Dziś trochę o oczyszczaniu twarzy, nie łatwo znaleźć dobry kosmetyk o przyjemnej konsystencji i skutecznym działaniu. Oczyszczanie to ważny element pielęgnacji, rano zmywamy kosmetyki nałożone wieczorem, ale też pot i kurz, a wieczorem makijaż i brud jaki osadził się na skórze w ciągu całego dnia. Wypróbowałam wielu żeli, kremów i mydeł, ale ciągle szukam czegoś lepszego. Dobrze oczyszczona skóra lepiej wchłania kosmetyki, które na nią nakładamy, dzięki czemu jest odżywiona i wygląda lepiej.
Delikatna emulsja oczyszczająca Alterra Bio granat jest zalecana osobom z bardzo suchą skórą. W kosmetyku ujął mnie przede wszystkim skład, znajdziemy w nimi miedzy innymi: glicerynę, olej sojowy, masło shea, olej z pestek granatu, wyciąg z aloesu, wyciąg z miłorzębu, olej słonecznikowy, witaminę E. Można dostać ją w Rossmannie w przystępnej cenie,125 ml kosztuje 8,49 zł.
Emulsja jest delikatna, mimo treściwych składników nie natłuszcza skóry i dobrze sprawdza się nawet przy cerze mieszanej. Minusem dla niektórych może być alkohol, który jest dosyć wysoko w składzie, na szczęście nie wysusza skóry, jedynie zapach może trochę drażnić.
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil*, Glycerin, Alcohol*, Glyceryl Stearate Citrate, Myristyl Myristate, Myristyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Coco - Glucoside, Xanthan Gum, Butyrospermum Parkii Butter*, Punica Granatum Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Bisabolot, Ginko Biloba Leaf Extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citral**, Citronellol**.
* Składniki z upraw ekologicznych.
** Z olejków eterycznych.
Najchętniej stosuję ją rano, próbowałam zmywać nią makijaż, ale jest do tego za słaba, mimo że nie maluję się mocno i nie stosuję podkładów. Rano dobrze odświeża cerę, jest nawilżona i promienna. Nakładam ją na twarz i kilka minut masuję skórę kiedy tylko mam na to czas, a następnie zmywam. Skład jest całkiem dobry jak na kosmetyk w takiej cenie. Emulsja jest wydajna, miałam już kilka opakowań i na pewno kupię ją ponownie. Warto ją wypróbować, zwłaszcza ze względu na cenę i łatwą dostępność.
Jak emulsja sprawdziła się u Was? Może polecicie coś do oczyszczania twarzy?
Pozdrawiam:)
mam cos z tej serii ale czeka w kolecjce:)
OdpowiedzUsuńmam z tej serii szampon i odżywkę jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię:)
UsuńO tak polecam :) A wiem co piszę bo jestem fryzjerem :)
UsuńPs. Tworzę podobnego bloga tylko, że dla facetów http://elegancik.blog.pl/ :)
Od jakiegoś czasu mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńStosuję, emulsja warta polecenia :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie stosuję tę emulsję i jeśli chodzi o zapach to mnie nie drażni, jak na cenę to uważam, że jest całkiem przyzwoita, aczkolwiek nadal nie zaopatrzyłam się w odpowiednią szmatkę muślinową, bo jednak chciałabym nieco dokładniej umyć twarz za pomocą tej emulsji, bo oczywiście do głębokiego oczyszczania stosuje inne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i zużyłam, ale zapach alkoholu niestety mnie drażnił. Nie wrócę do niej mimo, że do porannego oczyszczania twarzy była całkiem niezła. :)
OdpowiedzUsuńteż ją ostatnio zrecenzowałam na blogu. ja zapachu alkoholu w niej w ogóle nie wyczuwam, także mnie ten punkt nie dotyczy. mnie udawało się nawet zmywać nią makijaż. była bardzo wydajna, bo starczyła mi na ok 2 miesiące codziennego używania raz dziennie. poza tym skład jest piękny, a cena tego cuda bardzo niska. ja byłam z niej bardzo zadowolona, więc na pewno do niej jeszcze wrócę :-)
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka opakowań i mam nadzieję, że jej nie wycofają:)
Usuńnie miałam jej jeszcze
OdpowiedzUsuńsusabee:)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją z polecenia, ale jeszcze nie używałam, bo mam aktualnie miniaturkę Leave-On Phenome, ale szału nie robi i też jest za słaba do zmywania makijażu, więc używam do doczyszczenia skóry po zmyciu make up-u micelem i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze, a Alterrę kupiłam właśnie z myślą o zastąpieniu Phenome tańszym odpowiednikiem (ja jednak zmywam wszystko wodą po wymasowaniu i potem nakładam tonik, serum i krem;)
Nigdy nie miałam, ale byłam bliska zakupu już parę razy;) Teraz planuję zakup żelu Sylveco rumiankowego lub tymiankowego :)
OdpowiedzUsuńUżywam jej od kilku miesięcy i jestem zachwycona. Dziwię się tylko, że u Ciebie nie zmywa ona makijażu - u mnie nie ma z tym problemów, nawet po imprezowym make-upie nie zostawia u mnie śladów.
OdpowiedzUsuńPozornie jest ok, ale po przetarciu ściereczką muślinową zbieram jeszcze sporo "brudu".
UsuńMam i lubię :-) Ale miło wspominam też marchewkowy żel do mycia twarzy z AA Eco :-)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś i z alterry i z alverde. Niestety efekt dosłownie żaden.
OdpowiedzUsuńjak zużyję swoje wszystkie zapasy to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam, ale u mnie się nie sprawdziła. Do zmywania makijażu była za słaba, więc myślałam, że zużyję do porannego oczyszczania cery. Niestety powodowała wysyp niedoskonałości na brodzie, więc odstawiłam. Teraz myślę nad wykorzystaniem jej do innych celów, bo szkoda wyrzucić, mimo że była tania.
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziła ze względu na konsystencję jak dla mnie takie rozwodnione mleczko do demakijażu, ciężko się nią myło, wolę konsystencję żelu do mycia twarzy. Nie dawała przez to dodatkowo uczucia odświeżenia.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkie niemal produkty tej marki. Mają niskie ceny, ładnie pachną a i skład nienajgorszy.
OdpowiedzUsuńDo tej pory do demakijażu używałam oliwy z oliwek, ale słyszałam, że demakijaż powinien składać się z trzech kroków, żeby dobrze oczyścić cerę. Czy jeśli będę stosować najpierw płyn micelarny, potem żel, następnie tonik (np. woda + ocet jabłkowy lub sok z cytryny), a na koniec oliwa to będzie ok?
OdpowiedzUsuńJeśli taka pielęgnacja służy Twojej skórze, to jest w porządku:)
Usuń