Cześć!
Lubicie skubać słonecznik? Jak bardzo, świeże ziarna są zdecydowanie najlepsze:)
Kukurydza najlepiej smakuje mi na surowo, bez dodatków. Kupuję ją w większych ilościach i jem prawie codziennie.
Melony kupuję kiedy znajdę je gdzieś w promocji, nie mam ulubionego, wszystkie mi smakują:)
Kilka zdjęć z spaceru, lubię takie widoki.
Taki piękny obiad zrobił mi mój mąż:)
Było też wielkie sokowanie, kupiłam dużo marchwi, selera, jabłek, trochę gruszek i buraków. Soki były pyszne. Sporo przy nich roboty i sprzątania, dlatego na co dzień zdecydowanie wybieram szejki. Koktajle są znacznie mniej wymagające i nic się nie marnuje:) Ale od czasu do czasu lubię świeże domowe soki.
Zapasy orzechów, bakalii, kaszy, pestek i płatków, powinny wystarczyć na dłuższy czas. Większe zakupy wychodzą takiej niż ciągłe dokupowanie małych opakowań. Od dawna zaopatruję się w jednym, sprawdzonym sklepie i jestem zadowolona:)
Miłego dnia!
Pozdrawiam!
Zdolny ten Twój mąż :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMmm, same pyszności <3
OdpowiedzUsuńKukurydzę i słonecznik uwielbiam. Generalnie mamy teraz świetny okres do zajadania się owocowymi i warzywnymi pysznościami.
OdpowiedzUsuńJa osobiście wprost uwielbiam soczek marchewkowy z dodatkiem buraczka. Ale fakt, sprzątania po tym co nie miara, dlatego rzadko piję.
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, z tych samych względów:)
Usuńile pyszności na ostatnim zdj ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeżego słonecznika
Kukurydza to ostatnio mój przysmak :) A słonecznik uwielbiam, ale bardzo dawno go nie jadłam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kukurydzę i zaraziłam tą miłością mojego lubego i w tym roku dużo jej zjadamy. :) Fajne zapasy. ;)
OdpowiedzUsuńkukurydza, mniam mniam! :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, uwielbiam takie małe pomidorki, moja mama ma kilka krzaków. Muszę sprawdzić czy u mnie słonecznik jest już gotowy do konsumpcji.
OdpowiedzUsuńSoki własnej roboty zwykle robię jesienią, latem jednak wybieram koktajle, korzystam z ogromnej ilości sezonowych owoców. :)
OdpowiedzUsuńTyle dobra na tych zdjęciach :) piękne widoki i mnóstwo pyszności. Tylko pozazdrościć, że mąż obiad zrobił :)
OdpowiedzUsuńZdolne jest, jak ma chęci robi jeszcze piękniejsze obiadki:)
UsuńJesz surową kukurydzę? Ech u mnie w tym roku nie ma słoneczników... Ale inne dobroci jak najbardziej, ładne zdjęcia, a w szczególności obiekty fotografowane ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze jem surową kukurydze jest pyszna i słodka:)
UsuńZdradzisz w jakim sklepie się zaopatrujesz w bakalie ?:)
OdpowiedzUsuńPewnie, kupuję tutaj:
Usuńhttp://drpelc.pl
Pozdrawiam:)
Można się wprowadzić? Lubię słonecznik, cudne widoki i wszystko mi się podoba, a kukurydzę na surowo chętnie się nauczę jeść. :D
OdpowiedzUsuńPrzeurokliwe widoki ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, Wy mnie kiedyś wykończycie! Dopiero co opróżniłam talerz z czekoladowych babeczek... Zobaczyłam zdjęcia i zachciało mi się jeść.
OdpowiedzUsuńIle pyszności, też najbardziej lubię świeże ziarna słonecznika :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń