Savon Noir naturalne mydło wytwarzane tradycyjną metodą w wyniku mieszania oleju ze zmiażdzonymi, czarnymi oliwkami, wcześniej macerowanymi w soli potasowej. Dzięki bogactwu witaminy E oliwki są uznawane od wieków za dobroczynny środek kojący, łagodzący i odżywiający skórę.
Można spotkać wiele odmian tego mydła. Idealnie sprawdza się do ciała, skóra jest po nim idealnie gładka. Od czasu do czasu używam go też do mycia twarzy, ale nie każdemu może ono odpowiadać.
Mydło jest gęste, kremowe i bardzo wydajne. Najczęściej kupuję je w Organique, w promocji kosztuje około 30 zł, dobre mydła ma też Alepia.
Savon noir nie pieni się jak inne mydła. Po roztarciu w dłoniach i aplikacji na skórę powstaje delikatna, przyjemna emulsja o zapachu oliwek. Savon noir nie powinno sztucznie perfumowane, najlepiej wybrać klasyczną wersję.
Jeśli chodzi o skórę twarzy zbyt częste stosowanie czarnego mydła może ją przesuszyć. Jednak stosowane raz w tygodniu może zastąpić peeling enzymatyczny, jeśli pozostawimy go na kilka minut. Skóra jest po nim bardzo dobrze oczyszczona i idealnie gładka. Nie podrażnia mnie, ale przy zmywaniu trzeba uważać żeby mydło nie dostało się do oczu.
Każda skóra jest inna i trzeba sprawdzić na sobie jak zareaguje na savon noir.
Mydło pozbawia skórę naturalnej warstwy lipidowej dlatego po umyciu warto użyć toniku i kremu lub olejku do twarzy. Używam teraz kremu z odrobiną olejku z konopi, albo oleju marula i takie połączenie mi służy.
Do ciała Sabo Noir sprawdza się idealnie, w połączeniu z rękawicą do ciała świetnie peeliguje i oczyszcza skórę. Specjalna rękawica Kessa do czarnego mydła nie jest konieczna, u mnie bardzo szybko się rozleciała po praniu i używam teraz zwykłej rękawicy z Rossmanna. Rozprowadzam mydło na lekko osuszonej skórze, a potem wykonuję masaż rękawicą.
Używacie Savon Noir? Jak się u Was sprawdza?
Pozdrawiam:)
Ja stosuje je regularnie jako peeling enzymatyczny i sprawdza się w 100 %. Świetny produkt:)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziło, strasznie podrażniało. Miałam Alepii. Nie pasuje mi też konsystencja i zapach. Ogólnie wolę trzymać się z daleka od Savon Noir, sprawdzają mi się natomiast tradycyjne mydła w kostkach, oczywiście naturalne, np marsylskie, albo dudu osun.
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo możesz robić rytuał hammam :-) Znam taki sklep Skarby Maroka i tam właścicielka przestrzegała, że te rękawiczki warto po zakupie przeszyć własnoręcznie, ponieważ szybko się rozpadają.
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam tego w porę..trudno:) Zwykła rękawica też jest ok:)
UsuńUżywam codziennie od prawie dwóch lat i nie przesusza mi skóry (choć inne czynniki już tak). Świetna rzecz :).
OdpowiedzUsuńNiektóre są jednak perfumowane. Raz takie miałam i nigdy więcej.
Ja mam w zapasie i nie mogę doczekać się aż wypróbuję ! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam je, pomimo zapachu ;-)) Od 2 lat używam go do twarzy i ciała, tylko kupuję Savon Noir firmy Marius Fabre, jestem bardzo zadowolona i nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez niego. Choć ten zapach niektórych odrzuca ;-) Widziałam na stronie ekomydła, że są jakieś specjalne rękawice do niego, ale nie próbowałam takiej formy, muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle znajduję u Ciebie na blogu mnóstwo pomysłów i inspiracji! Lubię tu zaglądać :)
Pozdrawiam :)))
Dziękuję:)
UsuńUżywam, uwielbiam ! Na zmianę z aleppo które tez uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZnam i lubię ale najlepiej spisuje się klasyczna wersja bez dodatków eukaliptusa czy róży
OdpowiedzUsuńużywam od paru dni, spodziewam się wiele i póki co jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam savon i bardzo dobrze oczyszcza skore:)
OdpowiedzUsuństosuję i bardzo je lubię :) wydajne, świetnie oczyszcza i wydaje mi się że nie wysusza tak jak aleppo :)
OdpowiedzUsuńCzasem mieszam je też z aleppo, tak też dobrze działa:)
Usuńmam takie mydło już od dawna, ale jeszcze nie używałam, trzeba to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńSama się sobie dziwię, że jeszcze nie miałam czarnego mydła. Muszę to szybko zmienić. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam! czarne mydło wszystko umyje! ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń