam większej zamrażarki. Dobrze, że ciągle jest spory wybór świeżych owoców.
Pralinki migdałowo- daktylowe, już dawno ich nie robiłam. Były przepyszne, będę robić je częściej z różnymi orzechami. Takie słodycze można jeść bez wyrzutów sumienia:)
Na dziś to już wszystko. Może jest coś o czym chciałybyście przeczytać na blogu w najbliższym czasie? Czekam na Wasze propozycje.
Jutro wyjeżdżam na kilka dni w góry, nie będę miała internetu. Po powrocie się odezwę:)
Pozdrawiam!
Wszystko smakowite a bobem właśnie się objadam :) mniam
OdpowiedzUsuńMmm pysznie! Moja mama kiedyś używała mleczka oliwkowego, miało bardzo przyjemny, naturalny zapach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki, spróbuję:)
Usuńuwielbiam bob :D mniam
OdpowiedzUsuńmm te pralinki i pudding wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bób. Też jadłam w tym tygodniu, ale niestety mi się rozgotował.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam bób :))
OdpowiedzUsuńPudding chia uwielbiam, robię sobie jutro na śniadanie. A co do zamrażalki, znam ten ból - moja jest mała, a jakoś muszę pomieścić ogromne ilości szpinaku i jarmużu. W tamtym roku pomroziłam duużo malin i były jak znalazł na jesień do koktajli. :)
OdpowiedzUsuńCzy miałaś może wodę różaną KTC? Która jest lepsza ktc czy Dabur?
OdpowiedzUsuńNie wiem nie próbowałam tej z KTC.
UsuńTa woda Dabur jest tania ale tylko dlatego, że nie jest to kosmetyk eko - zawiera w składzie glikol propylenowy. Ja osobiście wolę trochę dopłacić i nie aplikować sobie szkodliwej chemii na twarz :)
UsuńBób ♥ ale bym sobie zjadła :D
OdpowiedzUsuńPisałaś kiedyś przepis na te pralinki? :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zamieszczałam przepis na inne pralinki:
OdpowiedzUsuńhttp://ekocentryczka.blogspot.com/2012/08/surowe-weganskie-pralinki.html
Te robi się podobnie, w proporcjach 50% migdałów (namoczonych na noc) i 50% daktyli.
Pozdrawiam:)
Super, będę próbować!
UsuńPralinki mnie zaciekawiły, chętnie spróbuję je zrobić ;)
OdpowiedzUsuńBób moja wielka miłość, sezon bobowy obfituje u mnie w pasty do chleba, bobytka (kopytka z bobu), kotlety również i boby gotowane i podsmażane....ajjj :)
OdpowiedzUsuńoch, kotleciki z bobu; u mnie podprażona dynia z migdałem, suszony pomidor + bób ; wszystko do blendera i lepimy :)
OdpowiedzUsuńFajnie jakby znalazło się parę postów na temat ograniczania wydzielania sebum. Jestem właśnie po kuracji izotretynoiną, no i tłusta twarz powróciła (;u:). Może poleciłabyś jakieś kremy matujące, albo jakieś fajne podkłady do tłustej skóry : >. Ot taki pomysł na post, albo czy da się ograniczyć przetłuszczanie twarzy jakimiś naturalnymi sposobami, jedzeniem, kosmetykami? Zależy mi na tym by trądzik wrócił :(
OdpowiedzUsuńPomyłka by "" NIE "" wrócił ;__;
UsuńPralinki wyglądają pysznie 😊
OdpowiedzUsuńDziś robiłam ciasteczka owsiane, a za tydzień już wiem co zrobię - pralinki ;) Mniam! Wyglądają pięknie!!! Hmmm... Może wyprzedzaj od razu pytania i dodawaj przepisy albo link do przepisu od razu pod zdjęciem? ^^ Będzie dużo łatwiej ;) Pozdrawiam cieplutko!!!
OdpowiedzUsuń