Cześć!
Suszone mango to moje ostatnie uzależnienie, szkoda, że nie często można je znaleźć w większych opakowaniach. Kiedy się pojawiają od razu zamawiam większą ilość, bo szybko znika. Czytajcie etykiety, żeby na pewno kupić mango bez dodatku cukru i dwutlenku siarki. Jest pyszne:) Mniejsze opakowanie można kupić w Rossmanie, gdybyście chciały spróbować.
Przypadkiem trafiłam na sojowe jogurty w małym sklepiku, jeden kosztował 1,99 zł. Nie jem ich za często, bo nie mam ich nigdzie w okolicy. Te były bardzo dobre:)
W w Lidlu figi były po 0,88 gr w kilka razy je kupiłam. Lubię je same, albo..
.. z jogurtem sojowym, bananem i chia:)
W Lidlu trafiłam też na takie środku czystości, wcześniej nigdy ich nie widziałam. Płyn do czyszczenia powierzchni jest na bazie octu, oba jaką etykietę Ecolabel. Zobaczymy czy sprawdzą się lepiej niż soda, kwasek cytrynowy i ocet. Każdy kosztował 4,99 zł, więc się skusiłam.
Czy wy też we wrześniu wyczekujecie na nowy katalog Ikei? Lubię urządzać mieszkania, tym bardziej mnie cieszy, że jesteśmy właśnie w trakcie przeprowadzki. Od kilku dni potykamy się o walizki i worki. Już nie mogę się doczekać rozpakowywania urządzania nowego miejsca:) Mam nadzieję, że szybko uda się podłączyć internet i regularnie wstawiać posty.
Udanego tygodnia!
Jak ja żałuję, że w pobliżu nie ma Ikei, to Ty nawet nie wiesz!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam suszonego mango ;) pora poszukać i spróbować.
OdpowiedzUsuńU nas w Lidlu od jutra ta promocja na środki czystosci ;D Też zamierzam się w nie zaoaptrzyć;D
OdpowiedzUsuńSuszone mango? Nie słyszałam o takim cudzie! A figi wprost uwielbiam )
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:)
Usuńchciałabym wypróbować te sojowe jogurty, u mnie w okolicy w żadnym sklepie ich nie widziałam
OdpowiedzUsuńTeż dostałam ten katalog ikea, już przejrzałam i co nieco wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam suszonego mango, ale bardzo lubię i polecam papaję :) szkoda, że nie miałam okazji chrupać fig w tym sezonie :(
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię te środku z Lidla. Teraz będę testować te z Biedronki, ale coś mi się wydaje, że eko to one tylko z nazwy są :/
OdpowiedzUsuńPewnie tak, od czasu do czasu się na coś skuszę, ale bazuję na occie i sodzie na co dzień:)
UsuńKocham mango! Co do fig to nie widziałam ich już latami...
OdpowiedzUsuńCałuski i zapraszam
TuSiePisze.blogspot.com
:)
UsuńUwielbiam świeże mango, ostatnio jem codziennie
OdpowiedzUsuńMango- uwielbiam. Suszone w małych paczkach idealne do torebki na małego głoda ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłąm, spróbuje :)
OdpowiedzUsuńjugii.blogspot.com - kllik! ♔
ale pyszności :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadałam suszonego mango ani fig :(
OdpowiedzUsuńJak zwykle pyszności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację o figach! Nie miałam pojęcia, gdzie można je kupić, nawet zapytałam na blogu kulinarnym o to... :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszone mango, zazwyczaj kupuję te z Rossmanna. Katalog z IKEA mam już od dawna. Jest już obejrzany, a lista zakupów zrobiona ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak robisz chipsy jabłkowe? Tzn. w jaki sposób je suszysz? Ich cena w sklepach to zdzierstwo.. Uwielbiam figi :) Szkoda, że mam okropnie daleko do Ikei.
OdpowiedzUsuńSuszę jabłka w piekarniku pokrojone w plastry, a jak zaczynają grzać kaloryfery kładę na nich papier i układam jabłka, schną bardzo szybko:) W sklepach rzeczywiście się nie opłaca..
Usuńdzięki :*
UsuńNie ma sprawy:)
UsuńJa właśnie dochodzę do siebie po przeprowadzce tydzień temu :)))) powodzenia z Waszą!
OdpowiedzUsuńUwielbiamy w domu suszone mango. Lepsze, moim zdaniem, od rossmannowskiego jest w lidlu :)
Muszę znaleźć to w lidlu, bo nigdy nie próbowałam:)
UsuńCzęsto kupuje suszone owoce Ekogram Zielonki, a mango jest wybitnie smaczne :) jogurty sojowe kupiłaś w bardzo dobrej cenie!
OdpowiedzUsuń