Cześć!
Uwielbiam taką złotą polską jesień! Oby taka pogoda była jak najdłużej:)
Ostatnio gotuję głównie dynię, pod różną postacią. Była już zupa, dyniowy sos do makaronu, pieczona dynia z cynamonem:) Mam w planie jeszcze kilka ciekawych przepisów, mam nadzieję, że będą udane. Niektóre okazy są piękne i szkoda ich rozkrajać.
Pieczona dynia z hummusem jest pyszna, to teraz moja ulubiona przekąska:)
A tutaj uczta a Najadaczach:)
O książce "Zamień chemię na jedzenie" pisałam TUTAJ. Wydaje mi się, że to obowiązkowa pozycja dla wszystkich. Autorka zadała sobie sporo trudu i napisała poradnik o tym jak żyć zdrowo, ale też oszczędnie i z głową:) Teraz autorka wydała książkę z przepisami. Mimo, że nie jest wegetarianką jest w niej sporo bezmięsnych przepisów. Książka jest podzielona na kilka rozdziałów. Dam znać jak wypróbuję więcej przepisów. Może już się na nią skusiłyście? Znajdziecie ją TU.
Zapas mydeł Alep, chyba nie muszę ich przedstawiać. Zastępują mi żel pod prysznic, żel do twarzy, a nawet szampon. Jest też dobre do czyszczenia pędzli. Dużą kostkę kroję ostrym nożem na mniejsze kawałki, mydło alep jest bardzo wydajne.
Mydło nie zawiera barwników, konserwantów ani perfum. Jest produktem czysto biologicznym i bezpiecznym. Można stosować je również dla dzieci.
5 % pokazuje jaką ma zawartość oleju Laurowego. Nadaje się ono do skóry suchej, naczynkowej, alergicznej i dojrzałej.
Spicy lime smakuje rewelacyjnie, muszę w końcu spróbować "podrobić" ten smak. Mam nadzieję, że mi się uda:)
Lubicie świece? Nie wyobrażam sobie jesiennego wieczoru bez nich:) Jakie wybieracie? Wybieram głównie te z woskiem sojowym. Polecacie jakieś marki? Ikea też ma niektóre świece bez parafiny, dlaczego to istotne przeczytacie TUTAJ.
A jak Wam minął tydzień?
Pozdrawiam!
Uwielbiam jedzenie u Najadaczy. :D
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio również duuuużo dyni gości. :)
W jaki sposób kroisz mydło Alep? Próbowałam rok temu, niestety z marnym skutkiem (nóż ugrzązł w połowie) :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Marte.
Kroję ostrym nożem, też mi się czasem kruszy, kawałki nie muszą być takie równe:)
UsuńTakże mam problem z krojeniem mydła. Zawsze dużo mi się pokruszy, potem wsypuję te okruszki do pralki i robię pranie.
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi ze świeczkami z Ikea ale na ich stronie w opisie każdej świecy widnieje skład parafina / wosk warzywny - czyli nie do końca pozbyli się tej parafiny ...
OdpowiedzUsuńteraz zauroczyłaś mnie dynią! koniecznie muszę wypróbować Twoje przepisy! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja ostatnio też wpadlam w dyniowe szalenstwo :) placuszki z dynii, dżem z dynii, co chwilę wymyślam coś nowego :) ale to taki wspanialy smak że aż szkoda tego nie wykorzystać :) mydelko z aleppo kiedys uzywalam i pamietam ze bylam z niego zadowolona, teraz przerzucilam się dla odmiany na savon noir, też fajne :) pozdrawiam|!
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie mydełka 5 % ?
OdpowiedzUsuńKiedyś dostałam takowe i strasznie je lubiłam, ale aktualnie nie wiem, gdzie je zakupić:(
Kupiłam je stacjonarnie w helfach, ale mają też internetowy sklep- http://www.helfy.pl
UsuńPozdrawiam:)
Dzięki za odpowiedź ;)
UsuńKurde, trochę drogie jak na tak niskie stężenie, ale co począć, jeżeli tylko takie mi służy :D
Jakiej firmy jest to konkretne mydło Aleppo? Bo zwykle używałam z Alepii, ale nieco zdrożało, a nie wiem, którym markom zaufać :)
OdpowiedzUsuńLena
Kupiłam je w Helfach, są też dostępne online- http://www.helfy.pl
UsuńJedno kosztuje 18 zł.
Oj tak jesień jest piękna zwłaszcza taka jak dzisiaj słoneczna, przynajmniej u mnie :) Kocham świece, mam kilka z Yankee Candle ale szukam czegoś w 100% naturalnego. Sojowych jeszcze nie miałam. Takie cudeńka znalazłam http://pl.dawanda.com/user/MiukaCandles :)
OdpowiedzUsuńWczoraj pierwszy raz jadłam zupę z dyni. Oryginalny smak i mam nadzieję, że będę w stanie go odtworzyć. Generalnie zainspirowałam się tym warzywem, choć dotychczas jadłam tylko dyniowe pestki :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę jesieni !! Ale zdjęcia są super i poprawiają humor !
OdpowiedzUsuń