Wyczekiwane Święta jak zawsze były cudowne i za krótkie. Planowałam zrobić zdjęcia choinki i wielu innych momentów, ale nie było na to czasu. Dostałam masę trafionych prezentów, mam nadzieję, że ja też trafiłam ze swoimi. Po powrocie czekała na mnie jeszcze przesyłka do helfów ze świątecznymi drobiazgami:) Kalendarz akurat był mi potrzebny.
Pysznych herbat nigdy za wiele:)
Mama zadbała nie tylko o herbatki, ale też o bakalie!! Uwielbiam takie niespodzianki! Słonecznik wcinają sikorki z kokosowego karmnika, reszta zostaje dla nas:)
Kosmetyki zawsze się przydadzą, te mają piękny zapach i opakowania.
Chyba każdy lubi ciepłe zimowo świąteczne skarpety:)
Jedna z moich pierwszych książek kucharskich wege, przywiozłam ją z domu żeby przypomnieć sobie trochę przepisów:)
Ostatnio to moje ulubiona zabawka, daje popalić:) Niebawem wybieram się na pole dance i muszę się wzmocnić. Wcześniej ćwiczyłam ze zgrzewkami wody, ale kettel jest wygodniejszy:)
Miłego wieczoru! Życzę Wam udanego tygodnia, pozdrawiam:)
I jak podoba Ci się zapach czarnych owoców z YR? :)
OdpowiedzUsuńKochana a masz jakąś stronę gdzie polecasz zamawiac bakalie? :)
OdpowiedzUsuńZamawiam tutaj: http://drpelc.pl
UsuńMają korzystne ceny i dobrej jakości bakalie:)
dziękuje, na pewno wejdę :)
Usuńmmm bakalie! skarpetki wyglądają przeuroczo :-)
OdpowiedzUsuńBakalie i herbatki przygarnęłabym wszystkie z chęcią hehe:) genialny prezent:)
OdpowiedzUsuńKettle uwielbiam! Ćwiczę z nimi regularnie, są fantastyczne.
OdpowiedzUsuń14 kg to już solidny kawałek żelastwa, gratuluję formy!
Jakie słodkie te skarpety!
OdpowiedzUsuń