Bronzer So Bio
Cześć!
W lecie chętnie sięgałam po bronzer, do tej pory był to zawsze Waikiki z Lily Lolo, który mam już od trzech lat, ale chciałam spróbować czegoś innego. Zdecydowałam się także na naturalny produkt marki So bio, znalazłam go TUTAJ. Pisałam już o kilku kosmetykach tej marki, między innymi o kremach BB i CC- klik, klik. Tym razem wybrałam coś do makijażu.
Skład
Talc, Mica, Zea Mays STARCH/ZEA MAYS (CORN)STARCH*, HECTORITE, ISOAMYL LAURATE, SILICA, AQUA (WATER),POLYGLYCERYL-3 DIISOSTEARATE, IRIS GERMANICA ROOT*, SQUALANE,OCTYLDODECANOL, BENZYL ALCOHOL, DEHYDROACETIC ACID, SORBIC ACID.MAY CONTAIN: CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRONOXIDES),CI 77492(IRONOXIDES), CI 77499 (IRONOXIDES).
* z rolnictwa ekologicznego
98% składników jest pochodzenia naturalnego
11% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
Bronzer jest dobrym dopełnieniem naturalnego makijażu. Można stworzyć nim makijaż o różnej intensywności nakładając wedle uznania jedną lub więcej warstw. Kolor przypomina złotawy brąz, jest dość ciemny, ale na szczęście można go stopniować. Złote drobinki z pudrze delikatnie rozświetlają skórę.
Opakowanie jest wygodne, może mogłoby być bardziej solidne. Szkoda też, że nie ma lusterka, ale i tak jest lepsze od Lili Lolo, w których zakrętki się połamały.
Bardzo dobrze się rozprowadza, nie zostawia plam ani smug na skórze. Nie trzeba mieć dużej wprawy, żeby go nałożyć. Bardzo go polubiłam i używam zamiennie z Waikiki. Myślę że sprawdzi się też w zimie, chociaż wtedy wolę sięgać po inne róże.
Na zdjęciach widać jak można stopniować kolor, zwykle nie nakładam go wiele, ale można osiągnąć bardzo ciemny kolor jak na drugim zdjęciu.
Efekt rozświetlenia można uzyskać nakładając więcej pudru ze złotymi drobinkami. W moim nie ma ich za dużo co mnie cieszy, bo bardziej zależało mi na bronzerze. Dzięki przeźroczystemu opakowaniu przed zakupem można zobaczyć jak dużo jest w nim drobinek, co jest dużym plusem.
Opakowanie mieści 7 g produktu i kosztuje około 70 zł. Wydaje się dużo, ale w przypadku produktów prasowanych, które wystarczają na 2-3 lata regularnego stosowania cena jest do przyjęcia.
Jakie są Wasze ulubione bronzery, może coś polecicie?
Pozdrawiam!
W lecie chętnie sięgałam po bronzer, do tej pory był to zawsze Waikiki z Lily Lolo, który mam już od trzech lat, ale chciałam spróbować czegoś innego. Zdecydowałam się także na naturalny produkt marki So bio, znalazłam go TUTAJ. Pisałam już o kilku kosmetykach tej marki, między innymi o kremach BB i CC- klik, klik. Tym razem wybrałam coś do makijażu.
Opis produktu
Puder brązujący SO BIO w naturalny sposób doda blasku muśniętej słońcem skóry każdej cerze, o każdej porze roku. Gwarantuje efekt świeżej, świetlistej karnacji bez wychodzenia na słońce.
Marmurowa barwa to połączenie gorącego brązu i delikatnego złota aby stworzyć subtelną, lśniącą poświatę. Odpowiedni do wszystkich typów skóry. Tworzy efekt opalonej, a jednocześnie naturalnie wyglądającej skóry. Testowany dermatologicznie, nie jest komedogenny, czy nie powoduje powstawania zaskórników.
Jest wzbogacony pudrem z irysa bio.
Marmurowa barwa to połączenie gorącego brązu i delikatnego złota aby stworzyć subtelną, lśniącą poświatę. Odpowiedni do wszystkich typów skóry. Tworzy efekt opalonej, a jednocześnie naturalnie wyglądającej skóry. Testowany dermatologicznie, nie jest komedogenny, czy nie powoduje powstawania zaskórników.
Jest wzbogacony pudrem z irysa bio.
Skład
Talc, Mica, Zea Mays STARCH/ZEA MAYS (CORN)STARCH*, HECTORITE, ISOAMYL LAURATE, SILICA, AQUA (WATER),POLYGLYCERYL-3 DIISOSTEARATE, IRIS GERMANICA ROOT*, SQUALANE,OCTYLDODECANOL, BENZYL ALCOHOL, DEHYDROACETIC ACID, SORBIC ACID.MAY CONTAIN: CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRONOXIDES),CI 77492(IRONOXIDES), CI 77499 (IRONOXIDES).
* z rolnictwa ekologicznego
98% składników jest pochodzenia naturalnego
11% składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
Bronzer jest dobrym dopełnieniem naturalnego makijażu. Można stworzyć nim makijaż o różnej intensywności nakładając wedle uznania jedną lub więcej warstw. Kolor przypomina złotawy brąz, jest dość ciemny, ale na szczęście można go stopniować. Złote drobinki z pudrze delikatnie rozświetlają skórę.
Opakowanie jest wygodne, może mogłoby być bardziej solidne. Szkoda też, że nie ma lusterka, ale i tak jest lepsze od Lili Lolo, w których zakrętki się połamały.
Bardzo dobrze się rozprowadza, nie zostawia plam ani smug na skórze. Nie trzeba mieć dużej wprawy, żeby go nałożyć. Bardzo go polubiłam i używam zamiennie z Waikiki. Myślę że sprawdzi się też w zimie, chociaż wtedy wolę sięgać po inne róże.
Na zdjęciach widać jak można stopniować kolor, zwykle nie nakładam go wiele, ale można osiągnąć bardzo ciemny kolor jak na drugim zdjęciu.
Efekt rozświetlenia można uzyskać nakładając więcej pudru ze złotymi drobinkami. W moim nie ma ich za dużo co mnie cieszy, bo bardziej zależało mi na bronzerze. Dzięki przeźroczystemu opakowaniu przed zakupem można zobaczyć jak dużo jest w nim drobinek, co jest dużym plusem.
Opakowanie mieści 7 g produktu i kosztuje około 70 zł. Wydaje się dużo, ale w przypadku produktów prasowanych, które wystarczają na 2-3 lata regularnego stosowania cena jest do przyjęcia.
Jakie są Wasze ulubione bronzery, może coś polecicie?
Pozdrawiam!
Prezentuje się przepięknie ! ; )
OdpowiedzUsuńPiękny efekt na skórze!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie :) Chyba muszę spróbować bronzera u siebie :)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda na skórze!
OdpowiedzUsuńmega ślicznie wygląda na skórze:)
OdpowiedzUsuńjugii.blogspot.com - kllik! ♔
bardzo ładny kolor. Ja bardzo rzadko używam bronzera, od dłuższego już czasu mam z Anabelle Minerals i pewnie jeszcze długo mi posłuży :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi odpowiada, cieszę się, że na niego trafiłam:)
Usuńwow. nawet nie wiedziałam że istnieja takie bio bronzery :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwow! jestem mile zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt, ale Ty masz gładką cerę!
OdpowiedzUsuńDzięki, myślę że do zasługa w miarę zdrowego odżywiania, picia wody i ziół, oraz naturalnej pielęgnacji:)
UsuńMam też gorsze dni:)
UsuńPięknie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na buzi jak i w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękny! Cudownie wygląda na buzi, ten kolor to strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:)
UsuńWygląda świetnie. ja jakoś nie mogę się przekonać do brązera, ale muszę chyba w końcu się przełamać, bo efekt na buzi bardzo ładny. :)
OdpowiedzUsuńPięknie rozświetla :) Z naturalnych mam tylko bronzer z Alverde i niestety przy nieumiejętnym nałożeniu robi takie placki na policzkach. Nie polecam.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze kolorówki z Alverde, dzięki za ostrzeżenie:)
UsuńPrzekonana Twoją recenzją dziś zamówiłam So Bio bronzer :) Ciekawa jestem czy będę z niego zadowolona, bo cena to 100zł z wysyłką. Wątpie, żeby stacjonarnie można go było gdzieś kupić, bo bez Twojego załączonego linka było mi cieżko go odszukać wysyłkowo. Dam znać jak dojdzie i przetestuję :) Do tej pory używałam takiego w macie z NYX (nie polecam - ciemny, brudzi i cieżko się nakłada), ale chciałam latem efekt lekkiego połysku...
OdpowiedzUsuń