Cześć!
Byłam wczoraj na świetnym spektaklu teatru dla dzieci KLINIKA LALEK. Wyszłam zachwycona, w przedstawieniu Cyrk można podziwiać świetnie "zrobione" zwierzęta ogromnych rozmiarów- żyrafę, lwa i słonia. Żyrafa śpiewa, lew jest całkiem groźny, a słoń gra na trąbie, dzieci pod sceną krzyczą i szaleją:) Jak w prawdziwym cyrku nie zabrakło też siłacza, trenerów, clownów i akrobatów.
Poza tym co piękny cyrk bez cierpienia zwierząt, niby dla dzieci, ale dorosłym też polecam:) Można zobaczyć je we Wrocławskim Imparcie. Więcej zdjęć i informacji znajdziecie TUTAJ.
Były też latające ryby:)
Z kokosa będzie karmnik dla ptaków:) Mam nadzieję, że się uda, bo na razie sypię ziarna na parapet.
Moje ukochane orzechy makadamia pojawiły się już w Lidlu, zawsze ich wyczekuje w okolicach świąt:) Te są najlepsze, w łupinach zachowują świeżość, są już ponacinane i łatwo je otworzyć przy pomocy dołączonego otwieracza. Po świętach zwykle można kupić je trochę taniej, na pewno zrobię wtedy większe zapasy:) Polecam!
Pieczona dynia z hummusem ostatnio często się u mnie pojawia, zwykle kiedy nie mam czasu nic ugotować.
W tym roku musiałam być wyjątkowo grzeczna, bo Mikołaj był bardzo hojny:) Ucieszył mnie pięknie zapakowany prezent ze sklepu BLISKO NATURY i na pewno zachęcił do większych zakupów:) Masło kawowe pachnie obłędnie, mimo że nie piję kawy lubię zapach. Reszta prezentów też jak była trafiona:)
Nie słyszałam wcześniej o herbatach marki Sirocco- KLIK, znajdziecie tam duży wybór herbat zielonych, białych, owocowych i czarnych. Mają ładne opakowania i ręcznie szyte torebki, dodatkowo biodegradowalne. Wszystkie herbaty są w 100 % ekologiczne. Kilka już próbowałam i marzę o większych opakowaniach:)
Na koniec trochę nowych ubrań do biegania:) Zupełnie niepodziewany prezent, który bardzo mnie ucieszył, od razu poszłam pobiegać:) Gerty są rewelacyjne, szczególnie te z paskami.
A jak Wam minął tydzień?
Pozdrawiam!
jak karmnik będzie gotowy to czekam na fotkę :) Też miałam robić z kokosa ale zmobilizowałam swojego mężczyznę i stworzyliśmy taki z prawdziwego zdarzenia:) Popieram dokarmianie:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem bardzo ciekawa, jak to wyjdzie! :)
UsuńFaktycznie musiałaś być wyjątkowo grzeczna :D :*
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi herbatkami! Rzeczy do biegania zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńhej, napisałam Ci wczoraj pod dawnym postem - czy możesz mi poradzić, jak się otwiera te orzechy załączonym nożykiem??? please! :)
OdpowiedzUsuńWitam:) To bardzo proste, wkładasz nożyk z szczelinę i przekręcasz go, wtedy łupina pęka i gotowe. Po kilku orzechach będzie to bardzo łatwe:) Powodzenia!
Usuńdzięki :) już to rozpracowałam wczoraj sama. ale siostra wczesniej mnie nastraszyła, że za nic się nie da tym otwierać, więc szukałam po necie informacji. Orzechy są przepyszne, więc na jednej paczce się nie skończy :)
UsuńKarmnik z kokosa?? chyba dla malutkich ptaszków :D jestem ciekawa jak to zrobisz, mam nadzieję,że fotę pokazesz :D
OdpowiedzUsuńOk, już prawie jest gotowy:)
Usuń