Cześć!
Uwielbiam słodkości z kuchni raw food, zdrowe alternatywy deserów są pyszne i pięknie wyglądają. Do tego nie wymagają pieczenia, a ich przygotowanie zajmuje niewiele czasu. Nie mam zamiaru wracać bo cukierniczych wyrobów. "Srenikowe" babeczki z nerkowców i malin wyszły przepysznie i na pewno będę je robić częściej, także z innymi owocami.
Składniki na 6 babeczek
Masa:
-150 g orzechów nerkowca (namoczonych przez noc),
-2-3 łyżki syropu z agawy lub ksylitolu,
-sok z połowy cytryny,
-ewentualnie można dodać łyżeczkę naturalnego ekstraktu waniliowego,
-2/3 szklanki malin.
Spód:
-6 daktyli,
-1/3 szklanki orzechów lub nasion ( ja dałam mieszankę orzechów włoskich, brazylijskich, pestek dyni i słonecznika).
Babeczki przygotowuję w sylikonowych foremkach, bo później łatwo jest je wyjąć. Zrobienie ich jest bardzo proste.
Na początek blendujemy składniki na spód czyli orzechy z daktylami do momentu uzyskania lepkiej masy. Układamy ją na dnie foremek i mocno ugniatamy.
Następnie przechodzimy do robienia jasnej masy. Blendujemy wszystkie składniki na masę z wyjątkiem malin. Po uzyskaniu kremowej masy rozkładamy 1/2 masy do foremek, resztę blendujemy z malinami i kładziemy ostatnią warstwę do foremek.
Na wierzchu układamy maliny i wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Możecie wykorzystać też inne owoce, wybrałam maliny bo jest na nie sezon. Następnym razem wykorzystam jagody.
Są pyszne, zdrowe i pięknie wyglądają. Polecam spróbować!
Robicie takie słodkości?
Pozdrawiam!
Daria
Wyglądają przepyszne. Koniecznie muszę je zrobić :)
OdpowiedzUsuńwyglądają ciekawie ! Uwielbiam nerkowce ♥
OdpowiedzUsuńpyyyycha! ;D
OdpowiedzUsuńMniam :) Ja bym wszystkie 6 zjadła :)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie! Fajnie, że nie daje się ich do piekarnika. Można szybciej je zjeść :D maliny, orzechy, daktyle - samo zdrowie! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, samo zdrowie:)
UsuńBędą robione :) :) Poproszę o więcej takich przepisów !!!
OdpowiedzUsuńSuper, nie ma sprawy:) Pomysłów mi nie brakuje!
UsuńRobimy i bardzo lubimy:) Śliczny malinowy kolor, wyglądają tak apetycznie, że najchętniej zabrałabym się do ich szybkiej konsumpcji;-)
OdpowiedzUsuńOj niestety kuchnia raw food nie dla mnie. Nie mogę jeść zbyt dużo surowych warzyw i owoców, a tym bardziej orzechów gdyż mam problemy gastryczne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam nerkowce, uwielbiam maliny - muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA w czym miksujesz te orzechy? W takim zwyklym blenderze jak do smoothies czy masz jakis specjalny do takich rzeczy jak orzechy?
OdpowiedzUsuńUżywam pojemnika z ostrzem, który miałam w zestawie z ręcznym blenderem, ale ręczny blender też da sobie radę z orzechami:)
UsuńMmm, ale pyszności :-)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować:)
UsuńUwielbiam orzeszki i maliny, muszę wypróbować przepis. (Kolor też piękny!)
OdpowiedzUsuńMoże to głupie pytanie, ale jak namaczasz orzechy? W ostudzonej, przegotowanej wodze? W lodówce czy poza? Wkładasz je do miseczki, zalewasz wodą i przykrywasz talerzykiem?
OdpowiedzUsuńMoczę je w przefiltrowanej zimnej wodzie. W miseczce, albo szklance bez przykrycia. Pozdrawiam:)
UsuńBabeczki wyszły wyśmienite <3 Dzięki :)
UsuńUwielbiam je:)
UsuńWystarczy namoczyć nerkowce przez godzinę? W poście o moczeniu orzechów pisałaś, że nerkowce wystarczy godzinę, ale nie wiem, czy do blendowania tyle wystarczy... Chcę zrobić je jak najszybciej :D
UsuńTak:) Możesz je też chwilę podgotować, ale po namoczeniu przez godzinę powinny się dobrze zblendować:)
UsuńO kurcze, muszę je zrobić, bo wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńZe świeżymi malinami smakują najlepiej, robię je teraz co tydzień:)
Usuń