Dyniowy eliksir
Cześć!
Dyniowe latte co roku o tej porze kusi wszystkich miłośników kawy, ale nie każdy ją pije. W tym ja, więc wykombinowałam cudowny dyniowy napój:) Już sam kolor sprawia, że się uśmiecham. Smakuje rewelacyjnie, jeśli lubicie cynamonowe i korzenne aromaty będziecie zadowoleni:)
Bazą jest puree z pieczonej dyni, rozgrzewam piekarnik do 200 stopni i wkładam przekrojoną dynię na 30 minut. Po tym czasie wyjmuję i zostawiam do ostygnięcia. Następnie blenduję na gładką masę z odrobiną wody.
Dynię doprawiam cynamonem, wanilią i odrobiną imbiru. Laskę wanilii można zastąpić ekstraktem z wanilii. Całość posłodziłam miodem lawendowym:)
Składniki (na 3-4 porcje):
- mała dynia,
- szklanka mleka roślinnego (dodałam owsiane z Rossmanna, ale może być domowe),
- płaska łyżeczka cynamonu,
- kawałek imbiru (około 0,5 cm, starty na tarce, może być też suszony, jeśli nie macie świeżego,
- pół laski wanilii (lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii),
- łyżka miodu.
Puree z dyni mieszany z mlekiem roślinnym i przyprawami, podgrzewamy na małym ogniu do momentu kiedy będzie napój będzie ciepły. Jeśli będzie za gęste można dodać trochę wody, albo mleka roślinnego. Na koniec dosładzamy miodem według uznania.
To ostatnio mój ulubiony przysmak:) Mam nadzieję, że Wam też będzie smakował.
Pozdrawiam!
Dyniowe latte co roku o tej porze kusi wszystkich miłośników kawy, ale nie każdy ją pije. W tym ja, więc wykombinowałam cudowny dyniowy napój:) Już sam kolor sprawia, że się uśmiecham. Smakuje rewelacyjnie, jeśli lubicie cynamonowe i korzenne aromaty będziecie zadowoleni:)
Bazą jest puree z pieczonej dyni, rozgrzewam piekarnik do 200 stopni i wkładam przekrojoną dynię na 30 minut. Po tym czasie wyjmuję i zostawiam do ostygnięcia. Następnie blenduję na gładką masę z odrobiną wody.
Dynię doprawiam cynamonem, wanilią i odrobiną imbiru. Laskę wanilii można zastąpić ekstraktem z wanilii. Całość posłodziłam miodem lawendowym:)
Składniki (na 3-4 porcje):
- mała dynia,
- szklanka mleka roślinnego (dodałam owsiane z Rossmanna, ale może być domowe),
- płaska łyżeczka cynamonu,
- kawałek imbiru (około 0,5 cm, starty na tarce, może być też suszony, jeśli nie macie świeżego,
- pół laski wanilii (lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii),
- łyżka miodu.
Puree z dyni mieszany z mlekiem roślinnym i przyprawami, podgrzewamy na małym ogniu do momentu kiedy będzie napój będzie ciepły. Jeśli będzie za gęste można dodać trochę wody, albo mleka roślinnego. Na koniec dosładzamy miodem według uznania.
To ostatnio mój ulubiony przysmak:) Mam nadzieję, że Wam też będzie smakował.
Pozdrawiam!
na pewno jest pyszny!
OdpowiedzUsuńHaha... wszyscy zachwycają się nad imbirem... cóż ja nie bardzo ponieważ ciągle będzie mi się kojarzył z tym imbirem marynowanym/ w zalewie do sushi (takim różowym) - nie mówię, że źle smakuje ale tak dziwnie... paląco-kwaśnie :I
OdpowiedzUsuńKolor cudny.
Świeży imbir jest zupełnie inny, warto spróbować:)
UsuńBardzo lubię dynię, ale czegoś takiego nie próbowałam. Musi być sycąco - rozgrzewające!
OdpowiedzUsuńo tak:)
UsuńJak pięknie wygląda, cudny ma kolor... Nigdy nie próbowałam dyni, dasz wiarę? Jeśli jednak smakuje tak dobrze jak wygląda, to chyba kupię sobie blender...
OdpowiedzUsuńWarto kupić blender:) Ja za mój zapłaciłam około 80 zł w Lidlu i jest bardzo dobry:) Możesz w nim robić szejki, sosy, blendować zupy, robić lody i różne desery. Warto, nie wyobrażam sobie kuchni bez niego:)
Usuń