Zdrowe odżywianie

niedziela, 12 października 2014

Tydzień w zdjęciach

Cześć!

W tym tygodniu miałam niewiele czasu na bloga, w kolejnym postaram się pisać więcej:) Weekend był bardzo aktywny, ale teraz mam czas żeby trochę odpocząć, poczytać i nadrobić chirurgów. 
Do tej pory nie kupiłam dyni i jutro już na pewno się po nią wybiorę! Ostatnio najwięcej kupuję jabłek, śliwek i gruszek, ale skusiłam się też na figi i opuncję figową. Opuncja jest bardzo dobra, ale ma mnóstwo małych pestek, co jest dużą wadą. Można dodać ją do zielonej herbaty, a senchą dobrze się komponuje:)




Nowy numer e!stilo jest o wiele ciekawszy od poprzedniego. Kupuję coraz mniej gazet, tą prenumeruję i jestem zadowalana, ale zastanawiam się czy blogi i internet nie dostarczają mi podobnej wiedzy? Tym bardziej, że najciekawsze gazety kosztują około 10 zł. Co myślicie na ten temat? Kupujecie gazety, jeśli tak to jakie polecacie? 



Wróciłam do czarnego mydła Savon Noir, bo nie mogłam znaleźć nic dobrego do mycia twarzy. Mydło sprawdza się idealne, przy okazji kupiłam też dwa woski do kominka z Organique- orientalny i korzenny. Do wyboru jest sporo zapachów, ale te najbardziej pasują mi na jesień. 



Uwielbiam balsamy do ust Hurraw, najbardziej chyba ten chai spice, pachnie jak domowy piernik, polecam:)


Moja mama kupiła książkę z przepisami Beaty Pawlikowskiej  i jak tylko się z nią zapozna pożyczę ją sobie. Ja czekam teraz na inną książkę z przepisami, powinna przyjść niebawem:) O tej czytałam dużo pozytywnych opinii, z tej serii ma wyjść jeszcze kilka książek i pewnie jakąś sobie wybiorę.




Pisałam o balsamie z olejem konopnym, który niedawno zrobiłam- KLIK, bardzo lubię jego skład, zapach i działanie. Nawet do twarzy dobrze się sprawdza, nakładam go na noc. Będę go robić częściej:)



To już wszystko na dziś, życzę udanego tygodnia! A jutro zapraszam na rozdanie:)

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. Opuncję sobie przecieram przez sitko i mam przepyszny sok owocowy :D co so magazynu, to ten nr jest pierwszy jaki mam w rękach i jestem po dużym wrażeniem. Myślałam, że to to samo co wszystkie Hot'y, cosmopolitany i inne, ale tam naprawdę jest treść! Dlatego zastanawiam się nad prenumeratą.

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam zamiar kupić to czarne mydło, ale chyba niestety nie będzie mi dane, bo wydaje mi się, że oliwa z oliwek niekoniecznie zgrywa się z cerą :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam czarne mydło, ale jeszcze do niczego nie używałam. Do twarzy trochę się boję, bo podobno nie każdemu pasuje, a jak nie pasuje to może się pojawić wysyp. Póki co nie znam nic lepszego do twarzy niż mydło aleppo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama też ma tę ksiązkę :-) a gruszki jadam ostatnio namiętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jadłam opuncję pierwszy i ostatni raz w życiu we Włoszech. Te pestki są okropne. :P

    Co do gazet ja kupuję je bardzo rzadko. Zwykle na podróż, albo jeśli mam ochotę na taki relaks z babską gazetką i kawką. E!stilo uważam, że jest za drogie w stosunku do ilości artykułów w nim zawartym (mimo, że ciekawych). Zdecydowanie wolę np. Zwierciadło. :)

    Ciekawa jestem tych wosków z Organique. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Również prenumeruje estilo, chociaż uważam ze kiedyś było ciekawsze:( Czasem kupuje też Vege, chociaż to wszystko raczej ze względu na sentyment bo tak jak piszesz wszystkie te informacje można odnaleźć w sieci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej książki beaty Pawlikowskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja do czytania polecam Vege. Esitlo też czytam:) a lekturę gazet traktuję jako odpoczynek dla wzroku od komputera więc myślę, że czasami warto:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię gazety i zwykle kupuję 1-2 w miesiącu, zwykle wymieniam się nimi z mamą i znajomymi:)

      Usuń